IPN w Mińsku

Okres powojenny to najczarniejsze i - jak się okazuje - najwstydliwsze karty polskiej historii. To prawda, że dokonany w Jałcie czwarty rozbiór Polski oddał nas w całości stalinowskiemu reżimowi, ale jest też prawdą, że oprawcami byli sami Polacy, często sąsiedzi i koledzy byłych akowców. Gdyby nie ich koniunkturalizm, utrwalanie ludowej władzy nie przyniosłoby tyle ofiar

Swojscy utrwalacze

IPN w Mińsku / Swojscy utrwalacze

Niektóre dni stają się szczęśliwe dla historii. Takim był piątek, 13 kwietnia, gdy do Mińska Mazowieckiego przyjechali historycy z Instytutu Pamięci Narodowej. Zaprosił ich nad Srebrną doradca metodyczny PODN Stanisław Mejszutowicz, by - jak mówił do zgromadzonych słuchaczy - wspominać najnowszą historię ustami profesjonalistów.
Rozpoczął Tomasz Łabuszewski, szef edukacji publicznej IPN, opowieścią o „zwyczajnym” resorcie bezpieczeństwa publicznego, a w szczególności o jego ludziach, metodach walki z podziemiem i sowietyzacji społeczeństwa.
Kim byli ludzie bezpieki? Stanowili niebezpieczną mieszankę młodych, bezideowych karierowiczów, chociaż 90 procent z ubeków to synowie robotników i chłopów z rodzin katolickich. Wraz z przejściem do służby tracili wiarę, a gdy do tego dodamy ich niski poziom wykształcenia (70 proc. po szkole powszechnej) to niebezpieczna mieszanka stawała się wybuchowa.
- Czas obalić mit, że w latach 1944-1955 sowietyzowała i katowała Polaków żydokomuna. To byli ludzie stąd - oskarżał dr Łabuszewski.
Na dowód przytoczył dane o sile ówczesnej bezpieki. Po zsumowaniu 35 tys. pracowników resortu, 40 tys. wojsk służby wewnętrznej, 50 tys. milicjantów, 30 tys. straży przemysłowej, po 10 tys. wopistów i straży więziennej i aż 130 tys. ormowców (m.in. do sfałszowania wyborów w 1947 roku) otrzymamy ponad 300-tysięczną armię ludzi gotowych do najkrwawszego utrwalania władzy ludowej. Co ciekawe, im przeciwnicy byli słabsi, tym bezpieka rosła w siłę. Tak było w 1953 roku, w apogeum wzrostu UB. Mimo wytrzebienia realnego zagrożenia, siłę opozycji mierzono liczbą 85 tysięcy ludzi. To wynik „pracy” agentów terenowych UB, którym z własnej woli pomagała niezliczona masa tzw. kontaktów obywatelskich. Powszechne donoszenie, bezkarność działań ubecji, szwadrony śmierci, polowania z nagonką, dekrety uprawniające do natychmiastowego wymierzania kar (łącznie z karą śmierci) przyniosły zamierzone efekty.
Według niewiarygodnych (czyt. zaniżonych) danych historyków PRL, wydano w tamtych latach 5 tys. wyroków śmierci, 26 tys. osób zmarło w więzieniach, zabito w akcjach 8 tys. członków podziemia, 50 tys. wywieziono do łagrów, a 250 tysięcy aresztowano z powodów politycznych.
- Historia bezpieki nie kończy się na Gomółkowskiej odwilży, bo wszyscy przeciwnicy PRL-u byli inwigilowani aż do 1989 roku - dowodził prelegent.
Niektórzy do dzisiaj boją się opowiadać do prasy lub przed kamerami o swoich prześladowcach, jeśli żyją ich potomkowie. Instytut ma na to liczne dowody, ale brakuje czasu i ludzi na ich publiczne przedstawienie. Łabuszewski wspomniał tylko o jednym z mińskich akowców - Edwardzie Wasilewskim „Wichurze”, który mimo wspaniałych dokonań partyzanckich, wplątał się w sidła bezpieki. Ale teraz czas odkryć wszystkie karty, nie tylko powojennej dekady, i to zadanie IPN niewątpliwie wykona.
Po ekscytującej penetracji działań bezpieki, przyszedł czas na bloki edukacyjne dla młodzieży klas maturalnych. Monika Rozbicka opowiadała o postawach społeczeństwa wobec okupantów, a Konrad Rokicki (mińszczanin) zafascynował nauczycieli postawami pisarzy wobec systemu komunistycznego. Warsztaty dotyczyły zaś pamięci o Auschwitz i Czerwcu 1976 roku. Historycy IPN obiecywali, że to nie ostatnie spotkanie w Mińsku Mazowieckim z najnowszą historią. Spotkanie o tyle interesujące, bo ilustrowane wystawą krwawych czynów aparatu bezpieczeństwa. Aż się prosiło, by tablice pokazały naszych oprawców i ich ofiary, bo nie byliśmy wtedy bezpieczną wyspą w morzu bezprawia.

Numer: 2007 16   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *