80-lecie Mazovii

Mazovia od ośmiu dekad nierozerwalnie kojarzy się z Mińskiem, bywając w dobrych dla sportu latach ambasadorem miasta w całym kraju. Teraz dzięki... 100-polowym warcabom także w Europie. Tylko w najpopularniejszej piłce nożnej nie może się wyrwać na wysoki poziom

Sportowa perła

Wszystko zaczęło się w 1925 roku od aptekarza Pfata i hrabiny Łubieńskiej. Pierwszy skupił wokół siebie entuzjastów sportu, ziemianka zaś podarowała na stadion 3 hektary swego gruntu na Zatorzu. Prawdziwą drużynę piłkarską zgłoszono do rozgrywek dopiero w 1938 roku, ale wojna pokrzyżowała sportowcom szyki. Klub odżył w 1948, a gwiazdą był futbolista Mieczysław Galach, który dzięki kibicom wyszedł z aresztu UB. Równie popularny był kolarz Stanisław Śpiewak – mistrz Mazowsza z 1950 roku.

Kolejne lata to bardziej i mniej udane próby w różnych dyscyplinach sportu. Pięściarze wytrwali bez większych sukcesów kilka lat, a rugbiści grali nawet w extraklasie. Kibice piłkarscy pamiętają z lat ’60 dwa mecze – z Kryliami Sovietow oglądany przez 7 tys. osób i Legię Warszawę przegrany przez Mazovię tyko 2:4. Dzięki Marianowi Szubińskiemu do Mińska Mazowieckiego przyjechała dwukrotnie drużyna Orłów Górskiego, a IV-ligowa Maza grała z lubelskim Motorem i Radomiakiem.
Oprócz piłkarzy cały czas utrzymują się na sportowym rynku brydżyści i ping-pongiści, a obecnie splendoru Mazovii dodaje mocna sekcja warcabowa. Klub miał kilka prezesów, ale najdłużej kierował nim Adam Bagiński (obecnie MOSiR) i od 8 lat – Piotr Siankowski.
W minioną niedzielę uczestnicy obchodów 80-lecia mogli sobie przypomnieć tę bardzo starą i młodszą Mazovię. Doszło też do gali medalowej – szczególnie zadbano o sekcję piłki nożnej i wspierających ją sponsorów. I tak Złotą Odznakę Honorową PZPN otrzymał Stefan Bielawski, MZPN nagrodził złotem Jadwigę Frelak, Zbigniewa Grzesiaka, Czesława Mroczka i Kazimierza Płochockiego, a OZPN w Siedlcach Tomasza Celeja, Stanisława Domalewskiego, Sławomira Gromulskiego, Mirosława Kaszewskiego, Marka Krzyżanowskiego, Pawła Makosa, Slavomira Mamateja, Bogusława Michalaka, Jana Możdżonka, Tomasza Plochockiego, Andrzeja Robotowskiego, Jacka Sielickiego, Zenona Trędowicza, Ryszarda Waszelewskiego, Adama Wiącka i Janusza Wilczka. Srebrne honory przyznano Robertowi Chlebickiemu, Pawłowi Pałdynie, Sławomirowi Ryszkiwiczowi, Grażynie Śladowskiej i samej Mazovii.
Były również odznaczenia dla działaczy tenisa stołowego i brydża sportowego (nazwiska wkrótce), a mecz między Oldbojami Mazovii a samorządowcami zakończył się polubownym remisem 2:2. Wyrównującą bramkę strzelił Bembnowiczowi starosta Czesław Mroczek, który miał w polu takich pomocników jak Dariusz Pergoł, Krzysztof Paluch, Dariusz Jaszczuk czy Grzegorz Zieliński. Mecz sędziował Adam Skrzydlewski, a komentował – Andrzej Ryszawa. Obchody zakończył sportowy piknik.

Numer: 2005 27   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *