Zazwyczaj zaczynamy zwracać uwagę na swoje zdrowie wówczas, gdy jest już za późno. Coś nas boli, łamie w kościach, mamy wrzody żołądka, migreny, zaczynają dręczyć nas choroby. Idziemy wówczas do lekarza, który przepisuje nam odpowiednie pigułki i wszystko zdaje się wracać do normy. Do czasu, gdy okazuje się, że pojawiły się nowe choroby, albo że mamy znów nawrót poprzednich dolegliwości

Nim się zepsuje

Dlaczego tak jest i czy musi tak być? Otóż zdrowie, to nie tylko nasze ciało. Każdy z nas jest niepowtarzalną całością złożoną z ciała i psychiki i obie te siły – fizyczna i mentalna, mają na siebie nieustanny wpływ. Stanowią jedność, którą nazywamy „ja”. Wszystko, co się dzieje w naszej duszy, ma bezpośrednie odzwierciedlenie w naszym ciele. I na odwrót – stan naszego ciała wpływa na stan duszy. Każda myśl, każda emocja, to określonego rodzaju chemia wydzielana do organizmu. Silne emocje wydzielają silną chemię. Możemy długie lata leczyć chorobę – ale, jeśli nie usuniemy jej najgłębszych, mentalnych przyczyn, będzie ona nieustannie powracać.
Wyparcie problemu ze świadomości nie oznacza wyparcia go z organizmu. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że to psychika i wszystko, co się w niej dzieje, na świadomym i nieświadomym poziomie, jest podstawą naszego prawdziwego zdrowia. To my sami jesteśmy przyczyną wszystkiego, co się z nami dzieje. Jesteśmy odpowiedzialni sami za siebie. I dopiero od momentu, kiedy zdecydujemy się świadomie wziąć swoje życie we własne ręce, zacznie się prawdziwy proces zdrowienia. Gdy zrozumiemy, kim jesteśmy, co leży u podstaw naszego zachowania, naszych nawyków, naszych emocji, będziemy spełnieni. Ludzie szczęśliwi i twórczy żyją długo i w zdrowiu. Warto dać sobie szansę…

Numer: 2007 12   Autor: (mira)