Szósty - mazowiecki

Ponad setka wykonawców, eliminacje mińskie, 50 nagrodzonych i wyróżnionych, w tym po raz pierwszy grand prix to efekty trzydniowego kolędowego maratonu w sali koncertowej szkoły artystycznej. Wszystko to przeżył Krzysztof Boruta, szef festiwalu z ramienia GM-2 i czteroosobowe jury z Warszawy i Siedlec

Pół setki laureatów

Szósty - mazowiecki / Pół setki laureatów

Przesłuchania odbyły się przy prawie pustej sali i gdyby nie sami zmieniający się uczestnicy, popisy oklaskiwałoby samo jury z obsługą techniczną. Mimo tego atmosfera na scenie była gorąca, pełna tremy i pachnąca cudem Bożego Narodzenia. Sprawiła to dekoracja z choinką w głównej roli i odświętne stroje wykonawców, którzy po ubiegłorocznej krytyce, wreszcie pozbyli się trampek i wycieruchów. Wyższy był również poziom prezentowanych kolęd i pastorałek (kilka po angielsku). Komisja z profesorem AM - Romualdem Miazgą, wokalistami Hubertem Niewiadomskim i Izabelą Jaszczuk-Kraszewską oraz dziennikarką KEP - Anną Górską zwracała uwagę na artykulację i muzyczną prezentację, krytykując wszelkie maniery wokalne charakterystyczne dla telewizyjnych gwiazdek. Na szczęście - o czym świadczy prawie połowa finalistów - artyści mieścili się nie tylko w reżimie repertuarowym, ale również szanowali piękno polszczyzny. Blasku dodawała żywa muzyka, choć występy a cappella nie były ani rzadkie, ani gorsze. Ważna jest także integrująca rola festiwalu, bo oprócz miejscowych kolędników wystąpiło 22 tzw. podmiotów wykonawczych z Wołomina, Wyszkowa, Siedlec, Pruszyna, Kołbieli, Grygrowa, Gręzówki, kurpiowskiego Jednorożca a nawet Torunia.
Przepustkę do finału otrzymało 38 wykonawców z powiatu mińskiego i 12 spoza. Na razie organizatorzy pokazali tylko listę finalistów bez określenia zdobytych miejsc i wyróżnień. Nie wiadomo również, kto wystąpi w czasie dwugodzinnej gali 21 stycznia o 16.00 w sali koncertowej MSzA. Mogą to być zarówno zdobywcy pierwszych trzech miejsc jak i wyróżnieni. Ale na pewno nie zabraknie kolęd, które zdobyły pierwszy raz grand prix festiwalu. Krzysztof Boruta nie zdradził ani płci, ani tym bardziej nazwiska artysty, ale wiadomo, że na pewno nie są to wykonawcy w grupie chórów oraz szkół średnich, rodzin i dorosłych.
Zanim ta słodka tajemnica objawi się wielką niespodzianką podczas finału, pokażmy najlepszą pięćdziesiątkę szóstego festiwalu kolęd i pastorałek.
W grupie najmłodszej przepustki otrzymali: Hadassah Hersberger, Ana Grudkowska, Kinga Rydygier, Maciej Kubik, Piotr Gozdek, Joanna Gomółka, zespół „Bajerek”, duet Kamila Bakuła z Michałem Morawskim i Daniel Magdziński (w sumie 10 wykonawców).
Wśród klas IV-VI jury najwyżej oceniło Dianę Wąntruch, zespół „Aniołek Najładniejszy”, Magdę Kubik, Patrycję Pochman, Ewę Abramowską, Alicję Bąk, Julię Ładno oraz duet Daniela Grzegorka z Jakubem Prusem.
Do finału gimnazjalnego trafiło aż 13 wykonawców: Martyna Majszyk, zespół „Niespodzianka”, Sylwia Łoboda, duet Marta Nowicka - Anna Żak, Anna Piętka, Magda Pacewicz z Bartkiem Królakiem, Magdalena Maciejec, Dominika Spodarzewska, Ewa Pieniak, Dominika Durka, Natalia Ołdak, Młode Kurpie z Jednorożca i Magdalena Burdyńska.
Z 21 wykonawców grupy najstarszej w finale znaleźli się: Emilia Witek, Joanna Czmoch, Agata Strupiechowska, trio z Macierzanki (Kaczorek, Królak, Żywicki), duety D. Brewczyńska - J. Kamińska, M. Wyszogrodzka - Ola Wieczorek, Maksym Paczkowski, Dawid Nalazek, Anna Ciemerych, Karolina Tręda oraz zespół „Agape” z Siedlec.
Z 10 chórów aż 8 trafiło do finału. Są to Scherzo, Świąteczny Kwartet Wokalny, Non Serio, Te Deum Laudamus, chór Gimnazjum nr 2 z Wołomina, chór kameralny ZNP z Mińska, chór z mińskiej parafii NNMP i schola Kropelki.
Kolejność prezentowanych laureatów nie jest adekwatna do zajętych miejsc, więc na ostateczną odsłonę musimy poczekać do następnej niedzieli. Nie zabraknie ani emocji artystycznych, ani ekonomicznych, bo pula nagród - według zapewnień Krzysztofa Boruty - przekroczy... 50 tysięcy złotych. To chyba największa atrakcja dla wielu uczestników mińskiego festiwalu kolęd, który w tym roku jest już mazowiecki. I naprawdę szkoda, że tak niewielu z nas zobaczy kolędową galę, bo sala MSzA nie jest z gumy. A kto kupi płytę z filmem?

Numer: 2007 02   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *