Mazovia po porażce ze Spartą Jazgarzew przeżywa ciężkie chwile. Odmienne nastroje panują w drugim zespole Mazy, która objęła prowadzenie w swojej lidze. W warszawskiej A-klasie nie przegrała żadna z naszych drużyn, a w okręgówce Jutrzenka Cegłów walczy o fotel lidera jesieni

Mazovia II liderem

Mazovia zakotwiczyła na dnie tabeli IV ligi i wciąż nie może się z tego dołka wygrzebać. W sobotę mińszczanie ulegli 0:2 na własnym boisku Sparcie Jazgarzew. Nic nie zapowiadało takiego wyniku tym bardziej, że dość dobrze weszli w mecz. Tymczasem już w 9 minucie niepilnowany zawodnik gości zdobył pierwszą bramkę. Po tym bolesnym ciosie przyszedł czas spokojnej, ustabilizowanej gry, która przeważnie toczyła się w środku pola. Klarownych sytuacji było co prawda niewiele, ale jednej z nich szczególnie ciężko odżałować. Marek Krupieńczyk wprawnym podaniem uruchomił Adama Biernackiego, który znalazł się sam na sam z bramkarzem. Golkiper Sparty ofiarnie rzucił się pod nogi mińskiego obrońcy i choć ucierpiał w tym starciu, uchronił swą drużynę przed utratą gola. Jak na ironię kolejny raz potwierdziło się, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, gdyż w 39 minucie zawodnicy z Jazgarzewa dołożyli drugie trafienie. Mińszczan czekało trudne, choć wykonalne zadanie odrobienia strat, by doprowadzić przynajmniej do remisu. W 67 minucie nadzieję na korzystny rezultat dał Mazovii Emmanuel, z bliskiej odległości umieszczając piłkę w siatce. Nie wiedzieć czemu, bramka nie została uznana. Postawa Nigeryjczyka w spotkaniu mogła imponować. Z łatwością kiwał rywali, wyraźnie szukał partnerów, a także inicjował ciekawe sytuacje. Natomiast niczego pozytywnego nie da się powiedzieć o arbitrze, który sędziował wyraźnie na niekorzyść gospodarzy, reagując niemal na każde jęknięcie jazgarzewian. Czy i kiedy nastąpi przełom? Na pewno chcielibyśmy, by stało się to jak najprędzej, a powody do radości być może będą po kolejnym meczu Mazovii, z Wulkanem Zakrzew.
Tymczasem Victoria Sulejówek pokonała na wyjeździe Koronę Ostrołęka 2:0. Bramki zdobyli po rzutach karnych Mariusz Daniel i Paweł Miąszkiewicz.
Mazovia II Mińsk Mazowiecki pokonała na własnym boisku LZS Stara Wieś 2:0 po bramkach Czmocha i Przyborowskiego i wyprzedziła Kosovię Kosów Lacki. Rywalizacja o przewodnictwo w siedleckiej B-klasie po rundzie jesiennej powinna rozstrzygnąć się w 11 kolejce, kiedy to zmierzą się ze sobą obydwie drużyny.
Rundę przed jej końcem wygrał także MOSiR’92, odnosząc wyjazdowe zwycięstwo 4:0 ze Zrywem Sobolew. Dwie bramki zdobył Mateusz Sabak, jedną Szymon Chomicz, a ostatnia okazała się samobójczym trafieniem któregoś z zawodników gospodarzy.
Przełomowe zwycięstwo na bardzo trudnym terenie z Orłem Unin odnieśli piłkarze Jutrzenki Cegłów. Autorem bramki – Michał Maciejewski. Tym samym klub ma szansę przejść do historii, ponieważ po ewentualnym zwycięstwie z Sępem Żelechów po kilku latach przerwy może objąć fotel lidera Ligi Okręgowej.

Numer: 2008 44   Autor: (ip)