W piątek, 26 stycznia na odcinku krajowej „dwójki” w Janowie doszło do karambolu z udziałem trzech aut - mercedesa z lawetą, osobowego daewoo Lanosa i fiata Pandy

Mieli szczęście

W wyniku zderzenia pojazdów ogólnych obrażeń ciała i złamań doznali kierowcy dwóch osobówek. Funkcjonariusze z mińskiej drogówki apelują o zachowanie rozsądku za kierownicą.
Kilkanaście minut po siedemnastej jadący w kierunku Warszawy Lanosem 26-letni kierowca z powiatu siedleckiego, wyprzedzając mercedesa z lawetą, prowadzonego przez 35-latka z Mazowsza, zderzył się z jadącym z naprzeciwka fiatem Pandą, którym kierował 28-latek z powiatu mińskiego. W wyniku zderzenia osobówki wylądowały w przydrożnych rowach. Siła uderzenia wypchnęła Lanosa w kierunku lawety ciągniętej przez mercedesa. Dostawcze auto uległo bocznemu uszkodzeniu. Kierowcy z Lanosa i Pandy trafili do szpitala. Doznali ogólnych obrażeń i złamań. Pomimo tego, że wyglądało to naprawdę niebezpiecznie, finał wypadku na szczęście nie był tragiczny. W sprawie trwa dochodzenie, które będzie zmierzało do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego karambolu.

Numer: 2007 05   Autor: (syl)