Rynek pracy

Czy można mieć pieniądze bez pracy? Zdawałoby się to zupełnie niemożliwe. A jednak można. Ale najpierw należy nauczyć się pracować bez pieniędzy

Przyjdą same

Zasada sukcesu mówi, że jeśli chcemy kiedykolwiek osiągnąć jakiekolwiek efekty, to najpierw musimy się nauczyć pracować bez rezultatów, a więc i bez pieniędzy. Może to wyglądać śmiesznie i automatycznie nasuwa się stare przysłowie, że robota lubi głupiego. Ale czy na pewno? Nieraz o kimś powiemy – nigdzie nie pracuje, a żyje dostatnio. Kradnie? Może tak być, ale nie musi, bo ten człowiek może być na wskroś uczciwy.

To prawo dotyczy wszelkich dziedzin, w których ludzie osiągają sukcesy. Wielcy artyści latami tworzyli, zanim stali się sławni. Znani sportowcy latami trenowali zanim osiągnęli poziom olimpijski. Thomas Edison wykonał ponad 10 tysięcy prób z najprzeróżniejszym materiałem zanim ulepszył żarówkę. Kiedy po latach pracy Polacy rozszyfrowali Enigmę - osiągnęli sukces. We wszystkich podanych przykładach ludzie inwestowali w czas, pracując bez pieniędzy.
Czy jesteśmy gotowi wygospodarować dziennie dwie, może trzy godziny, żeby nauczyć się działać zgodnie z zasadami sukcesu? Nie przynosi to błyskawicznych korzyści finansowych, ale daje szansę na stopniowy proces dojrzewania, a w konsekwencji na pieniądze bez pracy.
Nauczmy się inwestować. Inwestujemy w akcje, nieruchomości, wkładamy kapitał do banku na procent itp. Ale pojęcie inwestycji dotyczy również naszego czasu. Są dwie główne zasady inwestycji: nigdy nie inwestujemy wszystkich pieniędzy - z części musimy żyć, musimy zrozumieć, ze wynagrodzenie będzie opóźnione. Na zysk trzeba poczekać kilka miesięcy, a często nawet i lat.
Stosując te same dwie reguły można (a nawet trzeba) inwestować w czas. Nie spodziewajmy się szybkich pieniędzy. Wartości, które przychodzą szybko i łatwo, na ogół są niewiele warte. Jest wprawdzie wiele sposobów, żeby szybko zarobić pieniądze, ale te wszystkie metody robią z nas niewolników. Wolność rozpoczyna się od dochodu pasywnego, od momentu, kiedy nie musimy pracować dla pieniędzy, bo pieniądze pracują dla nas. Ale na to najpierw musimy sobie zasłużyć. Po czym poznać, że zrozumieliśmy zasadę opóźnionego wynagrodzenia? Po tym, że z takim samym entuzjazmem przyjmujemy sukces, jak i porażkę. Natomiast niedojrzałość do biznesu poznać po tym, że chwilowy upadek zaczynamy traktować jak klęskę. Upadek jest naturalnym następstwem podejmowania prób. Klęska natomiast następuje dopiero wtedy, gdy rezygnujemy z ich podejmowania. Nauczmy się rozróżniać te dwie rzeczy. Upadki są potrzebne, bo uczą. Im więcej razy upadamy, tym stajemy się silniejsi. Klęska zaś, to świadomie podjęta decyzja, że już więcej nie spróbujemy, to skazanie swojego życia na porażkę.

Numer: 2005 23   Autor: (kad, jzp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *