Mińska Mazowieckiego debata RDC (2)

- Tyle o mieszkaniach w Mińsku Mazowieckim, gdzie część zasobów to osiedla wojskowe. No właśnie, a’propos wojska jest kolejny wątek, który dla tego miasta myślę jest bardzo istotny. Pozwolą państwo, że przedstawię pana Mariana Ziębę, prezesa spółki Miński Port Lotniczy. Panie prezesie, jaka jest sytuacja w tej chwili z lotniskiem, bo dyskusja, rozmowy, plan dotyczący lotniska w Mińsku słyszymy od wielu, wielu lat. Na jakim etapie w tej chwili jest sprawa? – tak redaktor Piotr Łoś z RDC rozpoczął drugą część dyskusji o aktualnych i żywotnych problemach Mińska Mazowieckiego

Port na lodzie

Mińska Mazowieckiego debata RDC (2) / Port na lodzie

Prezes Marian Zięba - Ta dyskusja nie jest od tak dawna, ponieważ spółka została zawiązana w grudniu 2005 roku. Pomysł pana burmistrza pojawił się trochę wcześniej (...).
RDC - Dobrze, ale jakie są możliwości w tej chwili, czy rzeczywiście lotnisko w pełni zaistnieje i co jeszcze stoi na przeszkodzie?
Prezes Zięba - No tak byśmy sobie życzyli, żeby to lotnisko stało się współużytkowane jak najszybciej, ale w tym temacie są odpowiednie normy i przepisy, które trzeba spełnić, żeby to osiągnąć. Problemem jest przygotowanie ciągu przetargów, wykupu dokumentacji, a sama budowa trwa krócej niż całe to przygotowanie...
RDC - Czy Mińsk ma szansę spełnić te wymagania?
Prezes Zięba - Spółka stara się je spełnić. Otrzymaliśmy decyzję lokalizacyjną, jest umowa operacyjna między spółką a dowództwem 23 bazy, a pozostała zgoda prezesa urzędu lotnictwa cywilnego na założenie portu lotniczego w Janowie.
RDC - No i ta ostatnia zgoda to jak rozumiem jest rzecz ostatnia i najważniejsza. Kiedy się można jej spodziewać i czy się można spodziewać?
Prezes Zięba - Ja myślę, że można się spodziewać.
RDC - Ale nie słyszę jakiegoś wielkiego optymizmu w pańskim głosie...
Prezes Zięba - To znaczy optymizm mój, że tak powiem, nie jest pełny. Spółka liczyła, że samo współużytkowanie będzie zrealizowane szybciej. Myśleliśmy, że wojsko pozwoli nam szybciej wejść na lotnisko i rozpocząć swoją działalność, a później dobudowywać. Niestety, przepisy są przepisami i prezes zarządu lotnictwa cywilnego wydaje wtedy wniosek, kiedy wszystko jest zapięte na ostatni guzik.
Redaktor Piątkowski - Panie prezesie, o lotnisku w Mińsku to już słyszy się bajeczki. Leszek Celej - radny wojewódzki - powiedział, że nie przygotowaliście prezentacji na posiedzenie komisji sejmiku, pan mówi, że nikt nie przygotowywał, bo wam nie kazano (...). Powiedzmy sobie prawdę, bo tu już nie ma o co pytać. Już przed uruchomieniem pojęcia port cywilny w Mińsku Mazowieckim należało pewne przepisy dokładnie przerobić i dopiero wtedy się starać. Widzę tutaj pogłębiający się rozdźwięk między interesami wojska a interesami miasta...
RDC - Czy to jest kwestia przepisów, czy także pewnej woli politycznej, żeby w Mińsku było lotnisko cywilne?
Redaktor Piątkowski - Wojsko to wojsko i pewnych rzeczy się nie przeskoczy, a więc chyba tutaj trafiła samorządowa kosa na wojskowy kamień i nie wiem, czy da mu radę.
Natomiast nie dalej jak na sesji absolutoryjnej jeden z udziałowców, wójt Sylwester Dąbrowski powiedział, że jeszcze lokują pieniądze w spółkę lotniczą, bo gdyby nawet port lotniczy nie powstał, to drogi i zjazdy z obwodnicy zostaną. Proszę państwa, coś mi się wydaje, że lotniska w Mińsku nie będzie, ale nie chciałbym być złym prorokiem.
RDC - Panie burmistrzu, co pan na to, bo pan jest chyba optymistą...
Burmistrz Grzesiak - Ja jestem wielkim optymistą, bo lotnisko w Mińsku Mazowieckim jest...
RDC - ... na razie wojskowe...
Burmistrz Grzesiak - Dobrze, ale przyjmują wszystkie statki, które można przyjąć na tym lotnisku, które ma wszystkie potrzebne urządzenia nawigacyjne. Natomiast jest prawdą to, co pan Piątkowski mówił, że trzeba przełamać pewne stereotypy, które funkcjonują na pograniczu wojska i służby cywilnej. Dopiero za pana generała Olszewskiego wojsko zaczęło udostępniać swoją infrastrukturę dla innych celów. W Europie na wszystkich lotniskach natowskich lądują cywilne samoloty i nikt nikomu nie przeszkadza. Nam trzeba tylko zgody politycznej i trochę pieniędzy. Musimy malutkimi kroczkami iść; jeżeli będziemy coś robić, to coś zrobimy, jeżeli zaprzestaniemy, nie będzie nic.
RDC - Jak będzie lotnisko, to będzie tak (red. Łoś klaszcze), a jak nie będzie lotniska, to będą drogi. To jest najważniejszy wniosek na tę chwilę tej rozmowy.
Burmistrz Grzesiak – To prawda, bo będzie dodatkowy zjazd z autostrady do Mińska, a to też się liczy...

Numer: 2008 21   Autor: Opracował J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *