W Osinach Nowych

- W sobotę, 9 lutego 2008 r. podjęliśmy kolejną próbę zorganizowania pokazu nieba w siedzibie naszej firmy w podmińskich Osinach. Tym razem prognozy pogody tchnęły w nas trochę optymizmu, bo po porannych mgłach mieliśmy nad Mazowszem piękny, błękitny firmament - opowiada o kolejnej próbie patrzenia w niebo Damian Garwolski z firmy Delta Optikal

Delta w niebo

W Osinach Nowych / Delta w niebo

Na miejscu czekał już sprzęt i to nie byle jaki, niespotykany dotąd na pokazach. Największą atrakcją był teleskop Celestron CGE 1400 – jeden z największych produkowanych seryjnie teleskopów dostępnych dla miłośników astronomii. Ten olbrzymi Schmidt-Cassegrain o ogniskowej 3900 mm przygniatał swoimi rozmiarami inne, wcale nie takie małe instrumenty obserwacyjne. A do dyspozycji obserwatorów była 12-calowa Synta, kilka teleskopów o średnicy 20 cm, maksutow oraz kilka dobrej klasy refraktorów.
Wraz z początkiem nocy niebo zasnuło się cienkimi chmurami, ale wkrótce nad zachodnim horyzontem pojawił się wąski sierp Księżyca, co spowodowało, że wszyscy miłośnicy ciastek momentalnie znaleźli się przy sprzęcie. Po krótkiej walce z szukaczami i napędami udało się ustawić naszego naturalnego satelitę w polu widzenia teleskopów. Pierwsze spojrzenie przez 14-calową „betoniarkę” uświadomiło im, z jakich rozmiarów sprzętem mają do czynienia. Okazało się, że sierp Księżyca wraz ze światłem popielatym wypełnił całe pole widzenia przy powiększeniu wynoszącym 125x! Znakomite wrażenie zrobił też Księżyc oglądany przez 180 mm Maksutowa.
Tymczasem rozpogodziło się, a chmury odsłoniły piękne gwiazdozbiory zimowego nieba. W pamięci pozostaną piękne widoki mgławicy M42 w Orionie. Bardzo ładnie prezentowała się ona w 150 mm refraktorze C6R, ukazując wielkie bogactwo subtelnych struktur. Po zachodzie Księżyca uwagę przykuwały dwa inne ciała Układu Słonecznego. Mars, znajdujący się bardzo wysoko nad naszymi głowami przy średnicy kątowej 11” nie był łatwym obiektem do obserwacji, pomimo to pewne szczegóły powierzchni widać było nawet przez refraktory Celestron 80ED, które pomimo znakomitej optyki rozmiarami nie mogły konkurować z wystawionymi na placu gigantami.
Nieco później, wraz ze wschodem gwiazdozbioru Lwa ukazała się nam atrakcja najbliższych miesięcy, czyli planeta Saturn. Obiekt ten, jak zawsze piękny, prezentował się tej nocy wspaniale, zwłaszcza w 14-calowym Celestronie. - Przyznać trzeba, że nieco mglista pogoda przyniosła nam dość dobry seeing, obrazy planet były stabilne, ostre, falowania atmosfery nie było widać nawet przy dość karkołomnych powiększeniach - wspomina Garwolski. Niestety, około godziny 21:30 okolicę spowiła gęsta mgła. Teleskopy wprost ociekały wodą, płyty korekcyjne Schmidtow i Maksutowów trzeba było ratować przy użyciu suszarki. Około godziny 22 sprzęt wniesiony został do budynku.
Na pokazie pojawiło się około 30 osób, między innymi przedstawiciele lokalnej prasy. Kolejna taka impreza planowana jest wiosną, gdy łatwiej jest o dłuższe okresy dobrej pogody.

Numer: 2008 07   Autor: (jzp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *