W Stanisławowie

Na sesji stanisławowskiej rady gminy 14 lutego powrócił temat likwidacji szkoły w Rządzy. Znowu buntowali się i rodzice dzieci tam uczęszczających, i radni, dla większości których istnienie placówki nie ma sensu. Co zresztą potwierdzili podczas głosowania...

Do trzech razy

W Stanisławowie / Do trzech razy

Placówka istnieje od przeszło 100 lat. Budynek, wcześniej własność mieszkańców, przeszedł w gminne władanie, gdy umieszczono w nim szkołę. Kolejne rady gminy od 12 lat próbowały ją zlikwidować. Każde podejście dla nich kończyło się fiaskiem, bo Kuratorium Oświaty nakazywało placówkę utrzymać. Czy tak będzie i tym razem?
- Już trzeci raz podchodzicie do tej sprawy – zaczął sołtys Rządzy Stanisław Domański. - A ona kosztuje tylko 200 tys. w porównaniu do 600-tysięcznego Ładzynia – ciągnął.
Proponował, by dla zaoszczędzenia gminnej kasy najlepiej zamknąć obie placówki. Wspomniał o wydatkach na przeciągający się remont GOK-u, na nowy oddział przedszkolny w Stanisławowie. - To są oszczędności, których szukacie? - rzucił ironicznie w stronę radnych. Żaden głosu nie zabrał, bo sołtys mówił dalej m.in. o dojazdach do szkoły (ciasnym, przepełnionym autobusem). Przypomniał, że to sami rodzice zrobili centralne ogrzewanie w szkole, łazienki, założyli wodę i położyli chodnik.
Radny Sienkiewicz zaprotestował, że nie można porównywać Rządzy do Ładzynia, bo w nim jest 80 dzieci, podczas gdy w Rządzy raptem 21.
- Nie mam nic przeciwko Ładzyniowi, ale czemu oszczędza się na tańszym? - rzucił retorycznie sołtys. Radny Matusik zaproponował, by dać szkole jeszcze rok, a potem się zobaczy.
Głos w dyskusji zabrał też proboszcz Henryk Drożdż: - Nie kasujcie szkoły, niech oddycha - rzekł patetycznie.
- Jeśli zagłosujemy za likwidacją Rządzy, ona nadal może istnieć - uspokajał przewodniczący Andrzej Gałązka. - Wy możecie nią zarządzać, my wam dołożymy - zwrócił się do rodziców.
- Ale my nie jesteśmy w stanie jej poprowadzić - smutno stwierdził sołtys.
Wobec wzajemnego przekrzykiwania się przewodniczący zarządził głosowanie. Tylko dwóch radnych było przeciw, dwóch się wstrzymało, a 10 było za likwidacją. W dyskusji głosu nie zabrała dyrektor szkoły Mirosława Rak, zarządzająca szkołą przeszło 20 lat. Może sama ją odpubliczni?

Numer: 2008 08   Autor: Sylwia A. Gadomska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *