Pierwszy turniej karate kyokushin o puchar starosty powiatu mińskiego został rozegrany w niedzielę, 13 kwietnia na hali sportowej GM-3. Na matach walczyło w sumie aż stu zawodników i zawodniczek w trzech kategoriach wiekowych, a rozpiętość wieku wahała się od 10 do 16 lat. Oprócz reprezentacji lokalnych przyjechały także zespoły z Radzymina, Warszawy i Siedlec

Wejście smoczków

Uroczystego otwarcia dokonał starosta, Antoni J. Tarczyński, który objął imprezę patronatem honorowym. W swoim wystąpieniu wyraził nadzieję, iż mądrość łącząca się ze sztuką karate będzie towarzyszyć młodym adeptom nie tylko podczas zawodów, ale że będą ją wcielali w całe swoje życie.
Zmagania rozpoczęła ceremonia medytacji oraz odczytanie przysięgi. Gościem specjalnym turnieju był mistrz świata w kickboxingu i mistrz Polski w kyokushin Marek Punisher-Piotrowski. Do niedawna mieszkał w Tampa Bay na Florydzie, ale urodził się w Dębem Wielkim Wielkim, zaś swoją drogę na szczyty zaczynał w Mińsku Mazowieckim na początku lat 80.
Przed półfinałowymi i finałowymi walkami odbyło się kilka widowiskowych pokazów. Na początek wystąpili członkowie sekcji judo klubu Kontra z Budowlanki, którzy pokazali charakterystyczne dla tej dyscypliny pady, rzuty oraz techniki samoobrony. Następnie na parkiet wyszli zawodnicy ćwiczący pod okiem mistrza Piotrowskiego K1 – sztukę walki wywodzącą się z połączenia muay thai, karate kyokushin, savate, san shou, kickboxingu oraz boksu tradycyjnego.
Potem obejrzeliśmy układ taneczny w wykonaniu debiutujących przed szeroką publiką cheerleaderek z Macierzanki. Po nich przyszła kolej na rycerzy z Bractwa Rycerskiego Miecza i Łuku Ziemi Mińskiej. Przed przystąpieniem do starć woje uklękli i jak za dawnych czasów odśpiewali „Bogurodzicę”, a następnie stoczyli imponujące potyczki jeden na jednego oraz walkę drużynową. Wreszcie młodzi podopieczni sensei Tomasza Bartnickiego (2 dan) zademonstrowali technikę kata, która stanowi ogólną część treningu zarówno w japońskich, jak i chińskich stylach karate. Było oczekiwane zapewne przez wielu miłośników azjatyckich filmów rozbijanie rękami specjalnych bloczków. Pokazy ostatecznie zamknęły cheerleaderki z Zamienia, które podobnie jak ich koleżanki z Macierzy debiutowały swoim występem.
Po kilkuminutowej przerwie rozpoczęła się seria walk półfinałowych. Zawodników gorąco dopingowały siedzące na trybunach rodziny – dumni i rozemocjonowani tatusiowie i wujkowie, a nawet ciocie i mamy wykrzykiwali w stronę swoich pociech fachowe porady, jak również przestrzegali, by pamiętali o dobrej technice oraz właściwej pracy nóg. Pojedynki były zacięte, a sportowcy zdeterminowani, w czym przodowały zwłaszcza dziewczynki. Po godzinnych zmaganiach nastąpił ścisły finał, a po nim przy dźwiękach piosenki „We are the Champions” grupy Queen uhonorowanie zwycięzców pucharami i medalami oraz rozdanie dyplomów dla pozostałych uczestników turnieju.
Młodzi mińscy karatecy także stawali na podium tj. w kumite (walka) III miejsce Maciek Tercjak, II miejsce - Wiktoria Wiechetek, I miejsce - Michalina Radomska, III miejsce - Urszula Zych. W kata: II miejsce - Maciek Tercjak, III miejsce - Michalina Radomska. Drużynowo mińszczanie uplasowali się na 4. miejscu za Warszawą, Radzyminem i Siedlcami.
Głównym sponsorem imprezy był Tomasz Paudyna, dyrektor SJO, który zanim zajął się biznesem, ćwiczył kyokushin w mińskim klubie i jest posiadaczem zaszczytnego tytułu sensei. Pozostałymi sponsorami byli: firmy Cestal ze Stojadeł, Auto-Complex z Mińska Mazowieckiego (jej właściciel Michał Szerszeniewski też jak się okazało niegdyś ćwiczył karate) oraz sklep ogrodniczy Danuty Piotrowskiej, który ufundował drzewka wyznaczające na parkiecie linię strefy bezpieczeństwa.
Organizatorzy podziękowali sponsorom oraz wyrazili nadzieję, że w następnych latach, będzie możliwe zorganizowanie kolejnego turnieju. Starosta był temu pomysłowi przychylny. Trzymamy za słowo. Osu!

Numer: 2008 16   Autor: Marcin Królik