W Mińsku

Pierwszy raz obchodzili je przed 15 laty. To wtedy nastąpił szturm propagandy 80 tysięcy niewidomych, którzy przy pomocy białej laski postanowili uświadomić widzącym, że istnieją. Choć wokół nich czarna noc lub rozmazany świat, to mają potrzeby nie mniejsze od swoich zdrowych sąsiadów

Wychodząc z mroku

W Mińsku / Wychodząc z mroku

Mimo pociechy, że brak wzroku oddziela ich tylko od świata, a brak słuchu aż od ludzi, mentalnie nie czuja się najlepiej. Ludzki wzrok to dostarczyciel 90 procent informacji, którą muszą zrekompensować inne zmysły lub surogaty oczu. A na bezwzrokowe poznawania wciąż brakuje pieniędzy. Zarówno tych rządowych jak i związkowych, co z ubolewaniem przyznał nowy prezes PZN Sylwester Peryt – gość specjalny zebrania mińskich niewidomych z okazji dnia białej laski.
Z ponad 70 członków koła przyszła prawie połowa. Wiedzieli, co robią. Nie dość, że mogli posłuchać propozycji władz związku, to również zaśpiewać swój hymn ociemniałych. Wbrew pozorom to optymistyczne pieśni o potrzebie życia wbrew smutnemu losowi, który niesie im wiele trosk.
- Nam tylko wzroku brak – śpiewali prawie z entuzjazmem, gdy kelnerki restauracji „Pod strzechą” podawały obiad z kawowo-ciastkowym deserem.
Mimo nabierania sytości, dyskusje nie ustały. Prezes Sadoch proponował wycieczki, a Adam Podrucki – szkolenia dla nowo przyjętych lub po zmianie grupy. Podczas warsztatów można się wiele nauczyć, także chodzenie z laską lub psem po ulicy.
- Są już dostępne specjalnie udźwiękowione komórki, a ich koszt prawie w całości (98%) pokrywa PFRON- poinformowała Anna Wielgo, która właśnie skorzystała z promocji przychylnego operatora.
Zebrani nie żałowali sobie ani skarg, ani też ironii pod adresem widzących. Od zwykłego spotkania na ulicy, po kierowców autobusów, którym niesmaczne tak wysokie ulgi dla przewodników. Ale zgodnie stwierdzili, że ślepy jest tylko ten, który nie widzi sercem. Może więc dzięki sercom mińszczanie i mieszkańcy okolicznych gmin w przyszłym roku z procenta od podatku uzbierają nie 300 złotych, a co najmniej o jedno zero więcej.

Numer: 2008 43   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *