Giełda szkół ponadpodstawowych

W najbiższy piątek i sobotę w Macierzance przy ul. Pięknej 7 odbędzie się IV Powiatowa Giełda Szkół Ponadgimnazjalnych, by ułatwić absolwentom gimnazjów i ich rodzicom podjęcie trafnej decyzji o wyborze szkoły. Podczas niej będzie można zapoznać się z ofertą edukacyjną szkół ponadgimnazjalnych z powiatu mińskiego, poznać zasady rekrutacji, skorzystać z porad doradców zawodowych. Do Macierzanki przyjadą gimnazjaliści z całego powiatu mińskiego, ze szkół biednych i bogatych.

Szkoły na wagę

Giełda szkół ponadpodstawowych / Szkoły na wagę

Oświata i wychowanie to jedna z ważniejszych pozycji w budżecie. Na nią zazwyczaj, oprócz inwestycji, idzie największa część wydatków. Utrzymanie podstawówek, gimnazjów pokryte jest w pewnej części subwencją oświatową, gorzej z oddziałami „0” i przedszkolami, którym ona nie przysługuje. A jak dokładniej wygląda utrzymanie mińskopowiatowych placówek? Gdzie szukać szkoły dla naszej pociechy? Która jest najodpowiedniejsza? – to wszystko w dzisiejszym raporcie.

Powiatowo
Skarbnik powiatu mińskiego przygotowała nam jedynie ogólne informacje (niepełne) z ub. roku odnośnie oświatowych wydatków. Na oświatę przeznaczono 37 851 201 zł, subwencja wyniosła 34 471 480 zł, koszty własne powiatu równały się więc 3 379 721 zł, a uczniów było 7 947. Wyliczyliśmy więc, iż koszt kształcenia każdego ucznia zamknął się w kwocie 4.763 złotych w tym 462 zł ze środków własnych powiatu. (red)

Pomoc gminy
Gminny Zespół Obsługi Ekonomiczno-Administracyjnej Szkół w Mińsku Mazowieckim obsługuje 11 szkół: 7 podstawówek, 4 gimnazja (i przedszkole w Nowych Osinach), w których uczy się 1 433 dzieci oraz 158 dzieci z grupy „0”, czyli łącznie tworzy to liczbę 1 631 uczniów.
W roku ubiegłym mińska gmina dofinansowała większość szkół kwotą 258 474,1 zł. Uwzględniono tu koszty dotyczące utrzymania zerówek (ponad 456 tys. zł), dowozu dzieciaków (260 tys. zł), stypendium za naukę (10 000,00 zł). Dotacja do przedszkoli niepublicznych wyniosła ponad 61 tys. zł, a w Nowych Osinach – 340 046 zł – wszystkie te kwoty stanowiły w 2006 r. 12,8% ogólnych wydatków oświatowych. Z własnych środków gmina finansuje koła zainteresowań, UKS, język angielski – drugi język obcy. (syl)

Trzeba dotować
W gminie Latowicz są cztery szkoły podstawowe i dwa gimnazja o łącznej liczbie około 700 uczniów. Wydatki budżetowe w roku bieżącym na oświatę i wychowanie zaplanowano na 3 823 tys. złotych z czego 3 255 tys. zł to subwencja. Z relacji skarbnik gminy Zofii Łodygi wynika, że na bieżące utrzymanie placówek oświaty gmina dołoży ponad 453 tys. złotych. Do tego dochodzą wydatki na remonty i inwestycje oświatowe. Poza subwencją i dotacjami z budżetu gminy szkoły w zasadzie nie mają innych źródeł dochodu. Pomoc rodziców ma raczej charakter rzeczowy, a nie finansowy i wyraża się w świadczeniu drobnych remontów bądź pomocy w organizowaniu świąt i uroczystości lokalnych. (fz)

Zmodernizowni
Subwencja oświatowa dla gminy Mrozy na rok 2007 wynosi 5 572 550 zł, zaś planowane wydatki 6 854 283 zł, czyli 1 281 773  zł gmina dokłada, nie licząc wydatków inwestycyjnych. W oświacie według wójta Dariusza Jaszczuka całkowite wydatki na nią pochłaniają około 50% ogółu wydatków budżetowych, które wynoszą 15 482 663 złote. W roku ubiegłym oświata i wychowanie kosztowało gminę prawie 7 300 tys. zł, a subwencja oświatowa wynosiła tylko 5 011 tys., złotych. W roku szkolnym 2006/2007 w szkołach podstawowych uczy się 526 uczniów, a w gimnazjalnych 377. Przeliczając wydatki na oświatę, na bieżące utrzymanie gmina z własnych dochodów dopłaca 1 420 zł rocznie do każdego ucznia. Planowane wydatki inwestycyjne na oświatę w 2007 roku obejmują budowę boiska przy szkole w Mrozach i Jeruzalu, utwardzenie terenu i budowę placu zabaw przy SP w Mrozach oraz opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej na budowę hali sportowej w Mrozach przy ul. Licealnej. Wynoszą one około 300 tys. złotych. W gminie Mrozy już od roku 1998 przeprowadzona była rekonstrukcja placówek oświaty, co doprowadziło do zmniejszenia kosztów utrzymania gminnej oświaty. (fz)

Potęga w ludziach
Burmistrz Jolancie Damasiewicz przybywa mieszkańców w gminie, wzrastają dochody i wydatki budżetowe, a także potrzeby w dziedzinie oświaty. Na cele oświaty i wychowania gmina Halinów na rok bieżący przeznaczyła 8 188 565 zł. Źródłami pokrycia zapotrzebowania na oświatę będzie subwencja z budżetu państwa w wysokości – 6 685 042 zł oraz dotacja – 186 630 zł, pozostała kwota 1 316 893 zł zostanie pokryta z dochodów własnych gminy. Same koszty dowożenia uczniów wyniosą około 275 tys. złotych.
W placówkach oświatowych gminy, to jest w Chobocie, Cisiu, Brzezinach, Okuniewie i Halinowie edukuje się łącznie w podstawówkach i dwóch gimnazjach 1 593 uczniów, co stanowi około 13% ludności gminy. Do nauki każdego ucznia gmina dopłaca z dochodów własnych 827 zł rocznie. (fz)

Czysta dokładka
Dzieci szkolne w gminie Cegłów stanowią około 10% ogólnej populacji, która wynosi około 6 500 mieszkańców. Władze gminy utrzymują cztery szkoły podstawowe i jedno gimnazjum. Najliczniejszy jest zespół szkolny w Cegłowie, kierowany przez dyrektorkę Beatę Walas, gdzie edukuje się w podstawówce 264 uczniów, gimnazjum 222 uczniów. Szkoła w Podcierniu ma 122 uczniów, a w Wiciejowie 70. Blisko połowę uczniów w Wiciejowie stanowią dzieci z pobliskich wsi położonych na terenie gminy Mińsk Mazowiecki. Najmniejszą szkołą gminną jest szkoła w Piasecznie, mająca tylko 29 uczniów w klasach I-III. Utrzymanie tych szkół kosztuje gminę 4 307 000 złotych z czego 3 374 000 złotych pochodzi z subwencji oświatowej, a 933 000 złotych z dochodów własnych gminy, z tym, że na bieżące utrzymanie przypada kwota 683 000 złotych, a na wydatki inwestycyjne, związane z modernizacją budynków szkolnych, kwota 150 000 złotych. Gros kosztów utrzymania szkół stanowią wynagrodzenia i pochodne wynagrodzeń, jak składki ubezpieczeniowe i na fundusz pracy. Dowożenie uczniów do szkół kosztuje gminę około 130 000 złotych rocznie. (fz)

Wysoka dopłata
Według danych statystycznych w gminie Siennica w przedziale wiekowym - szkolnym, to jest od 6 do 15 lat, mieszka 909 dzieci. W sześciu szkołach gminnych podstawowych uczy się 520 uczniów, a w gimnazjum w Żakowie - 117 uczniów oraz w klasach zerowych 64 dzieci. Do tego dochodzi jeszcze niepubliczna szkoła w Dłużewie, w której uczy się 40 dzieci. Należy także wspomnieć gimnazjum w Zespole Szkół im. H. i K. Gnoińskich w Siennicy, gdzie pobiera naukę około 140 uczniów. Jak z powyższego wynika, w placówkach gminnych oświatowych, łącznie z „Dłużewem”, edukuje się 741 dzieci. Planowane wydatki budżetowe na oświatę i wychowanie w roku 2007 wynoszą prawie 5  231 000 złotych i zostaną pokryte z subwencji z budżetu państwa w kwocie ponad 3 483 000 złotych oraz dochodów własnych gminy 1 748 000 złotych. Według informacji skarbnika gminy Krystyny Pałdyny dopłata na bieżące utrzymanie placówek oświatowych kosztuje 1 369 000 złotych. Do tego dochodzą koszty remontów i modernizacji budynków szkolnych. Samo dowożenie uczniów kosztuje gminę około 135 000 złotych. W roku ubiegłym osobowy fundusz płac, w tym dziale, wraz z pochodnymi wyniósł ponad 3 666 000 złotych. (fz)

Kształcenie Jakubowa
Wydział oświaty i wychowania obejmuje nie tylko szkoły podstawowe i gimnazja. Fakt, że na te placówki gmina otrzymuje subwencje od państwa. Na pozostałe, takie jak przedszkola i zerówki, niestety, dopłat nie ma. Gmina musi wyłożyć pieniążki z własnej kiesy. Podobnie jest w przypadku, kiedy dziecko uczęszcza do placówki znajdującej się w sąsiedniej gminie. Radni gminy Jakubów w tym roku przeznaczyli na oświatę znacznie mniej środków z budżetu w porównaniu z rokiem ubiegłym. Mimo to koszty własne na jednego ucznia w roku bieżącym wzrosły. (mps)

Co się nie liczy
Troje moich dzieci chodzi do szkół publicznych - opowiada pani Iza. - Nie płacę czesnego, ale... nigdy nie liczyłam tych wydatków, które wprawdzie nie są „na szkołę”, jednak nie sposób ich uniknąć, gdy należy się do średniej klasy zarabiających, a nie ubiegających się o zwolnienie z niektórych finansowych obowiązków. W podstawówce i gimnazjum rada rodziców wyznaczała kwoty składające się na roczną składkę - właśnie na działania tejże rady. Tak więc przy trójce uczących się dzieci płaciłam: za pierwsze - 90 zł, za drugie 80 zł, a za trzecie 70 zł. Kto miał tylko jedno dziecko w szkole, bulił całe 100 zł. rocznie. Teraz jedno mam już w liceum - tam składka jest dobrowolna, ale zazwyczaj płaci się najmniej 50 zł. Do tych wydatków doliczyć trzeba pieniądze na wycieczki. Do tego różne szkolne uroczystości - a to piknik rodzinny albo imieniny wychowawczyni, imieniny dyrektorki, jakaś akademia ku czci albo występy z okazji... No i mamusie, a wśród nich zwykle ja – pieczemy ciasta, ciastka albo robimy sałatki. Na niektóre imprezy szkoła zaprasza gości honorowych i wychodzi na to, że urządza się przyjęcie czasem na 40 osób. Mamy stają na wysokości zadania, bo tego honor klasy wymaga i nikt nam za wiktuały pieniędzy nie zwraca. A dobre ciasto, to wydatek około 20 zł. Jak się doliczy jeszcze prąd czy gaz zużyty do piekarnika. Na koniec roku idą pieniądze na kwiaty i bombonierki. Kwiaciarnie w te dni podnoszą ceny i nie wypada z byle wiechciem iść do szkoły. Wychodzi mi, że na jedno dziecko wydaję około 200 zł, a na całą trójkę to najmarniej 600 zł rocznie. Ale przecież tego nie bierze się pod uwagę, to się nie liczy, taki jest obyczaj i kropka. (bak)

Numer: 2007 13





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *