40 lat mińskiej PPP

Radość z pomagania innym nie jest niczym szczególnym dla wrażliwych ludzi. Jednak pomaganie zawodowe (za pieniądze) jest jeszcze trudniejsze, bo potrzebuje nie tylko serca, ale i profesjonalizmu. Tutaj obowiązuje lekarska zasada primum non nocere, o której przez 40 lat pamiętali pracownicy mińskiej poradni psychologiczno-pedagogicznej

Radość pomagania

40 lat mińskiej PPP / Radość pomagania

Wszystko zaczęło się w lutym 1967 roku, gdy kierownikiem (wtedy) poradni wychowawczo-zawodowej została Joanna Gromadowska. Pierwsza szefowa mińskiej poradni nie doczekała, więc w jej oraz wszystkich zmarłych i żyjących pracowników imieniu odprawiono mszę w kościele parafii pw. NNMP. Warunki lokalowe PWZ-PPP nigdy nie były zadowalające. Najpierw mieściła się w domu Osetowskich, później w baraku przy ul. Dąbrówki, a po jego rozebraniu - w niewielkim budynku przed SP-2. Z początku było luźno, bo do 1978 roku pracowało tam tylko 5 osób - dyrektor, psycholog, logopeda, pedagog i terapeuta. Kadra poradni rozrasta się wraz z przejęciem dyrektorstwa przez Hannę Michalską, która w 2008 roku będzie obchodziła 30 lat pracy zawodowej, w tym 25 lat (jeśli wygra konkurs) na stanowisku dyrektora PPP.
Z niemałym niedowierzaniem przyjmowali te liczby goście zgromadzeni na jubileuszowej gali 40-lecia poradni. Inne dane statystyczne też przytłaczają, bo rzadko kto przypuszczał, że obecnie poradnictwem psychologiczno-pedagogicznym w Mińsku Mazowieckim i 9 ościennych gminach zajmuje się aż 26 osób, w tym gros (aż 15) dyplomowanych. Z poradnią w ciągu 40 lat związało się 99 osób (w tym 14 mężczyzn), a dwoje z nich wzięło ślub. W ciągu czterech dekad, a szczególnie dwóch ostatnich poradnia przyjęła ok. 60 tysięcy dzieci i młodzieży, z których 2400 otrzymało orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego, 2100 skierowano na kształcenie indywidualne, 580 uczniom odroczono obowiązek szkolny, a 400 dzieciom pozwolono na naukę przed czasem.
Gdy do tego dodamy liczby 794, 400 i 350 dzieci zbadanych programami SŁYSZĘ, WIDZĘ, MÓWIĘ, 160 zbadanych na dyslekcję, 10 tys. zankietowanych na potrzeby konferencji „Szkoła dla profilaktyki”, 32 tysiące uczestników warsztatów terapeutycznych i aż 60 tysięcy biorących udział w warsztatach zawodowoznawczych, to obraz pracy poradni będzie imponujący, ale i tak niepełny. Dlatego, że PPP jest również organizatorem warsztatów, for i szkoleń nauczycieli, których naliczono ponad 35 tysięcy uczestników. Poza tym pracownicy poradni nakręcili - i to własnym sumptem - 3 filmy szkoleniowe, opublikowali 250 artykułów w prasie lokalnej i branżowej, mieli 6 audycji w radiu, 5 wystąpień w TV i jedno w Sejmie.
Są również zakochani w zwierzętach. Dyrektor Michalska policzyła, że mają w sumie 17 psów, 13 kotów, 13 koni, 21 chomików i innych gryzoni, 1 żółwia i mnóstwo drobiu ozdobnego. Może dlatego Dominik Woźniak, pierwszoklasista z Dąbrówki wyrecytował im w trakcie jubileuszowej gali wiersz o szczeżui, a zaproszeni goście zasypali dyrekcję kwiatami i upominkami.
Zanim jednak doszło do tej 1,5-godzinnej euforii życzeniowej, dr Krzysztof Wojcieszek otrzymał 45 minut na wygłoszenie wykładu o pryncypiach poradnictwa.
- W codziennym kieracie życia możemy zapomnieć o osobie ludzkiej, więc przypomnę dwie jej definicje, by sukces nigdy nie był ważniejszy od człowieka - rozpoczął prelegent.
Nie tylko sukces, ale i przepisy prawa, gdy rozum i wolność ciążą nam podczas konfrontacji z prawdą. Pamiętajmy więc za filozofem Karolem Wojtyłą, że każdy z nas to mały, osobny wszechświat, który jest tak doskonały, że zawsze przekracza świat zewnętrzny i jego wytwory. Jeśli dojdzie do spełnienia marzeń dwóch wspólnot ludzkich, możemy mówić o cudzie. Ale trzeba też pamiętać, że taka wspólnota musi opierać się na prawdzie (wiarygodności), dobru, akceptacji, mądrości, zaufaniu, cierpliwości, pokorze, umartwieniu (dystansie do fałszu), posłuszeństwie (zrób to dla mnie, jeśli mnie lubisz) i ubóstwie tłumaczonym jako priorytet osoby nad rzeczą.
Po takiej dawce przypomnienia, kim powinniśmy być wobec innych oraz historii poradni, przyszedł czas na wspomniane gratulacje połączone z uściskami i całusami w powodzi kwiatów. Poseł Czesław Mroczek potwierdził słuszność pomocy w kontekście dobra człowieka, a starosta Antoni J. Tarczyński obiecał nową siedzibę poradni na piętrze internatu ZSE. Natomiast burmistrz Zbigniew Grzesiak podkreślał pomoc PPP w odkrywaniu talentów dzieci i podziękował w imieniu Jadwigi Frelak (szefowej MKRPA) za badania i pięć edycji „Szkoły dla profilaktyki”.
Z innych wystąpień wyróżniła się zdeklarowana miłość do kobiet z poradni Tomasza Paudyny, a dyrektor Antoni Raczyński z TWP w Siedlcach pochwalił „Hanię” za ambicje i kompetencje, które pokazała jako dyrektorka i wykładowczyni na siedleckim UTW. Za całokształt pracy dyrektor Michalska otrzyma niewątpliwie medal KEN, o który Raczyński już się postara.
I słusznie, o czym można się było przekonać podczas integracyjnej biesiady w towarzystwie przebojów Kapeli Małego Stasia. Nie zabrakło smakowitości na stołach z jubileuszowymi tortami i tańców na parkiecie auli Królówki. I tylko szkoda, że na złote gody poradni trzeba czekać aż 10 lat.

Numer: 2007 17   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *