Sztandar w mińskim GM-3

– (...) Niech zasłynie sportem szkoła – śpiewają uczniowie przy Siennickiej 17, gdzie od dwóch lat stoi nowy gmach gimnazjum, a od marca br. – pełnowymiarowa sala gimnastyczna z trybunami. Od 29 maja 2003 roku GM-3 ma też patrona, któremu dopiero teraz ufundowano sztandar

Kusy flagowy

Imię Kusocińskiego wybrała – jak mówią kroniki – szkolna społeczność. Nie wygrali bohaterowie Powstania Styczniowego straceni na przydrożnych drzewach, ani nie żydowscy męczennicy spaleni żywcem w szkole – wtedy im. Kopernika. Na jej miejscu w 1959 roku powstała Czwórka, znana z osiągnięć sportowych, a przede wszystkim z atmosfery życzliwości mimo trudnych wychowawczo uczniów. Powstałe w 1999 roku gimnazjum spowodowało jej upadek, a kroniki SP-4 trudno obejrzeć nawet podczas erekcyjno-sztandarowych fet.

Zaplanowana na zwykły dzień nauki (czwartek – 2 czerwca) uroczystość poświęcenia i wręczenia sztandaru nie zwiastowała pozasztampowych fajerwerków. Było jednak kilku zaskakujących gości i sytuacji. Pierwsza to wrażenie po obejrzeniu hali, którą wreszcie oficjalnie oddano do użytku. Już podobno ustalono cennik – 60 zł za godzinę korzystania z jej pełnowymiarowych dobrodziejstw. Jeśli każda szkoła będzie tak zdzierała, a wkrótce nie powstanie ogólnodostępny obiekt sportowy, to nie mamy co liczyć na rozwój sportu wyczynowego albo kluby i stowarzyszenia zbankrutują. Nie pomoże nawet patronat olimpijczyka, któremu przy Siennickiej złożono sztandarowe i artystyczne hołdy. Flagowego Kusego obserwowały władze miasta, starostwa, kuratorium i delegacja z Ostrołęki, gdzie imię Kusocińskiego towarzyszy pierwszemu gimnazjum. Wśród szkolnych pocztów sztandarowych był też kombatancki (na cześć ofiar tego miejsca i patrona) oraz miejski. Burmistrz Grzesiak wspomniał wyjazdy do unijnych szkół i szczerze wyznał swoją ówczesną niewiarę w zbudowanie gmachu szkolnego na miarę XXI wieku. Udało się, ale burmistrz nie dodał, że ten gmach jest w połowie pusty, gdyż zamiast 900–1000 uczniów, jest tutaj niecałe 500 gimnazjalistów. Stąd też ograniczenia w naborze do pozostałych gimnazjów, by jak najwięcej posłać na Siennicką.
Przydałaby się nowa, radykalna reorganizacja oświaty w mieście, ale kogo w przedwyborczym roku na nią stać... Chyba że przesłanie będzie stricte artystyczne, ale ono może dotyczyć tylko bohaterów, jak Janusz Kusociński. To pro memoriam uczniowie zapalili mu olimpijski znicz, postawili na scenie dwa żywe, ale starożytne posągi, recytowali poezję i bawili się w dziennikarzy, relacjonując złoty bieg Kusego i przeprowadzając wywiad z pogromcą Nurmiego. A na hali (zamiast memoriałowych biegów) rozegrano towarzyski mecz siatkówki z udziałem gości. Nie mogło być inaczej, wszak przy Siennickiej wyróżnikiem stanie się wychowanie przez sport w ogóle. GM-3 to także dyplomowana w 2003 roku „Szkoła z Klasą” uczestnicząca obecnie w programie Socrates Comenius.

Numer: 2005 24   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *