Dwa lata u steru to dobry okres na pokuszenie się o pierwsze podsumowania i wypinanie piersi, ewentualnie bicie się w nią, jeśli komuś powinęła się noga. Można też spróbować poczynić pewne nieśmiałe – bo realne – prognozy na przyszłość. Nie będziemy ukrywać – tym razem zachęciliśmy naszych włodarzy do odrobiny zdrowego chwalipięctwa. A że nie wszyscy z tej możliwości skorzystali – cóż, trudno... strata dla nich, zysk dla reszty. Powyborcza codzienność nie ze wszystkimi obeszła się równie łaskawie
Półmetek samorządów
Gospodarny Dąbrowski
Strategia rozwoju gminy Mińsk Mazowiecki rozpisana jest do roku 2020. W opracowanym obecnie planie zagospodarowania przestrzennego wójt Dąbrowski wziął pod uwagę dwa zasadnicze kierunki rozwoju. Ze względu na dogodne położenie – bliskość Warszawy, międzynarodowa trasa kolejowa – na czoło wysuwa się działalność mająca na celu poprawienie bazy turystycznej i warunków wypoczynkowych. Ważnym krokiem ku zapewnieniu efektywnego wypoczynku okolicznej ludności są prowadzone obecnie prace związane ze zbiornikiem wodnym Marianka nad rzeką Mienia. Drugim kierunkiem, na którym koncentruje się samorząd jest przeznaczenie większej części gruntów mniej urodzajnych pod inwestycje przemysłowe i mieszkaniowe. Na poczet sukcesów wójt Dąbrowski bez wątpienia może zapisać zwodociągowanie, które zostało wykonane w stu procentach.
Dobry Radzio
Wójt gminy Dobre Krzysztof Radzio o swoim półmetku mówi w jasnych kolorach. Według jego oceny założenia realizuje się zgodnie z planem, który rada wyznaczyła sobie na początku kadencji. Praca samej rady również przebiega bez zakłóceń. Tym na co gmina położyła największy nacisk były wodociągi. Według założeń Strategii Rozwoju Gminy ma być ona zwodociągowana w stu procentach, przy czym 80 procent wójt chce osiągnąć do końca tego roku, a pozostałe 20 w przyszłym. Do realizacji związanych z tym zadań wykorzystywane są pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pozostałe fundusze to dotacje celowe z budżetu wojewódzkiego, które w minionym roku wyniosły 150 tys. zł., w tym zaś 500 tys. Ponadto celem uzyskania dalszych dofinansowań projekt wodno-kanalizacyjny zostanie złożony do Regionalnego Programu Operacyjnego. Niestety budowa wodociągów spowodowała pogorszenie stanu dróg. Sukcesywne dokonywanie ich poprawy w miarę posiadanych środków Radzio wyznacza jako jeden z priorytetów na przyszłość.
Pracowity Halinów
Pierwsze dwa lata urzędowania burmistrz Jolanty Damasiewicz upłynęły pod znakiem wielu zrealizowanych inwestycji. Powstało m. in. 4236 mb kanalizacji sanitarnej, 2541 mb sieci wodociągowej, został również zakończony trzeci ostatni etap rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków w Dł. Kościelnej. Łączne wydatki związane z inwestycjami wodno kanalizacyjnymi na rok 2006 zamknęły się w kwocie bliskiej 6 mln zł. W roku 2007 na kontynuację tych samych celów wydano dotychczas 975 tys. Mieszkańcy ul. Mickiewicza oraz Wielgolasu Duchnowskiego doczekali się podbudowy pod przyszły asfalt. Ponadto w gminie stanęło 110 nowych punktów oświetlających drogi, a gminne boisko piłkarskie w Dł. Kościelnej doczekało się modernizacji i nowego wyposażenia. Przy halinowskim zespole szkół rozpoczęła się budowa hali sportowej. W Dł. Kościelnej obok wspomnianego już obiektu powstało boisko wielofunkcyjne. Ten rok upływa głównie pod znakiem zawartej z Sulejówkiem kontrowersyjnej spółki Eko-Inwestycja oraz związanych z nią ubytków w radzie miasta, które doprowadziły do rozpisania wyborów uzupełniających.
Mrozy do sieci
Po objęciu władzy nowy samorząd pod przewodnictwem wójta Dariusza Jaszczuka wyznaczył wiele kierunków rozwoju lokalnego, wśród których aż 11 wybija się na pierwszy plan. Obok spraw elementarnych takich jak zakończenie wodociągowania gminy, modernizacja oczyszczalni ścieków w Mrozach, budowa ulic, dróg i chodników czy remonty szkół wójt Juszczak wymienia usprawnienie pracy urzędu poprzez osiągnięcie standardów e-urzędu i e-gminy. Zadania te w znacznej części zostały już wykonane. Jedyne zagrożenie w realizacji planów, a co za tym idzie spełnieniu obietnic wyborczych Juszczak upatruje w opóźniającym się już
2 lata naborze wniosków do RPO i PROW. Cierpi na tym na przykład budowa drogi Grodzisk-Gujszcze, modernizacja mroziańskiej oczyszczalni oraz budowa nowej oczyszczalni w Jeruzalu. Jednakże według oceny lokalnych władz ogólne tempo rozwoju przewyższa pierwotne założenia – nawet pomimo opóźnień we wdrażaniu środków unijnych. Na drugą część kadencji wójt i radni wśród swoich priorytetów wymieniają m. in. Budowę obiektów sportowo-rekreacyjnych oraz poprawę estetyki gminnych miejscowości.
W Latowiczu słodko-gorzko
Latowicki wójt Bogdan Świątek-Górski przyznaje, że nie wszystko idzie tak, jak obiecywał przed wyborami. Do tej pory nie udało się przywrócić w Latowiczu posterunku policji ani podjąć uchwały w sprawie tworzenia sprzyjających warunków do powstawania nowych miejsc pracy. Nie powstał nowy plan zagospodarowania przestrzennego sprzyjający budownictwu jednorodzinnemu i inwestycjom – gmina wciąż oczekuje na ostateczny kształt znowelizowanej ustawy. Z rzeczy przeprowadzonych częściowo wymienić należy boisko w Latowiczu, czy 10 km sieci kanalizacyjnej (rozbudowa w toku). Wójt wciąż czeka na uruchomienie Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, dzięki któremu w przyszłym roku możliwa stanie się budowa przegrodowej oczyszczalni ścieków. Wśród zadań na przyszłość obok wodociągów, kanalizacji i oczyszczalni wójt wymienia poprawę stanu dróg i bezpieczeństwa.
Stanisławów dalekosiężny
Plan rozwoju lokalnego gminy Stanisławów wykracza poza czas trwania jednej kadencji, rozpościera się bowiem na lata 2004 – 2013. Już w tej chwili gmina jest całkowicie zwodociągowana. Zakończony został remont Gminnego Ośrodka Kultury oraz wymiana stolarki okiennej i drzwiowej w podstawówkach w Stanisławowie, Pustelniku i Ładzyniu. W trakcie jest budowa oczyszczalni ścieków oraz opracowywanie projektu rewitalizacji centrum Stanisławowa i drogi gminnej w Wólce Pieczącej. Ponadto przy szkole podstawowej w Pustelniku planowane jest wybudowanie hali sportowej. Ogółem na zrealizowanie tych celów gmina korzystała z kilkunastu funduszy zewnętrznych, spośród których wymienić można takie jak SAPARD, PROW, czy Samorządowy Instrument Wsparcia Rozwoju Mazowsza. Wójt Witczak wolałby na razie nie oceniać zgodności stanu faktycznego z obietnicami wyborczymi – to, jak mówi, będzie możliwe dopiero po zakończeniu kadencji. Swoje stosunki z radą określa jako oparte na zaufaniu. Nie wyklucza to kontroli ad hoc – komisja rewizyjna swoje zadania wykonuje bez zarzutu – lecz mimo to Witczak nie czuje się prześladowany przez swoich podwładnych. W przyszłości chce przede wszystkim dokonać rewitalizacji Stanisławowa i Pustelnika i wybudować salę gimnastyczną w Stanisławowie. Reszta – konkluduje – zależy od pieniędzy. Plany są.
Kałuszyn dla ludzi
Stworzony w 2007 roku plan rozwoju lokalnego dla gminy Kałuszyn sięga do roku 2015. Według burmistrza Mariana Soszyńskiego jego konstruowaniu towarzyszyła idea zapewnienia zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego mająca na celu poprawę warunków i jakości życia mieszkańców. W minionym roku plan inwestycyjny zdominowały roboty budowlane: przebudowa ulic Truszkowskiego i 9-tego Maja, przebudowa jezdni biegnącej przez Przytokę, przebudowa drogi Budy Przytockie, czy modernizacja ul. Polnej. Oprócz tego wykonana została renowacja odwiertów uzdatniania wody w Sinołęce, a ulice Ogrodowa i Mostowa w Kałuszynie oraz Patok doczekały się uzupełnionego oświetlenia. Do tego należy dodać zakup nowego samochodu bojowego dla OSP.
Jeśli chodzi o ten rok to wśród zadań wymagających poniesienia największych nakładów na czoło wysuwa się rozbudowa szkoły podstawowej w Kałuszynie i zagospodarowanie terenów przyszkolnych, a także rozbudowa systemu kanalizacji. Źródłem wsparcia w realizacji powyższych zadań były głównie dotacje z Samorządowego Instrumentu Wsparcia Rozwoju Mazowsza i Woj. Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. Możliwości finansowania w ramach RPO pojawiły się dopiero niedawno. Gmina złożyła wniosek na infrastrukturę drogową, a w najbliższym okresie zamierza ubiegać się o kanalizacje i rozbudowę szkoły. Pozostałe dwa lata to kontynuacja rozpoczętych inwestycji. Burmistrz Soszyński nie chce oceniać kadencji – woli zostawić to wyborcom.
Mińsk milczący
Burmistrz Grzesiak nie jest skory do takiej wylewności co jego koledzy po urzędzie. Zasłania się ustawą o dostępie do informacji publicznej. Istotnie ocena, o którą się do niego zwróciliśmy nie mieści się w granicach tej ustawy, w której myśl władze mają obowiązek udostępniać jedynie informacje z okresu półrocznego. Czyżby skromność? A może po prostu nie ma się czym chwalić? Wobec milczenia
ludzi, niech wołają kamienie. W roku 2008 Mińsk dysponuje budżetem opiewającym na ponad 80 mln zł. Niestety, mimo iż istnieje szansa na jego co najmniej dwukrotne pomnożenie, ze świecą szukać odważnego, który wyciągnie rękę po unijny szmal. Przy prawie 19 milionowej nadwyżce budżet za 2007 rok rozdysponowano nad Srebrną zaledwie w 83 procentach, a inwestycje zrealizowano w dwóch trzecich. Dla porównania inne miasta nie dość, że wydają ok. 94 procent budżetu to jeszcze biorą solidne dotacje na inwestycje. Nasz Mińsk to w ogóle arena zmarnowanych szans. O basenie nawet nie chce się już gadać. Mamy za to rozbebeszone ulice, wąskie chodniki, zalewanie kościoła św. Antoniego, a na deser wciąż niezaspokojony głód mieszkaniowy, który ostatnio dał o sobie znać w postaci pikiety pod Urzędem Miasta. Nie bez kozery w kwietniu mieliśmy do czynienia z absolutoryjnym patem. Dodajmy do tego marionetkową radę miejską i fatalną opinię władz w lokalnej prasie, która – wbrew pozorom – wcale się na nie nie uwzięła, a wyjdzie nam cała jaskrawość mińskiej udręki. Prześlizgujemy się po powierzchni? Jesteśmy nazbyt ogólnikowi? A cóż innego pozostało wobec kamiennego milczenia wiecznego burmistrza?
Numer: 2008 42
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ