Sokół tygodnia

Mając zasobny portfel, możemy sobie pozwolić na wiele rzeczy. Podobnie gmina: jeśli w kasie budżetu są pieniądze, może wiele inwestować, rozwijać się i dbać o własnych mieszkańców (podatników). Gorzej natomiast, gdy kasa świeci pustkami – wtedy jednymi z rozwiązań są pożyczka i kredyt, czyli zaciągnięcie długu. Według naszych respondentów ten winien być wzięty jedynie na niezbędne inwestycje. Czy są one jednak priorytetem w gminach? Ile zwykły mieszkaniec, chcąc zatkać dziurę z długiem, winien wyłożyć z własnej kieszeni?

Gminy w długach

Sokół tygodnia / Gminy w długach

Miastowe kwoty
W mieście Mińsk Mazowiecki kwota długu tegorocznego spadła w stosunku do ubiegłorocznego o 1 746 640 zł. W 2006 roku wynosił on 18 151 300 zł, z czego 151 300 zł to zaciągnięte pożyczki, a 13 mln kredyty. Kwota długu w tym roku prognozowana jest na 16 404 660 zł. Pożyczki stanowią kwotę 4 271 300 zł, a kredyty 12 133 360 zł. Planowane dochody wynoszą 76 308 461 zł, z których kwota długu stanowi 18,61% dochodów budżetowych miasta. (syl)

Maksymalne Dębe
Poziom zadłużenia gminy Dębe Wielkie wg RIO zbliża się do maksymalnego poziomu, wynika z analizy przedstawionej przez izbę radzie gminy przy okazji uchwalania absolutorium. Mimo to dębscy radni z komisji rewizyjnej podnoszą, iż gmina zbyt słabo korzysta z finansowania zewnętrznego na realizację zadań inwestycyjnych. Jak nie raz wyjaśniała wójt Hanna Wodnicka, pozyskiwanie np. środków z UE jest obwarowane trudnymi do zrealizowania, warunkami, może stąd wydaje się, że gmina za mało pożycza. Z drugiej strony gmina Dębe Wielkie nie dysponuje nadwyżką budżetową. Z racji zaciągniętych w latach poprzednich kredytów i pożyczek w tej chwili ich obsługa kosztuje gminę ponad 1,5 mln złotych, a aby zbilansować budżet, potrzebne jest korzystanie z kredytów w wysokości ponad 3,5 mln złotych. Kwota ta stanowi 20 procent dochodów Dębego, które kształtują się na poziomie 17 mln zł. Aby dochody gminy zwiększyły się, potrzeba zakończenia rozpoczętych już inwestycji, czyli wodociągowania i kanalizacji. – Z dobrą infrastrukturą łatwiej będzie gminie przyciągać inwestorów – tłumaczy Wodnicka, a ich podatki poprawią gminny budżet. (cyk)

Kałuszyńska górka
Kałuszyn jeśli zdecydowałby się na emisję obligacji, byłby łakomym kąskiem dla inwestorów. Nie ma przecież pewniejszej lokaty, jak pożyczenie pieniędzy komuś, kto ma wysokie dochody, a w dodatku więcej zarabia, niż wydaje. Budżet Kałuszyna zamyka się nadwyżką w wysokości 173 tys. zł i według prognoz będzie rósł z roku na rok. Dlatego według uchwalonego w lutym budżetu Kałuszyna, burmistrz będzie zaciągał tylko krótkoterminowe kredyty na spłatę przejściowych deficytów w kasie miasta. Remonty dróg, wodociągowanie czy kanalizację gmina będzie w tym i przyszłych latach prowadzić na własny rachunek. Czy to dobrze? Taką politykę finansową prowadziła poprzednia burmistrz Zofia Wołkiewicz, jej kontynuatorem jest wybrany w pierwszej turze Marian Soszyński. Kałuszynianie swoimi głosami stwierdzili, że nie lubią pożyczać. (cyk)

Długi preferencyjne
Gmina Siennica nie należy do zamożnych. Potrzeby w zakresie budowy infrastruktury komunalnej są ogromne, przekraczające możliwości budżetowe. Żeby można było realizować zamiary inwestycyjne, trzeba uciekać się do kredytów i pożyczek. Tak było w roku 2006, tak będzie i w roku bieżącym. Na koniec roku 2006 zadłużenie gminy wynosiło 2 585 523 zł, tj. 18% ogółu dochodów budżetowych. W ciągu roku zaciągnięto kredyty w wysokości 1 932 663 zł i spłacono na kwotę 999 000 zł. Od kredytów i pożyczek trzeba płacić odsetki. Kredyty preferencyjne są niskoprocentowe, np. WFOŚiGW - 3,5%, BOŚ - 4%, BS w Siennicy - 4,3%, a BGK w Warszawie - 4,6% i tym się różnią od komercyjnych, które procentowane są w około 8%. Obsługa zadłużenia z tytułu odsetek od pożyczek i kredytów wynosiła w roku ubiegłym 60 435 zł. Gmina skorzystała z umorzenia w wysokości 90 300 zł w pożyczce wziętej z WFOŚiGW. Prognoza długu na 2007 rok przewiduje kwotę 4 351 008 zł. Dług przeznaczony jest głównie na wodociągowanie. Planowana jest na spłacenie długu kwota 634 515 zł i na obsługę zadłużenia 70 000 zł. W roku bieżącym wskaźnik zadłużenia gminy w stosunku do dochodów budżetowych wyniesie około 32% i będzie mniejszy od dopuszczalnych 60%. W ostatnich dniach kwietnia rada gminy dała przyzwolenie wójtowi Grzegorzowi Zielińskiemu na zaciągnięcie pożyczki w kwocie miliona złotych w WFOŚiGW na budowę systemu wodociągowego. (fz)

Pomoc w długach
Zadłużenie gminy Latowicz na 31 grudnia 2006 roku wynosiło 2 117 651 zł, tj. około 15% dochodów ogółem, w tym pożyczka 630 448 zł zaciągnięta w WFOŚiGW oraz kredyt z BS Latowicz - 1 315 886 zł i odsetki - 171 337 złotych. W prognozie długu na koniec 2007 roku przewidziano sumę 4 842 847 zł, w tym kredytów na kwotę - 2 385 866 zł, pożyczek - 2 188 999 zł (częściowo umarzalne) i odsetki 267 982 zł. Łączna kwota długu na koniec 2007 roku wyniesie około 41% ogółu dochodów. Główne inwestycje gminne roku bieżącego to budowa kanalizacji sanitarnej. Inwestycja ta finansowana jest ze środków własnych gminy i zaciągniętych pożyczek w WFOŚiGW. Na sesji marcowej rada gminy dała wójtowi przyzwolenie na zaciągnięcie pożyczki na ten cel w wysokości 164 tys. zł. Pożyczka ta oprocentowana jest w skali 3,5% w stosunku rocznym, a w sytuacji realizowania zadania i wywiązania się z warunków umowy może być umorzona do 35% zaciągniętej kwoty. (fz)

Woda na krechę
Zadłużenie gminy Mińsk Mazowiecki można porównać do drobnego kredytu, np. na koncie ROR, bo przy dochodach na poziomie 22 mln zł zadłużenie wyniesie na koniec br. nieco ponad 3 mln. To około 15 procent dochodów gminy. Gros tych pieniędzy idzie na wodociągowanie Marianki, kanalizację w Karolinie, Królewcu itd. Drobne pieniądze przy milionach zakopywanych w ziemi mińska gmina pożyczy na termomodernizację szkoły w Hucie Mińskiej. (cyk)

Z halą sportową
Rozwijająca się gmina Halinów potrzebuje inwestycji komunalnych i pieniędzy. Ratunek oczywiście w pożyczkach i kredytach. Nic dziwnego, że na koniec roku 2006 stan zadłużenia gminy z tytułu zaciągniętych pożyczek i kredytów wyniósł 7 381 337 zł, co stanowi 33% dochodów wykonanych w ubiegłym roku. Na spłatę zadłużenia w ubiegłym roku została przeznaczona kwota 1 010 646 zł. Spłacono pożyczek i kredytów na kwotę 825 496 zł i odsetek na kwotę 185 150 zł. Gmina skorzystała z umorzenia pożyczek na kwotę 499 055 zł. Główne środki kredytowe poszły na budowę kanalizacji w systemie podciśnieniowym w Hipolitowie i Józefinie (1 783 873 zł) oraz pożyczka na modernizację oczyszczalni ścieków w Długiej Kościelnej (1,7 mln zł).
W prognozie przyjęto, że zadłużenie gminy na koniec roku 2007 wyniesie 7 713 266 zł (+/- 30%). W ciągu roku zostanie zaciągnięty dług na łączną kwotę 1 728 392 zł (pożyczka 450 000 zł i kredyt - 1 278 392 zł) i spłacone kredyty oraz pożyczki na kwotę 1 390 464 zł, a także 230 000 zł z tytułu odsetek.
Gmina ma przyrzeczoną pożyczkę w kwocie 450 000 zł na przebudowę SUW w Mrowiskach z WFOŚiGW. Jest to pożyczka niskoprocentowa, a w sytuacji wywiązania się z umowy przez gminę umarzalna do 35%. Trzeba wiedzieć, że gmina przystąpiła do budowy hali sportowej o wartości zadania ponad 5 mln złotych i będzie musiała poczynić usilne starania o pozyskanie środków finansowych z zewnątrz. (fz)

Kosztowne centrum
Wiadomo, że ładne podwórko każdy chce mieć. Niestety wiąże się to z wydatkami. Podobnie i w gminie, każdy chce mieć porządną drogę, przystanki czy nawet urząd. I jeśli są na to pieniądze w kasie, to sprawa jest prosta. Gorzej, kiedy ich brakuje albo w ogóle nie ma. Rozwiązaniem może być wtedy pożyczka. Gmina Jakubów w roku ubiegłym pozwoliła sobie dofinansować Centrum Jakubowa, pożyczając na ten cel aż 446 500 zł. Biorąc pod uwagę zaciągnięty kredyt na sumę 212 000 zł i odsetki 13 060 zł rok 2006 zamknięto ze sporym długiem ok. 670 000 zł. I jak widać to niewiele, bo radni postanowili zadłużyć się jeszcze i w roku bieżącym planowane jest zaciągnięcie 1000 000 zł pożyczki. Licząc, że spłacone zostanie ubiegłoroczne zobowiązanie, 100 000 zł kredytu, to i tak gmina zamknie bieżący rok ze sporym długiem, a mianowicie ma on wynosić 1 161 250 zł wraz z odsetkami. Fakt, że przy 10 mln zł dochodu gminy dług rzędu 1 mln nie jest może aż tak znacznym długiem, ale długiem jest. Licząc, że w gminie zamieszkuje obecnie 5200 mieszkańców, to na jednego przypada 223,31 zł tegoż długu. I jakby tak każdy z mieszkańców w ciągu tego roku wpłacił taką kwotę, pożyczka zostałaby spłacona, a tak gmina planuje spłaty jeszcze przez kolejne trzy lata. (mps)

Brak środków
Zadłużenie gminy Cegłów z tytułu długoterminowych pożyczek i kredytów na koniec 2006 roku wynosiło 2 150 000 zł przy wykonanych dochodach 10 629 958 zł. Na rok 2007 planowane zadłużenie na 31 grudnia ma wynieść 1 507 500 zł, tj. 13% dochodów. Planowane jest spłacenie rat kapitałowych na kwotę 642 500 zł i odsetek na 65 000 zł. Są to zadłużenia z tytułu realizacji kanalizacji sanitarnej w Cegłowie i modernizacji oczyszczalni ścieków. Przewidywane jest uzyskanie kwoty 200 tys. zł z tytułu umorzenia części pożyczek z WFOŚiGW w Warszawie z lat ubiegłych. Z braku środków własnych i braku pozyskania środków z Urzędu Marszałkowskiego gmina boryka się z dużymi trudnościami inwestycyjnymi, a zwłaszcza w zakresie kanalizacji sanitarnej. (fz)

U Jaszczuka
W gminie Mrozy gospodarka finansami gminy przebiega rytmicznie. W roku 2006 gmina zaciągnęła długoterminowe kredyty na łączną kwotę 2 285 739 zł. W tym samym czasie spłaciła kredytów i pożyczek na kwotę 1 705 456 złotych. Natomiast zapłacone odsetki od pożyczek i kredytów opiewają na kwotę 165 429 zł. Wykonanie budżetu po stronie dochodu zamknęło się sumą 15 595 750 zł (98%), zaś po stronie wydatków - 15 773 991 zł (95%). Wydatki inwestycyjne w 2006 roku wynosiły ponad 2,5 mln zł. Na rok bieżący gmina z dochodów budżetowych wynoszących 16 296 588 zł przeznaczyła na zadania inwestycyjne około 2 150 000 złotych. Przewidywana nadwyżka budżetowa w kwocie 613 925 zł zostanie przeznaczona na spłatę zaciągniętych kredytów. Zadłużenie gminy na koniec roku 2006 wynosiło 4 071 529 zł, w tym kredytów na kwotę 2 756 097 zł, a pożyczek na kwotę 1 315 432 zł. Na 31 grudnia 2007 roku przewidywana kwota zadłużenia wynosi 3 257 604 zł. Gmina planuje spłacić kredyty na kwotę 486 292 zł, a pożyczek – 627 633 zł. Jest nadzieja, że część pożyczek zostanie umorzona po spełnieniu warunków umownych. (fz)

Pożyczone miliony
Dla jednych burmistrz Sulejówka Waldemar Chachulski to hochsztapler, który zadłużył miasto, dla innych jest człowiekiem, który potrafi znajdować pieniądze i za jego kadencji miasto zaczęło się rozwijać. Jedno jest pewne, Sulejówek ma ponad 5 mln długu. Czy to dużo? W porówniu np. z budżetem takiego Stanisławowa, to ogromne pieniądze, jednak przy ponad 40 mln dochodów, zadłużenie miasta marszałka nie jest na przyzwoitym poziomie 20 procent. Co ważne, wiele z pożyczek np. z FOŚ jest temu miastu umarzanych, w związku z tym Sulejówek dużo inwestuje w infastrukturę, na pewno więcej, niż gdyby wydawał tylko własne pieniądze. I mimo że pozornie w tej chwili tonie w długach, to tak naprawdę inwestycja w przyszłość. (cyk)

Sąsiedzkie zadłużenia
W gminie Stanisławów obecny dług w stosunku do ubiegłorocznego podskoczył o 1 577 350 zł. Na dzień 31 grudnia 2006 r. wynosił on 4 310 924 zł, z czego 1 541 214 zł stanowiły pożyczki, a 2 769 710 zł kredyty. Kwota długu pod koniec bieżącego roku ma wynieść 5 888 274 zł i stanowi aż 42,02% dochodów budżetowych! Tutaj na kredyty zaciągnięto 2 291 774 zł, a pożyczki 1 196 500.
W bieżącym roku budżetowym planowane jest 1 500 000 zł na pożyczki i 900 000 zł na kredyty. W planie dochodów gminnych zabezpieczono 822 650 zł na planowaną spłatę rat kredytów (477 936 zł) oraz pożyczek (344 714 zł).
Natomiast w gminie Dobre kwota długu w grudniu 2007 roku ma osiągnąć 2 756 608 zł (w roku ubiegłym 3 861 008 zł), co stanowi 23,46% dochodów gminy. Zaciągnięte zadłużenie w 2007 r. na kredyty i pożyczki wynosi 200 000 zł. Planowana kwota spłat w tym roku to 1 304 400 zł, zobowiązania, raty kapitałowe plus odsetki stanowią 1 464 400 zł. (syl)

Na chłopski rozum
Niby dlaczego gmina ma tonąć w długach? A jeśli inwestycja okaże się chybiona, to z czego i kto ma zwracać bankom,? Czasami radnych ponoszą ambicje, zbudują za dużą pożyczkę halę sportową, w której wyścigi kolarskie można odbywać. W biznesplanie roili, jaki to dochód będzie, bo wszystkie instytucje, szkoły itp. będą od nich tę halę wynajmować, kasa się szybko zwróci – a tu klops! Czas mija, wszyscy obywają się bez tego obiektu, na różne zawody mało kto przychodzi i co? Bank zabierze sobie ten obiekt niedochodowy, bo w nieprzemyślanym miejscu pobudowany? Podatki podwyższać, żeby dług spłacić? Czy może ogłosić upadłość gminy? Tymczasem ziarnko do ziarnka i zawsze siły mierzyć na zamiary, pomysłowy gospodarz zdobędzie środki na niezbędne inwestycje czy modernizacje. Nie mierzyć tak wysoko, żeby aż się zadłużać! A wiadomo, że nieraz wójt ucieka ze stanowiska pod pretekstem zapadania na zdrowiu, a może nawet naprawdę z tego powodu – bo gmina zadłużona po uszy, a on już wie, jakie gromy na niego spadną za lekkomyślne wielkie gesty! Czy taki wójt chciał źle? Ale niejeden już przeinwestował. (bak)

Numer: 2007 20





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *