W Mińsku Mazowieckim odbywa się plener artystyczny. Plastycy z zaprzyjaźnionych miast robią wspólne projekty. Są to artyści, którzy na co dzień tworzą samodzielnie, lecz również są nauczycielami w szkołach artystycznych. W tym roku malują Mazowsze nad... Srebrną
Plener z inspiracją

Pierwsze Międzynarodowe Plenery odbyły się na Litwie w Telszy, następnie w Krnowie. W ich organizację włączyła się zrzeszona grupa a13, której aktywnymi członkami są artyści z Czech. W Mińsku przedsięwzięciem zajmuje się Krzysztof Rusiecki, ale jak sam mówi: - W pozyskiwaniu funduszy strukturalnych pani Katarzyna Lorbiecka z UM jest bardziej skuteczna i bardzo wspiera nasze działania. Rusiecki śmieje się: – My byliśmy pierwsi w Możejkach, potem była rafineria. Często zdarza się, że działania artystów są inspiracją dla innych, nawet ludzi biznesu.
Przyjechali do Mińska z Krnowa (Czechy), Możejek, Telszy (Litwa), St. Egrève (Francja). Jest to już ich ósmy wspólny plener międzynarodowy, a pierwszy w Mińsku. Artyści znają się już od 2002 roku ze wspólnego projektu w Płotelach (Żmudź). Wówczas narodził się pomysł współpracy: – Jesteśmy artystami, ale też nauczycielami, zróbmy coś dla dzieci! – powiedział wówczas Ladislav Steininger (Krnow). I tak powstał projekt dla uczniów o tematyce mitologicznej. W maju 2003 roku zorganizowano międzynarodową wystawę prac dziecięcych w Krnowie „Starogreckie bajki i mity” z udziałem trzech partnerów – Czech, Litwy i Polski. Na maj 2004 przygotowano wystawę w Mińsku Mazowieckim o małych ojczyznach uczestników: „Morava, Mazowsze, Žemaitia”, podczas której wszyscy prezentowali swoje wizje regionu. Maj 2005 to już wystawa „Moje imię” na Litwie w Możejkach. Rok 2006 to wspólny plener z udziałem młodzieży z bliźniaczych miast w Krnowie.
Nic nie zastąpi osobistego kontaktu artystów. Nie jest to tylko wymiana doświadczeń. Podczas takich spotkań zacieśniają się więzi i rodzą się nowe pomysły. Panuje atmosfera twórczego zrozumienia, co nie oznacza melancholii. Tworzą, więc są w swoim żywiole, promieniują energią.
Dla Anne de Beaufort (Francja) takie spotkania to okazja do stworzenia czegoś, co nie mogłoby powstać gdzie indziej. - Najpierw obserwowałam okolice, interesowałam się historią - tą znaną i mniej znaną. Wykonałam nić historii, każdy jej węzełek to ofiara bitwy lub wojny – wyjaśnia. Dodaje też: - Mam już 5000 węzłów, tutaj potrzeba mi jeszcze ich 2000. Nie można skonstruować przyszłości bez pamięci o przeszłości.
Virginijus Tomasiunas (Litwa) twierdzi, że otoczenie naszego miasta jest interesujące: - Jest tu dużo kolorów, dużo hałasu, wszystko wokół nas jest bardzo żywe. Jest skąd czerpać inspirację.
Owoce pleneru zaprezentowali w Miejskim Domu Kultury we wtorek, 31 lipca o godzinie 18.00. Przez 3 tygodnie będzie można oglądać prace artystów takich, jak Martina Rożanska, Ivana Steiningerova, Ladislav Steininger, Virginijus Tamosiunas, Tomas Vaićiaitis, Anne de Beaufort, Urszula Grabowska, Helena Czernek, Violetta Izdebska, Hanna Markowska, Krzysztof Rusiecki. Sądząc po artystycznym zapale twórców, wystawa jest warta wizyty. Głębokie doznania gwarantowane.
Numer: 2007 31 Autor: (po)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ