Miński, patriotyczny maj

Spacer po wyludnionych długim weekendem ulicach nasuwa spostrzeżenie, że nasze miasto średnio zdało egzamin z przywiązania do flagi, a deszcz całkowicie pokrzyżował obchody 17. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Nie oznacza to wszelako, że Mińsk Mazowiecki nie obszedł majowych świąt jak należy. Przeciwnie – w piątek MDK urządził całodzienne manewry kulturalne z flagą w tle, a w sobotę po spóźnionej mszy w kościele pw. NNMP, nad placem przy ul. Budowlanej zaświeciło nieśmiałe słońce

Lament na fladze

Miński, patriotyczny maj / Lament na fladze

Dżdżysta pogoda niestety mocno pokrzyżowała organizatorom szyki – tym bardziej, że zaplanowali sporo imprez w plenerze. Zaczęło się od mszy w kościele NMP, po której – w obecności posłów, władz powiatu i miasta oraz grupki mińszczan - nastąpiło dziewicze rozpostarcie flagi przed pałacem. Gdy na plac wyszły mażaretki, nagle przestało siąpić, ale orkiestra górnicza kopalni węgla Szczygłowice dała swój przedobiedni koncert już w sali kameralnej. Plenerowe puzzle dla dzieci i happening parkowy o pamięci drzew trzeba było przełożyć o rok lub do mlecznego pikniku.
Na otarcie łez koncertowały trzy mińskie kapele młodzieżowe, z których każda zaprezentowała (w ciekawej aranżacji) po jednej piosence patriotycznej. Już wieczorem, w oczekiwaniu na recital pieśni Kaczmarskiego, nastąpiło uroczyste wręczenie nagród młodym przewodnikom po Mińsku.

Następcy Dzienia
Uczestnicy konkursu mieli przygotować prezentację uroków miasta, zaś w drugim etapie czekał ich test z wiedzy o Mińsku, którego wyniki zszokowały jury pod wodzą Mariusza Dzienia ze względu na rozległość uczniowskiej wiedzy. Niektórzy z nich uzyskali maksimum z 20 możliwych do zdobycia punktów.
Ze szkół podstawowych pierwsze miejsce zdobyła Marta Cacko z Szóstki, drugie - Adrian Goławski z Piątki, a trzecie - Aneta Araźna z Dwójki. Wyróżnieni to Michał Antosiewicz z Dwójki i Mateusz Papis z Piątki. Z gimnazjów zwyciężyła Kinga Oklesińska z GM-2 przed Jagodą Wawrzeńczak z Macierzanki oraz Arturem Duchnowskim z GM-2 i Anitą Roszuk z Macierzanki, a wyróżniono Michała Mazurka z GMS. Laureaci, oprócz zaszczytu uściśnięcia dłoni burmistrza Grzesiaka, dostali odtwarzacze mp3 i nagrody książkowe. Praca Kingi Oklesińskiej szczególnie urzekła jurorów swoją różnorodną formą przekazu. Zwyciężczyni nie dość, że pięknie opowiadała o naszym mieście, również przygotowała własnoręczny folder nadający się niemal z marszu do wykorzystania w materiałach promocyjnych.

Ludzki Bończyk
Wreszcie nastąpił muzyczny gwóźdź manewrów - występ Jacka Bończyka śpiewającego piosenki Jacka Kaczmarskiego. Aktor grał na gitarze, a przy pianinie towarzyszył mu Hadrian Tabęcki. Zebrani usłyszeli utwory barda „Solidarności”, takie jak sztandarowa „Nasza klasa” czy mniej znana szerokiemu gronu „Kanapka z człowiekiem”. I choć swoją aranżacją niewiele odbiegły od pierwowzorów, dzięki miękkiej barwie głosu Bończyka zyskały jakiś cieplejszy, ludzki odcień.

Zdradzony pomnik
Niestety, nie powiodły się muzyczne próby ugłaskania przyrody. Ba, w trzeciomajową sobotę deszcz jakby wzmógł dywersję wśród mińskich patriotów, którzy pierwszy raz od 18 lat czcili rocznicę Konstytucji pod dachem świątyni NNMP. Tam kanonik Dariusz Walicki namawiał w homilii do wierności Chrystusowi i nowej Polsce, która jest kluczem do przyszłości. Pojawiły się wątki społeczne i polityczne, bo dziś każdy, kto depcze wolność, ten niweczy nadzieję. Kto zaś pod płaszczem Kościoła chce załatwiać własne interesy, a nawet mówi Stwórcy – nie!, ten nie ma sumienia i nie zna odpowiedzialności.
- Kto zdradza, tego prawda nie wyzwoli – pouczał proboszcz Walicki, przypominając wiernym patriotyczne dzieła Włodkowica, Niemcewicza, Słowackiego, Norwida i Sienkiewicza. Upominał również, że egoizm to też zdrada ojczyzny. Wśród sztandarów i wieńców zapachniało Skargą, ale tego dnia nie dane im było pochylić się pod Trzeciomajowym obeliskiem pamięci, który wymyślili już w 1981 roku mińscy patrioci. W sobotę, niczym 11 listopada rozkwitł narodowo pomnik Niepodległości, a deszcz ani myślał zrezygnować z polewania patriotów.

Atrakcje majówki
Flagowa aura ustała dopiero po godzinie trwania majówki na placu z gołąbkiem pokoju. Tam wydział kultury starostwa przygotował program aż do nocnej ciszy. Od prezentacji muzyki mechanicznej, przez występy lirycznych i głośnych młodzieżowców, pokazy tańca towarzyskiego mistrzów z Sulejówka i nowoczesnego Caro Dance, aż po pałacowo-folkowych Tamaryszy, którzy supportowali Brathankom.
Jeszcze przed 16.00 na placu było najwyżej 100-150 osób, ale wraz ze słońcem mińszczanie stawali się coraz trudniej policzalni. Mieli rację, rezygnując z sobotnich hitów tv. Przed sceną czekały na nich nie mniejsze atrakcje kulinarne z grillem, markowym piwem i tańcem na szkolnym parkingu w rytm miłości gdziekolwiek – nawet w kinie i w Lublinie...

Numer: 2008 19   Autor: J. Zbigniew Piątkowski, współpraca - Marcin Królik





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *