Na obchodach Święta Niepodległości w Sulejówku gościł wnuk Marszałka Piłsudskiego - Krzysztof Józef Jaraczewski. Jak się potem okazało, gość przybył ze szczególną wiadomością. 89. rocznicę odzyskania niepodległości, w wigilię święta, uczciła również Miejska Biblioteka w Sulejówku
Marszałek z brązu

Jaraczewski jako rzecznik muzeum Marszałka, które utworzono w Dworku Piłsudskiego, przypomniał zebranym o planowanych pracach remontowych Dworku, na które Polska otrzymała dotacje z funduszy UE. Prócz tego przekazał mieszkańcom miasta, że w rejonie Skweru Niepodległości, czyli w okolicach pamiątkowego pomnika-kopca, znanego wszystkim jako Kamień Piłsudskiego, już niebawem stanie prawdziwy, odlany z brązu pomnik Marszałka. - Przez ostatnie 70 lat pomnikiem Piłsudskiego była SP-1 – zauważył – ale teraz miasto dojrzało, by na Skwerze Niepodległości stanął prawdziwy pomnik Wodza
i Pierwszego Obywatela II RP. Krzysztof Jaraczewski zapowiedział, że jako hołd mieszkańców Sulejówka zostanie on w całości przez nich sfinansowany, nie ujmując ani złotówki z budżetu miasta. Akcja pomnik ma ruszyć już po Nowym Roku. Miejmy nadzieję, że odzew okaże się duży, jak w czasie składania kwiatów, które obok władz miasta, szkół i innych organizacji i instytucji Sulejówka miała nawet grupa kibiców... Legii.
W wigilię 11 listopada, w budynku biblioteki przy ul. Wrońskiego odbyło się spotkanie okolicznościowe z konkursem, w którym wzięli udział najmłodsi uczniowie ze szkół nr 1 i 2 w Sulejówku oraz mali czytelnicy biblioteki. Trzyosobowe jury wyłoniło trzech laureatów, przyznając pierwsze miejsce Jankowi Wnorowskiemu, który z ogromnym zaangażowaniem i zaskakującą dojrzałością zaprezentował zgromadzonym „Gawędę o miłości do ziemi ojczystej” W. Szymborskiej. Serca jury podbiła także najmłodsza uczestniczka konkursu Martyna Owczarczyk, zajmując drugie miejsce. Jako że nie było przegranych, wszystkie dzieci otrzymały nagrody książkowe. - Jesteście solą naszej ziemi – powtarzał Waldemar Chachulski, zwróciwszy się w długim przemówieniu do młodych recytatorów. Dalsza część należała do Marka Klamczyńskiego, lokalnego poety, zdobywcy wyróżnień na niejednym konkursie literackim. - Jestem pracownikiem budżetu państwa – lapidarnie zdradza swój zawód, bo chętniej ujawnia się w roli poety. Autor nie tylko czytał specjalnie na tę okazję wybrane wiersze, ale też rozdawał je przybyłym gościom. - To wynika z potrzeby dzielenia się – uzasadnił ów gest entuzjastycznie przyjęty przez gości.
Numer: 2007 46 Autor: (ww)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ