W Hucie Mińskiej

W lutym 2007 roku Arleta Kozłowska, nauczycielka wychowania fizycznego z podmińskiej Huty zgłosiła swoją klasę do projektu organizowanego przez fundację umiejętności psychospołecznych Manzana. Projekt nosił nazwę Masz cytrynę, zrób lemoniadę - masz energię, zrób z niej pożytek i był skierowany do młodzieży gimnazjalnej zwłaszcza pochodzącej z terenów wiejskich i małych miast. Teraz, dzięki aktywności uczniów, szkoła w Hucie Mińskiej ma pierwszą w dziejach altanę

Altana jak lemoniada

W Hucie Mińskiej / Altana jak lemoniada

Głównym celem programu było wypracowanie aktywnej postawy młodzieży wobec otaczającej ją rzeczywistości. W ramach projektu wzięła udział w kilku warsztatach psychologicznych, w trakcie których uczyła się spostrzegać problemy społeczności lokalnych oraz podejmować inicjatywę w celu ich rozwiązania. Udział w warsztatach pozwolił ich uczestnikom nabyć również umiejętności tworzenia własnych projektów, stawiania celów, planowania działań i pracy zespołowej.
Postanowili stworzyć projekt altany na terenie szkoły, by mieć bezpieczne miejsce spotkań dzieci i młodzieży, absolwentów oraz rodziców.
- Malownicze położenie naszej szkoły zachęciło nas do stworzenia altany gier i zabaw. W naszej wsi, niestety, nie ma żadnej świetlicy ani klubu, w którym można byłoby się spotkać. Doszliśmy do wniosku, że altana jest świetnym rozwiązaniem – opowiada pani Arleta Kozłowska.
Fundacja Manzana przekazała na realizację zadania grant w postaci 1,5 tys. złotych. Kwota ta, niestety, nie była wystarczająca na zrealizowanie pomysłu. Dzięki wielkim sercom sponsorów: FUD-owi, Konstansowi, La Belli, ARGO, Bankowi Spółdzielczemu oraz kilku innym osobom udało się dopiąć 30-tysięczny budżet.
- Wbrew pozorom nasza ciężka praca połączona była z zabawą, świetnie się ze sobą bawiliśmy na wspólnych warsztatach, które jeszcze bardziej zespoliły naszą klasę. Budowanie altany w niekoniecznie korzystnej aurze (lało jak z cebra) nauczyło nas wytrwałości w dążeniu do celu - wspominają gimnazjaliści. To był ich ostatni rok w tej szkole (3 klasa gimnazjum) chcieli coś po sobie pozostawić, żeby inni o nich pamiętali. Stworzyli więc altanę i miejsce na ognisko.
A 20 czerwca 2007 r. o godz. 18.00 urządzili otwarcie altany połączone z pożegnaniem szkoły. Zaprosili rodziców, dyrektora Matzankę, który wspomagał ich w projekcie jak tylko mógł, wychowawczynię Arletę Kozłowską, koordynatorkę pracy oraz sponsorów. Oczywiście było uroczyste przecięcie wstęgi, ognisko, wspólna zabawa w nowo otwartej altanie. Zabawa była tak miła, że obiecali sobie z wychowawczynią podtrzymywać tę tradycję. Wszyscy uczestnicy projektu podkreślali, że wspólna praca, jaką włożyli w budowę altany, nauczyła ich rozważnego gospodarowania wolnym czasem i finansami. Wszyscy też cieszyli się, że mogli wziąć udział w tak wspaniałym przedsięwzięciu. Szkoda, że to ostatnie chwile w tej szkole, bo spędzili tu – jak twierdzą - wspaniały czas, a szkoła zawsze będzie miejscem, do którego z radością będą powracali, aby spotkać się z byłymi nauczycielami, a dziś - przyjaciółmi.

Numer: 2007 26   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *