Autosalon

Jeszcze na przełomie wiosny i lata czekają nas podwyżki stawek za ubezpieczenia OC oraz egzaminy na prawo jazdy. Ceny paliw też ciągle rosną, a władze wciąż szukają sposobów na wprowadzenie dodatkowego podatku, który zastąpi akcyzę

Po co przepłacać

Autosalon / Po co przepłacać

Kursanci od lipca zapłacą 98 zł za każdorazowe przystępowanie do egzaminu praktycznego. Wiąże się to z przedłużeniem egzaminu, który będzie mógł trwać nawet do 50 minut. Jeśli jednak wszystko pójdzie dobrze, za egzamin można zapłacić jeden raz. Z ubezpieczeniem już się tak zrobić nie da. Tymczasem firmy ubezpieczeniowe zaczynają równanie w stronę cen obowiązujących w pozostałych krajach Unii.

Na Zachodzie stawki ubezpieczeń są nawet 3-krotnie wyższe niż w Polsce, a to bardzo podoba się polskim ubezpieczycielom. Oni także chcieliby zarobić 3 razy więcej niż obecnie. Oczywiście nie od razu. Pierwsze firmy zaczęły jednak podnosić stawki już jesienią ub.r. zwiększając jednorazowo ceny o 6%. Na początku roku kilka towarzystw również wprowadziło podwyżki, a także zaczęło ograniczać zniżki. Wygląda więc na to, że firmy ubezpieczeniowe w niewielkim stopniu walczą o przygotowanie oferty najkorzystniejszej dla klienta, skupiają się natomiast na zysku zaczerpniętym z większego obciążenia aktualnych klientów. Ci zaś często zachowują się tak, jakby nie mieli gdzie uciekać, bo i tak muszą przecież jakieś towarzystwo wybrać. Ale pozostanie w starej firmie nie musi być wyborem aż tak oczywistym. Wciąż bowiem nie jest obojętne, na jaką ofertę się zdecydujemy i to nie tylko w zakresie ubezpieczenia Autocasco, ale także obowiązkowego OC.
Sprawdziliśmy to. Ubezpieczenie OC dla samochodu z najmniejszym silnikiem, zarejestrowanego na terenie powiatu mińskiego, bez zniżek, z opłatą dokonywaną w dwóch ratach, w jednej firmie kosztowało aż 857 zł, a w konkurencyjnej 487 zł! Różnica jest więc nie do pogardzenia. Wiele osób jednak przepłaca 370 zł, a może i więcej, ponieważ nie porównuje ofert ubezpieczeniowych wierząc, że wszędzie są one podobne. Tymczasem wartość składki ubezpieczeniowej zależy od bardzo wielu czynników. Istnieją np. wzwyżki za młody wiek i to dochodzące nawet do 30%. Tyle że po pierwsze - nie wszędzie są one tak wysokie, a po drugie - w niektórych dotyczą osób przed 25., a w innych przed 26. rokiem życia. Jeśli więc ktoś jest właśnie na takiej granicy wiadomo, że powinien wybrać firmę, która zdejmuje „odstraszacz” dla młodych kierowców o rok wcześniej.
Na stawkę ubezpieczenia największy wpływ ma pojemność silnika samochodu, jednak widełki dotyczące pojemności także są różne w różnych firmach. Ubezpieczyciele stosują także własne podziały administracyjne, co oznacza, że np. Mińsk Mazowiecki w jednej firmie może kwalifikować się do strefy tańszej (siedleckiej), a w innej do droższej (warszawskiej). Różnica może być bardzo znacząca. Największą zachętą do pozostawania w jednym towarzystwie są zniżki za kontynuację ubezpieczenia w jednej firmie oraz zniżki za bezszkodową jazdę. Warto się jednak dowiedzieć już podczas podpisywania umowy, o ile wzrośnie składka, jeśli dojdzie do wypadku. W niektórych firmach opłata wzrasta po stłuczce nawet o 50%, ale w innych jest znacznie mniejsza. Czasem na cenę OC może mieć też wpływ marka samochodu oraz staż kierowcy. Dlatego zanim „nabierzemy” się na wakacyjną podwyżkę warto sprawdzić, czy rzeczywiście nie mamy wyboru. Być może zamiast płacić więcej, dzięki zmianie towarzystwa, zapłacimy mniej. Bądźmy „odpowiedzialni cywilnie” - nie przepłacajmy!

Numer: 2005 21   Autor: Marcin Pietraszek





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *