Konkurs ekologiczny 2007

Rowery górskie, turystyczne składaki, plecaki i komputery to coroczne nagrody dla zwycięzców powiatowego konkursu ekologicznego. A dla wszystkich finalistów - dyplomy z piłkami do siatkówki, najczystszej gry zespołowej. Może dlatego, że przyroda też nie lubi faulowania, szukając w ludziach sprzymierzeńców, a nawet przyjaciół

Przewrotne tropy

Konkurs ekologiczny 2007 / Przewrotne tropy

Temat konkursu nie był tym razem oczywisty, a - jak się wyraził naczelnik Czesław Jackowicz - przewrotny, bo nie chodziło o encyklopedyczne opisanie zwierząt powiatu ani też o ich tropy. Nie trzeba też było śledzić, stawać z nimi oko w oko (to może być niebezpieczne), a nade wszystko nie płoszyć i nie ograniczać im swobody.
Co więc mogli robić uczniowie, by ich prace spełniały formułę konkursu? Według organizatorów sformułowanie „na tropach zwierząt” oznaczało odkrywanie ich bytowania na podstawie pozostawionych w środowisku śladów żerowania, specyficznych zachowań, pozostawionych resztek sierści lub piór, a także na podstawie opowieści myśliwych, przysłów czy ludowych przypowieści.
Najlepsze prace musiały spełnić jeszcze kilka warunków. Każdemu zwierzęciu trzeba było określić miejsce bytowania, relacje z otoczeniem i wpływ na ekosystem. Ważna była również prezentacja - najczęściej w formie opisowo-albumowej, choć nie brakowało tablic, plansz, a nawet zoologicznego powiatu w miniaturze.
Warto również podkreślić, że uczestnicy konkursu nie ograniczyli się do popularnej fauny, odkrywając ślady takich rzadkości jak, wydry, jenoty, piżmaki, a z ptaków - czarne bociany, orły bieliki, krogulce, żurawie, kuliki, derkacze, kszyki czy makolągwy.
- Cieszę się z tak dużego zainteresowania naszym konkursem - witał finalistów starosta Antoni J. Tarczyński.
Rzeczywiście - tegoroczna (już siódma) edycja zmotywowała 360 uczniów z 50 szkół, w tym 26 SP, 16 gimnazjów i 8 średnich. Co siódma praca zakwalifikowała się do etapu powiatowego, a z 50 finalistów jury wybrało 9 laureatów (po 3 w każdej grupie wiekowej) i 13 wyróżnionych, którzy w nagrodę otrzymali albumy książkowe.
Kto więc okazał się najlepszym tropicielem zwierząt w powiecie mińskim? Wśród SP zwyciężył Mateusz Milewski z Zamienia przed Urszulą Parulską z Janowa i Szymonem Przesmyckim z Kałuszyna, a wyróżniono Marię Domańską z SP w Jakubowie, Natalię Skarzyńską z Latowicza, Joannę Cyran z Dobrego, Kamilę Kowalską z Grzebowilka i Kingę Sikorę z Transboru.
Z 16 gimnazjalistów najwyżej oceniono pracę Sylwii Bohun z Jakubowa przed Klaudią Chmielewską z Cegłowa i Idą Szaniawską z Zamienia, a pięcioro wyróżnionych to Dominika Mirosz z Dobrego, Martyna Ochal z GM-2 w Mińsku, Joanna Świątek z Jeruzala, Justyna Wąsowska z Kałuszyna i Anna Gołębiewska z Pustelnika.
Już tradycyjnie najmniejsza rywalizacja dotknęła uczniów szkół średnich, z których tylko dwie osoby nie znalazły się w gronie laureatów. Zwyciężyła Beata Rybacka z LO w ZS-1 (oryginalny album z rycinami zwierząt na sklejce) przed Magdaleną Stolecką z Sulejówka oraz Dianą Odrobińską z ZSA w Janowie. Wyróżniono Milenę Stolarską z ZS im. MSC oraz Radosława Redę i Sylwię Bartnicką z Kazimierzówki.
Gościem ekologicznej gali w sali konferencyjnej starostwa był Tomasz Skrzyczyński, dyrektor edukacji ekologicznej i główny sponsor nagród. Starosta pochwalił WFOŚ za wspieranie nie tylko konkursu, ale i wielu inwestycji, jak ostatnio termoizolacji mińskiej przychodni zdrowia. Tutaj dotacje idą w miliony, ale 15 tysięcy zainwestowane w eko-nagrody też zaprocentuje. Jeśli nie czystością w lasach, to może radością, że jeszcze nie pozbyliśmy się wszystkich dzikich jego mieszkańców.

Numer: 2007 51   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *