Festyn w Cegłowie

Zespół szkolny w Cegłowie z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka już po raz szósty zorganizował rodzinny festyn. Wójt gminy wręczył laureatom konkursów literackich książkę, jaką przygotowała biblioteka publiczna. Największą atrakcją był iluzjonista i pokaz sprawnościowy organizacji Strzelec. Wystąpili uczniowie ze szkoły w Cegłowie i Podcierniu

Śpiewem i tańcem

Festyn w  Cegłowie / Śpiewem i tańcem

Festyn rodzinny w Cegłowie rozpoczął się od niespodzianek. Pierwszą z nich był wjazd grupy motocyklistów ze Strychowa k. Łodzi z kapłanem Grzegorzem Dróżdżem na czele, który pod scenę przywiózł Beatę Walas, dyrektor szkoły. Drugim miłym akcentem była książka z twórczością najmłodszych mieszkańców gminy: Cegłów w prozie i poezji, jaką wydał wójt gminy Krzysztof Miklaszewski z okazji święta dziecka. Pierwsze egzemplarze osobiście wręczył laureatom pierwszych miejsc. Największą atrakcją dla dzieci były sztuczki iluzjonisty. Do wspólnej zabawy zapraszał ich na scenę, by spróbowali sami, jak można czarować. Chętnych nie brakowało, szczególnie wtedy, kiedy sztuczka się udała - radość była ogromna. Dorośli okazali się mniej odważni. Jedynie Jacek Wąsowski zgłosił się na scenę, by patrzeć, co iluzjonista „wyprawia” z 50-złotowym nominałem dyrektor Beaty Walas. Na szczęście pieniądze wróciły do właścicielki.
Na festynie nie zabrakło stoisk ze słodkościami, była karuzela i strzelnica. Okazało się, że dzieci wolą występować na scenie. Trzygodzinny program artystyczny przygotowali uczniowie z Cegłowa i Podciernia. Gospodarze pokazali dorobek artystyczny: na scenie pojawili się laureaci konkursów recytatorskich: Konrad Czerwiński, Marzena Araźna, Weronika Chmielewska i Filip Kosmala; szkolnego przeglądu piosenki obcojęzycznej: Martyna Woźniak oraz grupa wokalno-taneczna, śpiewał również Kamil Sadoch. Kilku uczniów grało na instrumentach, różnorodne tańce zaprezentowały grupy Sylwestra Różyckiego i Eweliny Kaski. Licznie zgromadzona publiczność oklaskiwała również gości, czyli osiem grup tanecznych ze szkoły w Podcierniu. Podopieczne Honoraty Grudzień zachwycały nie tylko ciekawymi układami tanecznymi, ale także kolorowymi strojami. Na zakończenie obserwowaliśmy sceny mrożące krew w żyłach.
Kiedy jeszcze trwał ostatni taniec, członkowie Strzelca pokazali alpinistykę miejską. Zejście z najwyższego budynku trwało kilka sekund, ale na prośbę fotoreporterów pokaz został powtórzony. Na zakończenie byliśmy świadkami zatrzymania przez „wojskowych” samochodu i unieruchomienia kierowcy, a wokół pojawił się ogromny dym. Plac szkolny przez chwilę przypominał filmową akcję z horroru.

Numer: 2008 23   Autor: (dag)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *