Drodzy Czytelnicy

Listopad jest najtrudniejszym do przetrwania miesiącem. Po Wszystkich Świętych i Dniu Niepodległości właściwie nic się nie dzieje oprócz coraz krótszych dni i dłuższych melancholii. Listopad jest też miesiącem wzmożonych samobójstw, rozwodów i chorób. To przez psychiczne i fizyczne osłabienie naszych organizatorów i rosnący niedoczas. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i przeczekać do pierwszych adwentowych świateł nadziei

Próba cienia

Drodzy Czytelnicy / Próba cienia

Wśród informacyjnego gradobicia wydobywamy najciekawsze i przydatne nam fakty. O pozytywne dość trudno, więc na początek o radości wprost z mińskiego cmentarza. Otóż członkowie i goście miłośników naszego miasta zebrali do puszek 12.163 zł, czyli o cały tysiąc więcej niż w ubiegłym roku. Jak poinformował nas prezes Tomasz Adamczak połowa tej sumy pójdzie na dopłaty do już odnowionych przez TPMM pomników,
a druga na kolejne zabytki.
Byliśmy więc hojni? Na pewno, ale nie do końca. Oglądając nagrobki miało się wrażenie przesytu kwiatów i zniczy. Niektóre pomniki były wręcz oblepione dowodami pamięci, które za parę dni, znajdą swoje miejsce na śmietniku lub padną łupem cmentarnych hien. Wiem, że byłoby nietaktem odwodzić kogokolwiek od zadośćuczynienia tradycji, ale warto pomyśleć, czy przynajmniej części wydatków nie zamienić na cenny datek. Gdybyśmy o tym pomyśleli, kwestarze zebraliby nie 12 a 50 tysięcy. To i tak niewielki procent naszych pieniędzy zostawionych 1 i 2 listopada na grobach najbliższych. Szacując mińską nekropolię na 10 tysięcy pomników i po 200 zł na ich ukwiecenie i oświetlenie, nietrudno policzyć, że cmentarz wzbogacił się o 2 miliony złotych. To tylko rachunki, więc nie warto się nimi przejmować. Warto zaś pamiętać, ponieważ właśnie pamięć nie ma i nie zna ceny.
Przekonujemy się o tym niemal codziennie, ale Irena Kielak na długo zapamięta październikową sesję rady powiatu. Jej prawie 40-letnie starania o nowoczesną placówkę kształcenia specjalnego w Mińsku Mazowieckim poszły z dymem wraz z podniesieniem
21 mandatów radnych. Raptem dowiedziała się, że również największe idee nie mają szans z ekonomią i polityką, nawet tą w wymiarze lokalnym (vide. Bliskość toksyczna, s. 5)
Jesienna próba cienia nie powinna nas wpędzać w depresję. Warto więc coś pożytecznego zrobić. Na pewno zaś trzeba wybrać się do mińskiego muzeum, które już w najbliższą sobotę pokaże potężne zbiory szabel i następców Wołodyjowskiego w próbie fechtunku. Poniedziałek i wtorek to zaś obchody 90 rocznicy Niepodległości. W MDK i przy pomniku niczego ciekawego nie zobaczymy, ale warto przyjść, by choć trochę się przewietrzyć. Jeśli nie w Mińsku, to może w Cegłowie, Dobrem lub Sulejówku, gdzie obchody ku czci Niepodległej mogą przynieść większą satysfakcję naszym patriotycznym zmysłom.
Wbrew pogodzie atmosferycznej i ducha warto również korzystać z innych propozycji kulturalnych. Po Zapalonej Świecy w MDK (15-16 listopada) czeka nas festiwal twórczości nauczycieli (w piątek 21 listopada), a dzień później nasza pierwsza Mivena. Mam nadzieję, że będzie udana, czego życzę przede wszystkim artystom i publiczności. Przypominam, że czas zgłoszeń upływa w sobotę 8 listopada. Warto zdążyć.

Numer: 2008 45   Autor: Wasz Redaktor





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *