Zapalona świeca 2008

Płonąca, a później zapalona świeca miała być sztandarowym konkursem poezji śpiewanej nad Srebrną, który pozwoli nie tylko na rozkoszowanie się śpiewnymi uczuciami, ale też wydobycie, a nawet wypromuje talenty. Mimo starań MDK w tym roku nie doszło do przełomu, chyba że za novum uznamy przyjazd utalentowanej młodzieży z Garwolina i Siedlec, która zdobyła większość głównych nagród

Jeszcze się żarzy

Zapalona świeca 2008 / Jeszcze się żarzy

W słowie wstępnym dyrektor Zofia Hanna Markowska proponuje zainteresowanym jesienny spacer po własnym wnętrzu, by przyjrzeć się intymnym uczuciom i tęsknotom duszy. Mińszczanie widocznie tych zachęt nie dostrzegli, bo nawet na koncercie Kasprzyckiego nie było tłoku. O przesłuchaniach i gali laureatów nie warto frekwencyjnie wspominać, bo zamiast duszy wywracają się flaki. A wydawało się, że jesienna sobota to wręcz wymarzona pora na wyjście z domu... Gdyby nie sami wykonawcy, ich fani i dziennikarze, dyrektor Markowska mogłaby znieść z góry tylko kilka krzeseł.
Do zapalonej w tym roku świecy zgłosiło się 28 wykonawców, w tym 7 z gimnazjów, 5 dorosłych i aż 16 ze szkół średnich. Pikanterii dodaje fakt, że tylko 10 z nich reprezentowało Mińsk, a wśród nich aż połowa związana z GM-2 lub stowarzyszeniem „Ścieżki nieskończoności”, gdzie Dariusz Kulma jest nauczycielem lub prezesem. Pozostali to gimnazjaliści lub licealiści Macierzanki pod opieką Krzysztofa Boruty, a z tych ram wyłamali się jedynie Tomasz Roguski z Maciejem Kopką, jednak bez sukcesu.
Tym razem jury obyło się bez gwiazdy przeglądu, a jego szefem został Daniel Gałązka, który oceniał wykonawców z Martą Sosińską i nieznanym bliżej Sergiuszem Stańczukiem. Komisja orzekła, że poziom był wyrównany, więc głównie decydowała aktualna dyspozycja głosowa śpiewających. A tę – jak się okazywało tuż po przesłuchaniu każdej grupy – najlepiej zaprezentowała wśród gimnazjalistów Anna Siwek z Garwolina przed naszą Sylwią Łobodą i licznym zespołem wokalno-instrumentalnym z Jadowa. Wyróżniono Monikę Frątczak z Siedlec i Alicję Bąk z Macierzanki.
Ostrą walkę wśród licealistów wygrała również garwolinianka – Małgorzata Walenda dysponująca estradowym głosem, a za nią uplasowała się siedlczanka Ewa Nowak i nasza Dorota Kaczorek. Na wyróżnienia zasłużył Bartłomiej Cabaj z Garwolina oraz Marta Gołębiewska i Natalia Ołdak.
„Skazani na bluesa” nie zdążyli wystąpić w swojej średniej kategorii, więc skazano ich na dorosłych, ale tam zdobyli tylko wyróżnienie. Tutaj wreszcie dominowali mińszczanie – Daniel Nalazek z Izabelą Furdal oraz „Rozdwojenie jaźni” - z wokalem również Daniela, który Izę zamienił na Emilkę Pachnik.
- Tak też można? – dziwili się członkowie grupy „Po wszystkim”, jakby już przewidując, że w Mińsku Mazowieckim nie czekają ich nagrody. Nie mają czego żałować. Za wyróżnienie otrzymaliby flash drive’a, za trzecie miejsce słuchawki z mikrofonem, za drugie – głośniki, a za pierwsze – radiomagnetofon.
W sumie – jak tym razem bez oporów zdradził MDK – tegoroczna świeca wypaliła się za 7 203,43 zł, a na tę sumę złożyły się wymienione nagrody, reklama, papier, znaczki, koperty, poczęstunek i... koncert Roberta Kasprzyckiego. Tanio? Nawet bardzo, ale to chyba dzięki gwieździe przeglądu, który polubił granie w Mińsku Mazowieckim i ma u nas wierną publiczność. Na tyle wierną, że gotową słuchać całego koncertu dla jednej ulubionej piosenki i zapłacić za tę przyjemność 10 złotych.
Słuchanie laureatów konkursu bez blasku naturalnych świec też było przyjemne, ale zabrakło organizacyjnego ciepła. Właśnie takiego, które wyzwala całkiem dodatkowe emocje wśród wykonawców i publiczności. Może za rok, kiedy to przepisy przeciwpożarowe nie będę ograniczały kultury, będzie goręcej.

Numer: 2008 47   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *