Przegląd Piosenki dla nauczycieli

- Piosenka jest dobra na wszystko... - śpiewali ponadczasowi Przybora i Wasowski z Kabaretu Starszych Panów. Dyrekcja mińskiego Mechanika postanowiła nie tylko słuchać muzyki, ale przenieść przeboje na amatorską scenę nauczycieli. W ubiegłym roku z pomysłu skorzystało pięć szkół, teraz dwukrotnie więcej, ujawniając na scenie swoją odwagę i talent

Odważne talenty

Przegląd Piosenki dla nauczycieli / Odważne talenty

W piątek, 23 listopada mińskim pałacem zawładnęli nauczyciele nie tylko z mińskiego powiatu. Reprezentacja Kołbieli stała się jedną z licznych niespodzianek wieczoru, które od początku dozował publiczności Tomasz Płochocki, sprawdzając się po raz pierwszy w roli naczelnego konferansjera – z sukcesem prawie kabaretowym, rozśmieszając salę dowcipami, które sam niesłusznie nazywał wpadkami. Jakże uroczo powitał „wiecznie żywą” Izę Rombel, a brak dziennikarza jednego z czasopism skomentował: - Nie szkodzi, przepisze od konkurencji. Był też ubaw z powodu kurtyny, która nie chciała wpuścić dyrektora na scenę, a podczas wręczania nagród, każdy musiał pokazać ofiarowany zegar, którego urodę dyrektor odpowiednio spuentował.
By jednak za wiele nie mówić, wyręczała go co jakiś czas Monika Pszkit i reprezentacje muzyczne 11 szkół, z których aż 6 przyjechało do Mińska Mazowieckiego z Jakubowa, Sulejówka, Okuniewa, Stanisławowa i wspomnianej Kołbieli, przypominając sobie o dawnych związkach z macierzą.
- Niech nasza pieśń łagodzi żal, troski, ból i smutek (...) niech wciąż pięknie brzmi i nigdy nie ustaje - zaśpiewał na dobry początek chór ZNP, pod batutą Stanisława Woźnicy. I rzeczywiście, już pierwszy występ Dariusza Kulmy z uczniami rozgrzał salę mocnym rockiem, a diabelski urok Krzysztofa Boruty pozostał na sali aż do występu folklorystycznej ekipy Mechanika, urzekającej ludowymi strojami, przyśpiewkami i chłopskim trunkiem, którym poczęstowali starostę Antoniego J. Tarczyńskiego. A gdy dyrekcja groziła palcem, poszli na górę, by się muzycznie pokochać. Obdarowana swojskim jadłem sala jeszcze długo ich pamiętała. Aż do występu równie rewelacyjnych okuniewianek, które jako „Alibabki z pokoju nauczycielskiego” wyśpiewały na co stać ambitne belferki z dyrektorką Małgorzatą Biernacką, katechetką s. Barbarą Smorul, Małgorzatą Dubińską, Beatą Magdziarz i Katarzyną Noszczak, która ułożyła słowa i zagrała pokłady od znanych przebojów.
Chociaż nie był to konkurs, a tylko przegląd, wygrały bezapelacyjne wśród publiczności. Wśród wyróżnionych znalazło się również rockowe GM-2 i ludowy Mechanik.
Wcale to nie znaczy, że piosenki z przedszkola grupy sulejóweckiej SP-3, szanty mińskiej Kazimierzówki czy podróżnicze ballady z Kołbieli i SOSzW (co za instrumentarium) nie ciekawiły publiczności. Przeciwnie, ale na scenie nie wystarczy tylko śpiewać i grać. Trzeba mieć pomysł na autokreację, a tego zabrakło kilku grupom nauczycielskim. Nie zabrakło natomiast odwagi i za nią wszystkim należą się brawa. Szczególne dla trio francuskiego, które - jako kolejna niespodzianka - wykonało słynne Parole w... szlafrokach. Śpiewała Monika Pszkit, mówił (śpiewająco) Leszek Celej, a akompaniował im Jakub Maguza. Organizatorzy zadbali, by dzięki sponsorom (starosta, SJO, ZNP, Vidom, Kasandra) nikt z przeglądu nie wyszedł bez dyplomu i nagrody, a wyróżnieni przez publiczność otrzymali dwa odtwarzacze dvd, 300-złotowy talon i trzy prenumeraty patrona medialnego, którym od początku imprezy jest nasz tygodnik. Szczęściem każdego organizatora jest taka impreza, którą można powtarzać. Przeglądowi nauczycielskiej piosenki nie grozi zapomnienie, dopóki zechce go organizować Mechanik. A zechce, dopóki będzie tam dyrektorem Tomasz Płochocki i jego nauczyciele, którzy co roku mają nowe pomysły i odwagę na pokazanie nie tylko własnych talentów.

Numer: 2007 48   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *