Luty przyniósł posłowi Ziemi Mińskiej nową jakość wizualną. Oto przed kilkoma dniami ruszyła witryna internetowa www.czeslawmroczek.pl. Znajdziemy na niej aktualności z prac biura poselskiego, prac parlamentarnych, galerię zdjęć i kalejdoskop artykułów prasowych. Można również na stronie www zadać posłowi pytanie i na pewno nie pozostanie ono tylko w wirtualnej przestrzeni. Podobnie jak nasza rozmowa o bieżącej sytuacji w kraju i regionie
Wygrywać współpracą
Popularność posła mierzy się dziś liczbą wypowiedzi przed kamerami lub w studiach TV. Czesław Mroczek nie dostąpił jeszcze tego zaszczytu, który - jak wiemy - nie zawsze przynosi splendory wśród wyborców.
- Niestety, jeszcze nie przebiłem się do grona liderów Platformy Obywatelskiej - mówi z żartobliwą swadą. Nie jest to takie łatwe, bo wśród 170 parlamentarzystów PO wielu to wytrawni recenzenci obecnej sytuacji politycznej, a Donald Tusk, Jan M. Rokita czy Bronisław Komorowski to niedoścignione wzory. A przecież nie chce przebić się do kamer dzięki aferze czy językowi pomówień. Przykłady można mnożyć, ale jest też chlubny wzór posła Zdrojewskiego, szefa klubu parlamentarnego PO, który po kilku latach sumiennej pracy zyskał szacunek partyjnych kolegów i mediów.
- Protezy medialne mnie nie interesują - sumuje dywagacje poseł Mroczek, uzmysławiając pobieżnym obserwatorom prac sejmowych, że plenarne posiedzenia nie odzwierciedlają pracy poszczególnych posłów. Nasz poseł pracuje w dwóch komisjach i przewodniczy jednej podkomisji, co daje w sumie ok. 8 posiedzeń po średnio 1,5 godziny w tygodniu, nie mówiąc o czasie potrzebnym na przygotowanie się do obrad. Jest jeszcze biuro poselskie i sprawy, które trzeba rozwiązać, lub skutecznie odwołać się od decyzji administracyjnej.
- Prawo musi służyć obywatelom, a nie być dla nich pułapką - przypomina poseł Mroczek w kontekście burzy wokół spóźnionych oświadczeń majątkowych radnych i samorządowej władzy wykonawczej. Naszym spóźnialskim niczego nie chce doradzać, bo najlepiej, by w tej sprawie wypowiedziały się sądy, a być może Trybunał Konstytucyjny.
- Pozwólmy zadziałać normom kolizyjnym, a nie na siłę wydawać pieniądze i zniechęcać ludzi do demokracji - dowodzi poseł. Informuje również, że są w Sejmie dwa projekty zmieniające te sporne ustawy. Chodzi o wydłużenie do 3 miesięcy terminu składania oświadczeń, bo przecież rzecz nie w tym, że ktoś spóźnił się o dzień lub dwa, a w uchylaniu się od antykorupcyjnego obowiązku.
W kontekście prac nad zmianami w organizacji sił zbrojnych (powstanie nowy rodzaj wojsk - specjalne) rozmawiamy o poborze i szansach na cywilny port lotniczy.
Zawodowa, 150-tysięczna polska armia to pewnik, ale dopiero od 2012 roku. Wtedy również skończy się dotychczas praktykowany pobór rekrutów.
Ucywilnienie janowskiego lotniska to również sprawa do dyskusji. Mimo parcia Urzędu Marszałkowskiego na zachód i południe Warszawy, to właśnie Mińsk Mazowiecki ma większe szanse od Sochaczewa i Radomia, bo Modlin jest już przesądzony. Ale trzeba pokazać, że mamy lepszą infrastrukturę i zaangażować w dzieło ościennych samorządowców, by przedsięwzięciu nadać rangę regionalną. Dobrym prognostykiem jest zawarte ostatnio porozumienie ministra transportu z MON o możliwości funkcjonowania cywilnych portów na lotniskach wojskowych i zasadach wspólnej eksploatacji terenu. Okazuje się, że Mińsk Mazowiecki nie jest jeszcze skreślony z tej znaczącej dla rozwoju inwestycji i teraz wszystko zależy od intensywności działań zarządu spółki z prezesem Ziębą na czele.
O raporcie z weryfikacji WSI poseł Mroczek mówi jednoznacznie: - To polowanie na czarownice i do tego smutne, bo obnażające wojskowe służby wywiadowcze, a tym samym państwo polskie. To przejaw głupoty politycznej, bo historia zna niewiele przypadków ujawnień tajemnic wywiadu - twierdzi poseł. I przypomina, że PO też była za likwidacją WSI, ale bez takich katastrofalnych dla państwa skutków.
Numer: 2007 08 Autor: (jzp)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ