Sokół tygodnia

Droga krajowa nr 2 (trasa A-2) jest dla Mińska Mazowieckiego i dobrodziejstwem, i utrapieniem. Syndrom wąskiego zapchanego gardła daje się odczuć dotkliwie w godzinach szczytu oraz w czasie wyjazdów i powrotów weekendowych. Zwiększony ruch na ulicy Warszawskiej i ulic równoległych do niej jest uciążliwy dla mieszkańców. Potęguje się dawka spalin w powietrzu zatruwająca miasto, a pod ciężkimi TIR-ami nawierzchnia pęka, tworzą się wyboje i koleiny. Służby drogowe mają utrudnione zadanie, bo wstrzymanie ruchu na czas robót w dzień jest niemożliwe, a na nocne remonty brakuje środków. Mimo zatłoczonych jezdni, naprawy i inwestycje drogowe są i będą prowadzone. I to nie tylko w Mińsku, ale w całym powiecie

Wiosenne drogi

Łatanie powiatu
- W ciągu najbliższych 2-3 tygodni największe wyboje na drogach powiatowych zostaną wyremontowane – zapowiada dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych, Andrzej Solonek. Już zakupiono 120 ton masy potrzebnej do remontów i rozpoczęto prace. W pierwszej kolejności roboty wykonane zostaną w gminie Halinów – na ul. Warszawskiej w Hipolitowie oraz w Długiej Szlacheckiej – oraz na ul. Kościuszki w Dobrem. Tam zima poczyniła największe szkody. Zdaniem Solonka duża ilość dziur po zimie nie jest efektem słabej jakości nawierzchni, ale efektem działania czasu. Wiele powiatowych dróg nie było remontowanych nawet przez 20 lat. Teraz ZDP skupi się na bieżących naprawach, a w przyszłości zostaną dokonane uszczelnienia emulsją i grysem. Nie można ich wykonać już teraz, ponieważ do takich operacji wymagana jest wyższa temperatura. Duże problemy sprawia kierowcom także nawierzchnia w Mrozach, co jest efektem remontu kanalizacji. Po zakończeniu prac i wstępnym przywróceniu drogi do stanu poprzedniego przez Urząd Gminy, tam również nawierzchnia zostanie naprawiona. W tym roku na większe modernizacje możemy liczyć m.in. w Wiciejowie oraz na odcinku Jakubów - Dobre. W sumie w ciągu roku wyremontowanych zostanie 8.000 m˛ dróg powiatowych. (mp)

Wąskie gardło
Łączna długość ulic w Mińsku Mazowieckim liczy 108 km. Bieżącym utrzymaniem dróg miejskich (76,1 km) i powiatowych w mieście (24,4 km) zajmuje się Zarząd Dróg Miejskich. Ma on do dyspozycji w tym roku ponad 2 mln zł na zakup i wykonanie remontów, m.in. nawierzchni ulic, chodników, oznakowania, utrzymanie kanalizacji deszczowej, pielęgnację zieleni i zadrzewień. Na całej długości ulicy Kazikowskiego będzie położony nowy dywanik asfaltowy i wykonane rondo na skrzyżowaniu z ul. Daszyńskiego. Nowe nawierzchnie otrzymają ul. 11 Listopada i skrzyżowanie Przemysłowej z Dr Huberta. Drogi gruntowe, których w mieście jest ponad 46 km, mają być uzupełniane żwirem i doraźnie profilowane. Nawierzchnie ulic wykonane są ze standardowego asfaltu zgodnego z polską normą. Kosztuje on niemało – 7 zł za m2 nawierzchni o grubości 1 cm. Za kilometr tak cienkiego dywanika na ośmiometrowej jezdni trzeba więc zapłacić 56 tys. zł. Dużo wytrzymalszy i trwalszy jest asfaltobeton wzmocniony włóknami, ale jego cena jest co najmniej dwa razy większa od standardowego. Być może taką superasfaltową nawierzchnię będziemy mieli na ulicy Warszawskiej i to jeszcze w tym roku. Co się wtedy będzie działo? Trzeba będzie wówczas ściągnąć do Mińska Mazowieckiego ministrów - niech się i oni choć przez chwilę poczują jak Jonasz przeciskający się przez gardło wieloryba. Może przyśpieszą budowę mińskiej obwodnicy? (jot)

Kałuszyński węzeł
Kałuszyn jest ważnym węzłem komunikacyjnym z dość kłopotliwie usytuowanym przystankiem autobusowym. Dróg gminnych asfaltowych jest niecałe 6 km, a w mieście tylko 780 m, z czego 310 m ulicy Podleśnej będzie w tym roku przebudowane. Na inwestycje drogowe przeznaczone jest ponad 625 tys. zł. W tym roku planuje się wykonanie 200 m stabilizacji i 500 m dywanika bitumicznego w Patoku, 550 m stabilizacji w Przytoce, 900 m stabilizacji w Garczynie Dużym, budowę 600 m chodnika w Sinołęce i dowóz żwiru gruboziarnistego na drogi nieutwardzone. Wydatki na bieżące utrzymanie dróg mają wynosić 30 tys. zł. Na drogach gminnych nie ma miejsc o dużej liczbie wypadków i kolizji, tzw. czarnych punktów. Na drogach powiatowych dla poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w mieście przebudowy wymagają m. in. ulica Barlickiego - od ul. Warszawskiej do dworca autobusowego i Polna - przy skrzyżowaniu z ulicami Warszawską i Podleśną. Zdaniem władz samorządowych pilnej przebudowy wymaga droga krajowa nr 2 Warszawa – Terespol z wprowadzeniem nowej organizacji ruchu na terenie gminy Kałuszyn ze szczególnym uwzględnieniem obszaru zwartej zabudowy miasta. (pl, jot)

Dobre asfalty
Na ogólną długość 97 km dróg w gminie Dobre, 12 km ma nawierzchnię asfaltową. Są to w większości drogi nowe nie wymagające remontu, ale jest kłopotliwy odcinek 150 m nawierzchni ul. Przemysłowej, który co roku wymaga intensywnych renowacji. Być może już w przyszłym roku zamiast łat położony będzie tam nowy dywanik asfaltowy i remontowa zmora przejdzie do historii. Równiarka kierowana jest zawsze na najbardziej rozjeżdżone drogi, które systematycznie uzupełniane są żwirem. To wszystko uzyskuje się ze skromnych środków, bo budżet na inwestycje drogowe wynosi 200 tys. zł, a na bieżące utrzymanie dróg przeznaczone jest 50 tys. zł. Wójt osobiście dopilnowuje wykonania i konserwacji przydrożnych rowów, które są niezbędne dla prawidłowego utrzymania korony drogi. Problemy dotyczą odcinków dróg na styku powiatów mińskiego, węgrowskiego i wołomińskiego, gdzie są krótkie odcinki dróg zaniedbanych na ważnych szlakach komunikacyjnych. Bez dwu- lub trójstronnych porozumień starostów tego się nie załatwi, a być może trzeba wystąpić do laski marszałkowskiej, by na ten cel wystukała odpowiednie fundusze. (jot)

Siennicka dziesięcina
Z 12-milionowego budżetu gminy 1,2 mln zł przeznaczone jest na inwestycje drogowe, a 100 tys. zł na bieżące utrzymanie dróg. Nawierzchni asfaltowych jest niecałe 22 km na 118 km wszystkich dróg gminnych. Wiosenne łatanie dziur jest już praktycznie zakończone, a profilowanie żwirówek służby gminne wykonują dwa razy w roku. Na razie siennickimi drogami jeździ się dość wygodnie, ale pamiętać trzeba o zachowaniu szczególnej ostrożności przejeżdżając przez Pogorzel. Czarny punkt oznakowany dobrze widocznym znakiem drogowym znajduje się na górce przy skrzyżowaniu dróg wyjazdowych z Siennicy w kierunku Żakowa. (jot)

Stanisławów w asfalcie
Wójt gminy Stanisławów, Wojciech Witczak dzieli swoje drogi na trzy kategorie: dojazdowe do gospodarstw domowych, drogi łączące Stanisławów z innymi gminami oraz inne – dojazdowe do pól. Ogólna liczba gminnych dróg to ponad 80 km. Jest jednak znikomy procent dróg z uregulowanym stanem prawnym. Aby móc działać, trzeba wykonać prace geodezyjne, zakupić grunt, zrobić mapy i porządek ze stanem prawnym dróg – na to składają się jednak wysokie koszta. A w budżecie gminy na rok 2005 na drogi przeznaczono 50 tys. zł. Jest to paradoksalna kwota, bowiem do budowy dróg potrzeba 50, ale milionów złotych (1 km asfaltu to koszt ok. 1 mln zł)! Zrobienia w asfalcie wymaga ponad 50 km dróg gminy – najgorzej jest w Ciopanie, Choinach, Zawiesiuchach i Łęce. Asfaltówki ma już Rządza (ostatnia gminna inwestycja), Sokóle, Stanisławów, Wólka Czarnińska, Szymankowszczyzna, Czarna, Borek Czarniński, Choiny, w większości Pustelnik i Ładzyń. Asfalt jest też na drodze dojazdowej do Zalesia, Kolonii Stanisławów i Cisówki. Reszta dróg wyłożona jest żwirem lub żużlem – są one przejezdne, bo gmina posiadająca własną równiarkę poprawia je kilka razy w roku. Czarnymi punktami w stanisławowskiej gminie są: droga przejazdowa przez Stanisławów, skrzyżowanie powiatowej do Wołomina z wojewódzką 637, dojście powiatowej z Mińska Mazowieckiego Maz. do Borku Czarnińskiego, Czarnej, Wólki Czarnińskiej i Szymankowszczyzny. Najbardziej niebezpieczna jest jednak droga krajowa nr 50. Na lokalnych, gminnych drogach niebezpieczeństwo jest już mniejsze. W ostatnich latach dzięki inicjatywie i staraniom wójta Witczaka w samym tylko Stanisławowie zrobiono prawie 3 km asfaltu, m.in. na drodze do cmentarza od ulicy Węgrowskiej i parking przy cmentarzu, drogę na Retków oraz rondo na skrzyżowaniu ulicy Szkolnej z Wołomińską za ok. 300 tys. zł. Jak przewiduje wójt budowa dróg będzie największym wydatkiem gminy jeśli chodzi o kategorię robót w przyszłości. A ta świetlana nie jest, bowiem budżet na drogi nie wzrośnie przez najbliższe 3, 4 lata. Pierwsze prace są więc planowane dopiero na rok 2008. (syl)

Jazda terenowa
Kwiecień już się kończy, a na jezdniach istny horror. Jeździmy powolutku, slalomem, z oczami dookoła głowy, bo tuż za naszym wymijającym dziury pojazdem może pojawić się desperat jadący z nadmierną szybkością. W pewnym stopniu jakoś załatano już najbardziej widoczne ubytki w asfalcie, ale pobocza głębokimi wyrwami wżerają się w jezdnie. Niektóre dziurska zalano tak niechlujnie, że obok fragmentu niedołatanej dziury piętrzy się placek łaty, wystający sporo ponad poziom nawierzchni. Efekt tego taki, że po urwaniu koła pojazd ma szansę katapultować się na takim wybrzuszeniu, jakby wskoczył na spory kamień. Przy wjeździe do Cegłowa pan Mariusz ma warsztat blacharstwa samochodowego. Przeważnie klepie i lakieruje pojazdy. Tej wiosny przybyło mu roboty - wiele skoślawionych felg, urwanych resorów, amortyzatorów i innych elementów zawieszenia. Co ciekawsze, te kłopotliwe awarie zdarzają się niemal pod jego warsztatem. Nie widać jakoś żadnego działania na gminnych ani na powiatowych drogach. Zwykle o tej porze roku stały na poboczach dymiące smołą piekielne pojazdy, wokół których uwijali się robotnicy w ochronnych kolorach kamizelek. A powiedzenie, że na takiej drodze urywają się koła, ma absolutną rację bytu. (bak)

Którędy do Mrozów
Stan dróg w gminie Mrozy jest różny. W najbliższym czasie planowana jest poważna inwestycja – budowa drogi powiatowej łączącej Latowicz z Mrozami i Mrozy z Kałuszynem. Na razie trwają remonty bieżące (profilowanie, dowóz żwiru, tłucznia), na które w budżecie przewidziano prawie 65 tys. zł z ogólnej sumy 112 tys. zł wydatków drogowych. Naprawa żwirówek jest głównym zadaniem ZGK w Mrozach, a urząd gminy zabezpiecza tylko materiały i surowce. Gminnych dróg gruntowych jest 66 km i główne roboty wiosenne już na nich zakończono. Na 28,5 km dróg asfaltowych w najgorszym stanie była droga dojazdowa do sanatorium w Rudce i tu prace remontowe zakończono. Kolejne etapy wiosennego łatania dziur to 400 m drogi Dębowce – Kamieniec, a na naprawę czekają drogi do Sokolnika i Dąbrowy. Żwirowanie i profilowanie żwirówek zaczęło się od drogi z Grodziszcza do Gójszcza, w Łukówcu jest cały kilometr do wyrównania, w Lipinach pół kilometra i cała droga z Dębowiec do Borek. Kolejne nasilenie robót na drogach gminnych przewidziane jest na jesieni. (jot)

Numer: 2005 17





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *