Niedziela - piknik z konkursami, muzyką i... mlekiem. 19 sierpnia odbył się piknik rodzinny zorganizowany we współpracy Miejskiego Domu Kultury i Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jak na takich organizatorów przystało, całość została przygotowana bezalkoholowo
Mleczny piknik

Można by sądzić, że jeśli impreza odbywa się bez alkoholu, przy szklance mleka, to widzów nie będzie wielu. Natomiast to, co się stało, zaskoczyło pozytywnie organizatorów i sponsorów, wśród których Dziecięcy Raj rozstawił dmuchaną zjeżdżalnię dla dzieci, MDK ufundował karnety na zajęcia artystyczne na cały rok, Pałacowa ufundowała lody, a sklep Metro - jogurty.
Być może mlecznych gości przyciągnęły inne atrakcje - dla dzieci przygotowano grę w ogromne warcaby, mogły też układać dużych rozmiarów puzzle przedstawiające plakat organizatorów z rysunkiem i napisem: Pij mleko, zajdziesz daleko. Odbył się też konkurs plastyczny z nagrodami w dwóch kategoriach: pierwszej 6-10 lat pod tytułem: Zdrowe napoje świata podboje i drugiej 11-15 lat: - Twój kot kupowałby mleko. Dla tych bardziej energicznych był też slalom z zadaniami do wykonania. Uczestnicy nie mieli łatwo. Musieli go pokonać ze szklanką mleka w ręku. Atrakcją był też wóz strażacki, który przybył tutaj w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Dzięki uprzejmości strażaków dzieci mogły dokładnie obejrzeć pojazd i nawet zrobić sobie w nim zdjęcie.
Konferansjerka prowadzona była koncertowo ze sceny przez Karolinę Zajdel, ubraną w biały strój mleczarki. Z terenu, tj. z placu wspomagał ją Mateusz Kaliński, komentując na bieżąco wszystkie odbywające się konkursy. Co jakiś czas na scenę zapraszali dzieci, które miały np. powiedzieć wiersz, zaśpiewać piosenkę lub... zaryczeć jak smutna czy wesoła krówka. Trudno było zachęcić pierwszych uczestników zabawy. Jednak kiedy okazało się, że za występ na scenie można otrzymać nagrodę – jogurt, puchar lodowy i inne krowie atrakcje - prowadzący zmuszeni byli ograniczyć liczbę zgłaszających się do popisów amatorów mlecznych przetworów.
Jak się okazało muzyczno-taneczne atrakcje przyciągnęły również dorosłych. Zagrała grupa Bramafon, prezentująca, jak sami to określają, reggae z dużą dawką rocka. O łagodniejszy nastrój zadbała przez chwilę Danuta Błażejczak. Kilkakrotnie wystąpiła też grupa taneczna z Poznania z Country Show. Początkowo występy były dość niewinne. Potem były kowbojskie akrobacje. Na koniec swojego występu, kiedy już się ściemniło, zatańczono rozpustnego kankana. Krótki koncert zagrał też miński zespół Muzyka Końca Lata, dający wiele koncertów, ale rzadko w swoim rodzinnym mieście. Mimo, jak się wydawało, że mleko raczej nie nastraja do zabawy, to amatorzy tańca poddali się zupełnie rytmom mińskiej grupy.
Zwieńczeniem imprezy miał być bydgoski zespół Żuki. Niestety, jak na gwiazdy przystało, spóźnili się o godzinę. A jako że wcześniejsze grupy łatały powstałą dziurę w sposób mistrzowski, widownia również dopisała podczas tego clou wieczoru. I prawdopodobnie się nie zawiodła. Polscy Beatlesi po długich ustawieniach sprzętu zagrali doskonale, a rozbawiona wielopokoleniowa publiczność towarzyszyła im aż do ostatniej nuty znanych przebojów.
Można z pewnością stwierdzić, że dobrze zorganizowane imprezy bezalkoholowe przyciągną widzów. Zawsze znajdą się też tacy, którzy wolą wybrać konkurencyjną imprezę w parku na ławce z napojem chmielowym. Podczas tej niedzieli mieli chyba wyrzuty sumienia, bo ze sceny przypominano co chwilę, że dziś impreza bez alkoholu - pijemy wszystko, co zdrowe. A i ksiądz z ambony od rana głosił, zapraszając na mleczną imprezę, że sierpień jest miesiącem trzeźwości. Z błogosławieństwem takich sąsiadów impreza nie mogła się nie udać.
Numer: 2007 34 Autor: Przemysław Ogonowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ