Dożynki z Ranczem 2008

Parafialne dożynki w Jeruzalu stały się doskonałą okazją do kontynuowania szlachetnej inicjatywy ratowania tutejszego zabytkowego XVIII – wiecznego kościółka. Okazja ta po raz kolejny, jak magnes, przyciągnęła do tej malutkiej miejscowości tłumy zarówno okolicznych mieszkańców, jak i przyjezdnych, głównie sympatyków serialu Ranczo, niesionych tu chęcią obcowania na żywo ze swoimi ulubieńcami i miejscami, znanymi dotąd jedynie z telewizji

Mokre Wilkowyje

Dożynki z Ranczem 2008 / Mokre Wilkowyje

Mimo pogody, która tego dnia naprawdę nie rozpieszczała, jeruzalski ryneczek wypełnił się niemal po brzegi. Gdy nagle nadciągnęła burza z deszczem i silnym wiatrem, koniecznością było przeniesienie się szybko do świątyni. Tam podczas mszy celebrowanej przez byłego wieloletniego proboszcza parafii Jeruzal, a także autora książki „Jeruzal miński” - ks. Zbigniewa Drzewieckiego, wszystko odbyło się uroczyście i zgodnie z tradycją. Były poczty sztandarowe, pieśni religijne oraz okazałe wieńce ze wsi: Dębowce, Lipiny, Łukówiec, Borki, Topór i - rzecz jasna - z Jeruzala. Nie zawiedli zaprzyjaźnieni z Jeruzalem aktorzy z Rancza. Jeszcze podczas samej mszy mogliśmy usłyszeć głos Katarzyny Żak (Solejukowa),śpiewającej psalm oraz czytającej lekcje w towarzystwie Magdaleny Waligórskiej (Wioletka) i Sylwestra Maciejewskiego (Solejuk). Na koniec zagrał również zespół Ptasińskich z Wielgolasu.
Po pogodowych sensacjach, część artystyczna festynu ponownie przeniosła się na świeże powietrze, gdzie żelaznym punktem była licytacja na rzecz kościółka. Tym razem rolę prowadzenia tejże aukcji wziął na siebie Artur Barciś (sekretarz Czerepach), a dzielnie pomagali mu: przyjaciele z ławeczki – Bogdan Kalus (Hadziuk), Sylwester Maciejewski (Solejuk), Piotr Pręgowski (Piertek) i panie - Magdalena Waligórska (Wioletka), Elżbieta Romanowska (Jola ze sklepu), Katarzyna Żak (Solejukowa) oraz Ewa Kuryło (Dyrektorka szkoły).
Pod młotek tym razem poszły gadżety związane z serialem, jak szpiegowskie Radio Czerepacha, czy zdjęcia z wizerunkami aktorów oraz sprzęty, które trudno można na pierwszy rzut oka skojarzyć z serialem czy nawet z samym Jeruzalem, jak kosiarka, maszyna do pisania czy popiersia Piłsudskiego. Wszystko jednak okraszone autografami prowadzących szło jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Najwyższą cenę – 520 zł uzyskał obraz Mirosława Chylińskiego przedstawiający właśnie jeruzalski kościółek, a nabyła go mecenas Janina Zakrzewska z Warszawy. Wysoko wycenione zostały również ławka oraz huśtawka, po 500 zł, bujany fotel – 450 zł, oraz wałek teściowej – 350 zł. Ogromną aktywnością podczas licytacji wykazał się Piotr Frąc, zwycięzca co najmniej 4 aukcji.
Na festynie obecna była, jak zawsze, delegacja klubu forum „Ranczersów”, najgorętszych i najbardziej zagorzałych fanów serialu o perypetiach społeczności Wilkowyj, którzy specjalnie na tę okazję wydali ekskluzywny, bogato ilustrowany album „Kochamy Ranczo”, którego posiadaczem mógł stać się każdy, kto zapłacił symboliczne 20 zł – cegiełkę na rzecz remontu zabytkowej świątyni. Odbyła się również loteria, gdzie można było wygrać chociażby słynnego Mamrota i niemal 600 różnych innych fantów.
Tak, więc, mimo coraz częstszych obaw, że swoista moda związana z falą popularności na serial „Ranczo” już dawno minęła, tak licytację jak i cały festyn uznać można za udany. Zebrano 22.665 zł - to suma porównywalna z wynikami z odpustu z kwietnia oraz z dożynek zeszłego roku. Wypada jedynie pochwalać i wspierać tę niewątpliwie śmiałą, ale szlachetną inicjatywę podjętą przez proboszcza Andrzeja Sobczyka, który swoim zapałem i entuzjazmem zdołał zarazić ludzi mediów, którzy najwyraźniej poczuli magię tego miejsca i również chcą przywrócić do świetności jedną z ostatnich drewnianych świątyń.

Numer: 2008 34   Autor: Michał Gołębiowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *