Mińskie spotkanie chórów

W minioną niedzielę w auli ZS-1 przy ul. Budowlanej solo wystąpiła tylko prowadząca czwarte spotkanie chórów Eliza Bujalska oraz starosta Antoni J. Tarczyński i przewodniczący jury Katarzyna Skołowska z Akademii Muzycznej w Warszawie. Reszta, tj. prawie 200 osób z jedenastu zespołów wystąpiła chóralnie i z dziesięciokrotną interpretacją rycerskiej Bogurodzicy, której wykonanie było obowiązkowe

Siły Bogurodzicy

Mińskie spotkanie chórów / Siły Bogurodzicy

Już na początku doszło do precedensu, gdy konferansjerka uświadomiła zebranych, że jest sobota. Starosta Tarczyński usprawiedliwił ją tezą, że szczęśliwi czasu nie liczą, dziękując przy okazji radnemu Michałowi Górasowi za środki z ministerstwa kultury na rozwój chóralnego śpiewania. No, ale gdy ma się jury z pierwszej półki, to koszty rosną.
Na pierwszy ogień z Bogurodzicą na ustach poszły dzieci z Sulejówka, śpiewając w chórze Pueri et Puellae Cantant pod dyrekcją Piotra Zawistowskiego. Zdaniem jury lepszym tego dnia zespołem była grupa Tomasza Zalewskiego z SP-1 w Mińsku, która brawurowo wykonała „Karnawał w Rio” - trzeci, dowolny utwór, jaki każdy chór mógł zaprezentować dość licznie zgromadzonym fanom kantat i oratoriów. Poza konkursem usłyszeliśmy powstały przed miesiącem chór dzieci z Mrozów. O ile w grupie dziecięcej nie przyznano pierwszego miejsca, o tyle młodzieżowcy nie otrzymali brązu.
Najlepiej zaprezentowało się „Scherzo” pod batutą Anny Sobolak-Pielichowskiej. Mimo niesymetrycznego ustawienia, męska Bogurodzica a potem pieśń o halnym wietrze i sakralna „Jemu tyś drogą” przyniosły aplauz wykonawcom.
Chór Krzysztofa Boruty z Macierzanki zaskoczył widownię zapalonymi świecami, które oświeciły hymn na część Bogurodzicy (II miejsce), a wyróżniony zespół sienniczanek pod batutą Jakuba Maguzy.
Na występ, ale poza konkursem, zdecydował się zespół z Huty Mińskiej Ewy Olszewskiej z repertuarem dość nietypowym - hymnem o najmilszej sercu Warszawie śpiewanym namiętnie za czasów PRL i ludową „Hej, ty Wisło”.
W kategorii dorosłych i schol parafialnych wygrał chór kameralny MTM Tomasza Zalewskiego, który został również najlepszym dyrygentem chóralnych spotkań. Równorzędne miejsce przyznano Cantate Domino z parafii pw. NNMP z dyrygentem Dariuszem Maćkowiakiem, a dwa trzecie miejsca - chór ZNP Stanisława Woźnicy i schola Kropelki pod dyrekcją siostry Marzeny Siębor.
Za wykonanie obowiązkowej Bogurodzicy również przyznano nagrody. Otrzymało je wspomniane Scherzzo, chór Macierzanki i towarzystwa muzycznego.
Co ciekawe, nie wystąpił żaden zespół śpiewaczy. Za wysoki poziom, czy nie do końca przemyślany regulamin? Jeśli tak, to spotkania chórów już na zawsze pozostaną elitarne, czyli tylko dla 10 zespołów kilku dyrygentów.

Numer: 2007 17   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *