Zarówno podatek rolny, jak i od nieruchomości dla osób fizycznych wymierzany jest w formie decyzji wójta gminy. Decyzja podatkowa wyszczególnia rodzaj zobowiązania, kwotę podatku i terminy płatności. Z reguły gminy nie mają trudności ze zbiórką podatków. Poprzez sołtysów lub wyznaczonych inkasentów są zbierane podatki w określonych terminach i sumienni podatnicy nie mają z tym kłopotów. Ale są podatnicy, którzy „migają się” od swoich powinności

Płacą podatki

W gminie Siennica na koniec roku 2006 było 150 pozycji zaległości w podatku rolnym na kwotę 25 459 złotych, a w podatku od nieruchomości - 130 pozycji na kwotę 31 232 złote. Na zalegające pozycje, po upływie terminu płatności, wystawiane były upomnienia. Są to w większości sytuacje, gdzie ziemia leży odłogiem, podatnik nigdzie nie pracuje bądź utrzymuje się wyłącznie z pracy dorywczej i brak jest jakichkolwiek przedmiotów podlegających zajęciu. Jest kilka przypadków, gdzie gospodarstwo figuruje na osoby nieżyjące, brak jest stwierdzenia praw do spadku, a tym samym nie można prowadzić egzekucji. W podatku zaś od nieruchomości zaległości pochodzą przeważnie od właścicieli mieszkających na przykład w Warszawie, którzy wyjeżdżają za granicę. Mieszkania są zamknięte, nie dociera do nich korespondencja i nie można prowadzić egzekucji. W roku 2006 gmina wystawiła łącznie na podatek rolny i od nieruchomości oraz leśny 1236 upomnień na kwotę 72 291 złotych. Ogółem w 2006 roku wystawione zostały 162 tytuły wykonawcze na kwotę 11 248 zł. Ściągalność zaległości wystawionych tytułów wykonawczych dokonuje urząd skarbowy. Około 50% stanowią pozycje nieściągalne. W 2006 roku zostały zabezpieczone 3 pozycje przez wpis przymusowy do hipoteki nieruchomości na kwotę 2 858 złotych.
Okazuje się, że ściągalność zaległości jest procesem trudnym i kosztownym, a być może w niektórych przypadkach nieopłacalnym. Jednak zadość musi się stać literze prawa.

Numer: 2007 16   Autor: (fz)