Ranczo znów w Jeruzalu

Serial „Ranczo” jest komedią obyczajową. Prezentuje polską rzeczywistość, miejsce, o jakim marzymy, a że w krzywym zwierciadle, tym lepiej. Największym atutem serialu jest dowcip, a powiedzonka wilkowyjskich bohaterów cytują nawet dzieci. To dobrze, że lubimy się śmiać z siebie. I chcielibyśmy perypetie mieszkańców Wilkowyj oglądać częściej. Nic dziwnego, że producenci pomyśleli o kinowej wersji „Rancza”. Dla Wojciecha Adamczyka to debiut, ale wystarczy, by pogoda dopisała... Fabułę przecież napisali wyśmienici scenarzyści - Robert Brutter i Jerzy Niemczuk, a do tego grają ci sami, sprawdzeni w dwóch edycjach serialu, aktorzy

Klapsy kinowe

Ranczo znów w Jeruzalu / Klapsy kinowe

Pomysł na film fabularny pojawił się już po pierwszej edycji. W trakcie dyskusji ze scenarzystami padały różne propozycje na temat fabuły, a potem oni piszą – wyjaśnia producent, Maciej Strzembosz.
- Na początku byłam ostrożna, ale tekst tak mnie zachwycił, że cieszę się z roli Michałowej w tym filmie. Lubię swoją postać. Dobrze, że już jestem w Jeruzalu. To jest naprawdę rozkoszne miejsce, panuje taka serdeczność – wyznaje Marta Lipińska. Na pierwszy dzień zdjęciowy do Jeruzala przyjechały liczne media, w tym Wiadomości TVP1. Na konferencji prasowej producent nie zdradził tajemnicy, po co przyjeżdża mąż Lucy do Wilkowyj ani kto zagra tę postać. Dowiedziałam się, że będzie to... Radosław Pazura.
- Po co przyjeżdża mąż do Wilkowyj? – pytam.
- Niestety, tego dowiemy się dopiero z filmu, a premiera jest planowana drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia.
- W filmie będą wątki sensacyjno-kryminalne, komediowe, romantyczne, batalistyczne oraz pogoń koni – dodaje reżyser, Wojciech Adamczyk.
- Wielu widzów i dziennikarzy porównuje serial do „Samych swoich”. Jesteście z tego dumni? – pytam ekipę na konferencji.
- Rozmawiałem z Chęcińskim, powiedział, że cieszy się, iż doczekał się następcy. Ale my nie zamierzaliśmy robić kontynuacji – wyjaśnia producent.
Wielu socjologów i medioznawców zastanawia fenomen oglądalności serialu. Najlepiej wiedzą to sami widzowie, a przede wszystkim fani, którzy stworzyli dyskusyjne forum internetowe (www.ranczo.org), spotykają się na zlotach, by porozmawiać z ekipą i aktorami oraz uczestnicy konkursu. Wiele atutów „Rancza” i prawdy o polskiej wsi napisali uczestnicy ogólnopolskiego konkursu Wilkowyje: prawda o wsi czy fikcja?, zorganizowanego przez bibliotekę w Mrozach i mińskie starostwo powiatowe. Na jego podsumowanie przyjechali do Warszawy laureaci i fani z całej Polski, producenci, ekipa serialu oraz organizatorzy i ci, którzy promowali ten konkurs tj. TVP1 i tygodnik Co słychać?. A wszystko można obejrzeć na filmie nagranym przez Radka Krążałę i dostępnym non stop na: www.biblioteka.mrozy.pl
I jeszcze jedno - serial „RANCZO”, ulubieniec ponad 7-milionowej grupy widzów zdobył w czerwcu br. GRAND PRIX – „Błękitny Melonik Charliego” podczas VIII Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku. Nagrodę w wysokości 15.000 zł ufundowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. W kategorii - najlepszy aktor komediowy - statuetkę Melonika i 5.000 zł za rolę Kusego otrzymał Paweł Królikowski. Również na festiwalu w Cieszynie „Ranczo” nie miało sobie równych.

Numer: 2007 29   Autor: Danuta Grzegorczyk, fot. Radek Krążała





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *