Sokół tygodnia

Oświata to gorzki kawałek chleba do przełknięcia, nie tylko dla władz naszych gmin i miast. Potrzebuje podzielenia na w miarę równe kawałki, które wymagają jednakowej troski i zadbania. Remonty, doposażenia, kwestie dofinansowania czy to wyżywienia, czy też – jak ostatnio – szkolnych mundurków zmuszają do racjonalnych rozwiązań. Ale nie każdemu można od razu zrobić dobrze, stąd gdy jedne placówki są restaurowane i zmieniają wygląd, inne czekają na swoją kolej. Według naszych czytelników głównym problemem w naszej oświacie jest brak monitoringu oraz niskie poczucie bezpieczeństwa. Czy faktycznie tak wygląda sytuacja?

Dylematy oświaty

Podstawówki nie tanie
SP-1 kosztuje mińskie miasto 3 019 311 zł, co przy 442 uczniach daje 6 831 zł na każdego z nich. Nauka odbywa się w systemie dwuzmianowym, do godz. 13.40. Uczniowie płacą za mundurek 56 zł.
SP-2 jest najdroższe (5 018 022), ale biorąc pod uwagę fakt jej przepełnienia: 1115 uczniów, to koszt kształcenia jednego ucznia nie jest wygórowany, bo wynosi 4 500 zł. Nauka odbywa się w systemie dwuzmianowym (do 17.20), zaś za mundurek uczeń musi zapłacić 57-77 zł, w zależności od rozmiaru.
Na SP-5 miasto przeznaczyło 2 886 412 zł, co przy 638 uczniach daje 4 524 zł na każdego z nich. W Piątce uczą się na dwóch zmianach (do 17.10), zaś koszt mundurka waha się w granicach 80-90 zł.
SP-6 otrzymało od miasta 2 203 922. Na każdego spośród 379 uczniów tej szkoły wypada po 5 815 zł. Tu koszt umundurowania wynosi od 55 do 70 zł. Szkoła pracuje na jedną zmianę.

Najwięcej w GM-3
GM-1 ma 248 uczniów. Otrzymuje od miasta 1 345 385, co na ucznia daje 5 424 zł. Pracuje na jedną zmianę, zaś mundurki (gotowe na koniec października br.) kosztować będą ok. 53 zł. Miasto na GM-2 daje 2 655 109 zł - przy 471 uczniach zatem na każdego z nich wychodzi 5 637 zł. Lekcje trwają do 16.30 (dwie zmiany), zaś za mundurek uczniowie zapłacą ok. 50 zł (chłopcy) oraz 70-75 zł (dziewczęta). Można też dokupić za 20 zł granatowy pulower.
Najliczniejsze pod względem ilości uczniów (542) jest GM-3, na które miasto płaci 3 168 354 zł, co daje 5 845 zł na każdego z nich. Tu nauka odbywa się na jedną zmianę, zaś mundurek kosztuje 85-90 zł (z krótkim bądź długim rękawem). Dyrekcja podkreśla, że mundurki są dość drogie, ale wykonane z materiałów o bardzo dobrej jakości.
We wszystkich szkołach podlegających pod miasto zainstalowano kamery, oprócz SP-6, która ma system antywłamaniowy, ale na kamery jeszcze czeka.

Liczne Stojadła
Gimnazjum w Starej Niedziałce wydaje 1 430 671 zł, co stanowi 6 247,5 zł na ucznia, przy średniej 4 861 zł z subwencji. Gmina dokłada 1 386,5 zł do ucznia. Podstawówka w Starej Niedziałce wykłada 1 014 874,4 zł, czyli 3 979,9 zł na ucznia przy średniej 4 861 zł z subwencji. Obecny ZS w Starej Niedziałce liczy 476 uczniów. Mundurek kosztuje 77 zł w podstawówce i 60 zł w gimnazjum.
Zespół Szkół w Hucie Mińskiej wydaje 1 074 961,04 zł - 5 046,8 zł na ucznia, 4 861 zł z subwencji. Gmina dokłada tu 185,8 zł na każdym uczniu. Uczęszcza ich 221, zaś koszt mundurka to 60 zł. Zespół Szkół w Zamieniu wydaje 964 548,32 zł - 3 920,9 zł na ucznia, 4 861 zł z subwencji. Uczy się tu 254 uczniów, z czego każdy z nich za mundurek zapłaci 60 zł.
Zespół Szkół w Stojadłach wydaje 979 988,25 zł - 4 924,6 zł na ucznia, 4 861 zł z subwencji.
Szkoła w Stojadłach ma 228 uczniów, a mundurki kształtują się w cenie 24 zł dla szkoły podstawowej i 40 zł dla gimnazjum. Natomiast na GZOEAS w Mińsku Mazowieckim gmina wydaje 303.974,16 zł.

Niższa subwencja
Szkoła Podstawowa w Brzózem wydaje 631 909,67 zł, co stanowi 5 310,02 zł na ucznia, przy średniej 4 861 zł z subwencji. Jest tu 127 uczniów, zaś koszt mundurka to 38 zł.
Szkoła Podstawowa w Janowie wydaje 1 152 099,31 zł - 5 031 zł na ucznia, przy średniej 4 861 zł z subwencji. Ma pod opieką 213 uczniów, zaś mundurek kosztuje 60 zł.
Szkoła Podstawowa w Mariance wydaje 784 796,38 zł - 7 770,03 zł na ucznia przy średniej 4 861 zł z subwencji. Tu uczy się 95 uczniów, a koszt mundurka to 31 zł dla chłopców i 33 zł dla dziewcząt.
W szkołach należących do gminy Mińsk Mazowiecki koszt utrzymania oświaty przewyższa subwencję, która wynosi 6 889 258 zł. Dofinansowuje szkoły na kwotę ok. 258,5 tysiąca złotych, czyli ok. 2/3 % ogólnych wydatków oświatowych. Mundurków nie ma wszędzie. Około 15 października odbierają je szkoły w Janowie, Starej Niedziałce (gimnazjum), Hucie Mińskiej oraz Zamieniu. Nie ma przepełnienia, jest tylko jedna zmiana. Wszystkie szkoły mają monitoringi antywłamaniowe, zaś w tym roku złożono pisma z prośbą o dodatkowe dofinansowanie kamer w obiektach.

Jak w rodzinie
Zespół Szkolny w Ładzyniu, w gminie Stanisławów, liczy 63 uczniów. Koszt kształcenia ucznia wynosi tu 10 024 zł, gmina dopłaca ponad 5 tys. do każdego, natomiast wysokość subwencji „na łebka” to 4 996 zł. Do tego dochodzi jeszcze 18 maluchów z oddziału przedszkolnego. Jeśli chodzi o mundurki, pojawiły się problemy z nadrukiem, nie ma jeszcze koszulek, więc uczniowie noszą jak na razie swoje ubrania. Same mundurki kosztują 35 złotych. Według dyrektor placówki Mirosławy Rek ta kwestia powinna być wkrótce rozwiązana. Lekcje zaczynają się o 7.50 i trwają do 15.00. Kadrę stanowi tuzin nauczycieli. Nie ma świetlicy szkolnej, ale uczniowie mogą spędzić czas w stołówce. Mogą też czuć się bezpieczni, bo i oni, i budynek szkolny są pod całodobowym okiem Ikara. – Szkoła jest mała, znamy się wszyscy bardzo dobrze, a jeśli są jakieś nieporozumienia – to dotyczą one zazwyczaj małych drobiazgów – zdradza pani dyrektor.

Jest dobrze
238 uczniów edukuje się w stanisławowskim gimnazjum. Około 4 500 tys. zł to koszt kształcenia jednego gimnazjalisty przy subwencji 4 996 zł, na jednego ucznia. Gmina nie dopłaca do gimnazjum na ucznia.
Od września noszone są mundurki (rodzice wydali 25 złotych). Lekcje trwają od 8.15 do 14.35, czynna jest świetlica. Dyrektor placówki Jan Leś nie wypowiada się osobiście na temat poczucia bezpieczeństwa w gimnazjum, zwraca za to uwagę na przeprowadzone w ub. roku badania, które wykazały, że placówka bezpieczną jest. – Szkoła dobrze funkcjonuje – stwierdza ceremonialnie.

Bezproblemowy Pustelnik
320 – to łączna liczba uczniów Zespołu Szkół w Pustelniku. Kształcenie gimnazjalisty to 4 870 zł przy 4 996 zł subwencji, natomiast ucznia podstawówki – 5 582 zł przy identycznej kwocie subwencji „na łebka”. Nie ma dopłat gminy Stanisławów do gimnazjum na ucznia, w podstawówce jest to kwota 586 zł. Mundurki, tak w podstawówce jak i gimnazjum (za 35 zł) noszone są od września – informuje dyrektor Lidia Marczak. Pierwszy dzwonek słychać o 8.10, najpóźniej ze szkoły wychodzi druga zerówka – o 15.30. Jeśli mają sporo czasu do autobusu, mogą posiedzieć w świetlicy, czynnej w godzinach 7.00-15.00. Monitoringu nie ma, jak na razie całodobową ochronę zapewnia Ikar. Czy dyrektor widzi jakieś problemy? – Dzieci mają podręczniki, noszą mundurki. Nie dzieje się nic niepokojącego – mówi. – Minusów nie widzę, a plusem, który należy zauważyć, jest wymiana okien i drzwi w naszej szkole – mamy ciepło, a szkoła wygląda ładniej – kończy z dumą.

Z optymizmem
Zespół Szkół w Stanisławowie liczy 352 uczniów włącznie z przedszkolem. Kształcenie ucznia pochłania w szkole podstawowej 5 858 zł, gmina dopłaca tu na ucznia 862 zł, a subwencja wynosi 4 996 zł. – Mundurki (35 zł) pasowały na wszystkich uczniów, nie było ani jednej interwencji. Logo szkoły, które znajdzie się na każdym z nich, będzie wyłonione w drodze konkursu plastycznego. Lekcja rozpoczynają się o 8.10, ostatni dzwonek odzywa się o 15.25. Po obowiązkowych zajęciach są dodatkowe (komputerowe, sportowe, język angielski, szkoła tańca) oraz koło szachowe działające w pobliskim gimnazjum). Świetlica czynna jest już od 7.25 aż do 16.00. Kadrę nauczycielską stanowi 27 nauczycieli. – Jako trzeci po stanisławowskim gimnazjum i zespole szkół w Pustelniku jesteśmy zakwalifikowani do założenia monitoringu, może będzie to 8 kamer (m.in. przy wejściu do sali gimnastycznej i przedszkola) – zdradza nam nowa dyrektor placówki Wanda Zdanowicz. Całodobowo czuwa Ikar. – Nie widzę większych problemów, pracuje mi się bardzo dobrze – mówi z optymizmem.

Ciężki kawałek...
W klasach I-VI w mlęcińskiej podstawówce jest 64 uczniów, razem z zerówką. Przyznano subwencje w wysokości 255 712 zł. Koszt edukowania ucznia to 7 907 zł, gmina Dobre dopłaca 3 715 zł. Na pełen etat zatrudnionych jest 6 nauczycieli, tyleż samo pracuje w niepełnym wymiarze godzin. Lekcje trwają od 8.00 do 13.25, są też dodatkowe zajęcia jak gimnastyka korekcyjna, kółka zainteresowań, które trwają zazwyczaj do 15.30. Mundurek (47,50 zł) stanowi granatowa kamizelka z wyhaftowanym logo szkoły. Miary były wzięte przed wakacjami i część nie pasowała – należało więc doszyć. – Mieliśmy trochę nerwów, ale już jest w porządku – kwituje dyrektor Jolanta Jastrzębska. Monitoringu nie ma, jest za to czujne oko Skorpiona. – U nas jest bezpiecznie. Nie ma drastycznych sytuacji – zdradza dyrektor.

Policja dba
371 uczniów (w tym 2 niepełnosprawnych) kształci podstawówka w Dobrem. Subwencja wynosi tu 1 609 728 zł, koszty własne gminy – 117 968 zł. Koszt ucznia to 4 499 zł, a dopłata gminy do ucznia – 307 zł. Jeśli chodzi o mundurki, to nadal obowiązuje letnia wersja (granatowe t-shirty, które zakupili sami rodzice), ale już wkrótce wejdzie zimowa (35 zł). Lekcje trwają od 8.00 do 14.35, potem są zajęcia dodatkowe – najdłużej do 17.00 (w piątki). Na terenie szkoły jest też świetlica otwierana już o 7.00 rano i dostępna do 15.00 – informuje nas dyrektor Wojciech Rastawicki. Całą dobę czuwa ochrona, by na teren szkoły nie dostały się nieupoważnione osoby. - Nie ma potrzeby zatrudniania ochroniarzy. Poza tym współpracujemy z policją w Dobrem, często przejeżdża radiowóz, więc jak widać obaw o swoje bezpieczeństwo nie mamy – zapewnia.

Szkoła mała to kłopot
W gminie Latowicz jest 5 placówek szkolnych, w których edukuje się 703 uczniów. Największą jest ZS w Latowiczu mający 303 uczniów, w tym 25 dzieci niepełnosprawnych, 20 - w zerówce oraz 18 w przedszkolu. Przeciętny koszt kształcenia ucznia wynosi 5 799 zł. Natomiast w ZS w Wielgolesie kształci się 277 uczniów, w tym 7 niepełnosprawnych i 17 w zerówce, a koszt kształcenia ucznia wynosi 6 039 zł. Najmniejszą liczbowo szkołą - 49 uczniów – jest Transbór przy koszcie kształcenia ucznia 7 078 zł.
Kształcenie ucznia w Dębem Wielkim Małym, gdzie jest 64 dzieci, w tym 5 w klasie zerowej, kosztuje tylko 5 666 zł. „Dokładka”, jaką gmina musi ponosić na utrzymanie gminnej oświaty w postaci miliona złotych, jest bardzo odczuwalna dla około 15-milionowego budżetu. Toteż rada gminy jest na etapie forsowania likwidacji szkoły filialnej w Redzyńskim, gdzie uczy się z klasą zerową 10 dzieci. Póki co kurator zgłosił sprzeciw do podjętej uchwały w sprawie likwidacji tej placówki. Obecnie minister edukacji przesłał odwołanie gminy w tej sprawie do ponownego rozpatrzenia przez kuratora oświaty. Wójt gminy Bogdan Świątek-Górski jest zdania, że gminy po prostu nie stać na utrzymywanie placówki szkolnej, gdzie edukuje się kilkoro dzieci.

Dużo dopłacają
W gminie Siennica opieką pedagogiczną objęte jest 785 dzieci, z czego 66 jest w gminnym przedszkolu, 43 - w niepublicznej szkole w Dłużewie, a pozostałe 676 w sześciu placówkach. Wydatki na utrzymanie gminnego przedszkola to 371 734 zł, hali sportowej - 97 635 zł oraz na remonty i inwestycje szkolne - 544 200 zł, a także dowóz uczniów - 135 364 zł. Przyznana gminie subwencja wynosi 3 487 956 zł i jest przeznaczona na edukację 676 uczniów, w tym 19 niepełnosprawnych. Subwencja oświatowa dla 14 uczniów niepełnosprawnych w szkole integracyjnej w Starogrodzie wynosi 168 701 zł, zaś dla 5 uczniów w klasach integracyjnych (np. Grzebowilk) - 36 325 zł, co daje łączną kwotę 205 026 zł. Pozostała kwota subwencji 3 282 930 zł przeznaczona jest na uczniów pełnosprawnych. W gminie Siennica kształcenie ucznia pełnosprawnego kosztuje 4 997 zł, zaś niepełnosprawnego 10 791 zł, co daje przeciętną cyfrę 5 160 zł na ucznia w skali gminy. W klasach zerowych jest około 60 uczniów, ale jest to zadanie własne gminy i na nie subwencja nie przysługuje. Powyższe rozliczenie dotyczy subwencji z budżetu państwa, natomiast nie uwzględnia dotacji budżetowej gminy, która w roku 2007 wyniesie 2 416 641 zł. Także rzeczywiste koszty kształcenia uczniów są znacznie wyższe od podanych.
PS Już wkrótce przeanalizujemy finansowo wszystkie szkoły w powiecie.

Numer: 2007 41





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *