Studia wyższe w Mińsku

- Od 16 grudnia rusza w Mińsku Mazowieckim sala zamiejscowa Wyższej Szkoły Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki z Warszawy - głosi tekst zamieszczony na zaprzyjaźnionej z naszą redakcją mińskiej witrynie. Czyżby początki wyższej uczelni, której dotychczas nie udało się nikomu stworzyć? A może to tylko sposób WSSMiA na niezły zarobek na spragnionej wiedzy prowincji...

Zamiejscowa namiastka

Od kilku lat funkcjonuje w Mrozach sala zamiejscowa jednej z warszawskich uczelni. Słychać o niej mało, bo tylko przy okazji ukończenia w niej studiów przez lokalnego polityka.
Z podobną inicjatywą wychodzi wiele uczelni, bo studiowanie bez konieczności czasochłonnych i kosztownych dojazdów do metropolii to znaczne udogodnienie dla młodzieży - szczególnie uboższej i wiejskiej. Tym bardziej, że można w ten sposób uzyskać dyplom licencjata, a nawet magistra.
Co oferuje WSSMiA? - Jeszcze trwa nabór na studia drugiego stopnia, które ruszają już w najbliższą sobotę - informuje nas Bożena Tulej, koordynatorka programu z ramienia uczelni. - Ale tak naprawdę ruszymy od lutego przyszłego roku, kiedy skończy się nabór na studia licencjackie.
Przyszli magistrowie mają do wyboru aż trzynaście specjalności - od amerykanistyki, doradztwa personalnego, dyplomacji i dziennikarstwa po socjologię i politologię.
Za ile? - Wbrew ogólnym przekonaniom, duża dostępność i wygoda studiowania (nawet w domu) nie pociąga za sobą wysokich kosztów - tłumaczy koordynatorka. Trochę alogiczne, bo przecież o to chodzi, by było jak najtaniej, jeśli studenci nie korzystają z materialnej bazy uczelni. Ale zapłacą wcale nie tak mało, bo czesne za semestr wynosi 1400 zł (5 rat po 280 zł). Grupa chętna do studiowania w Mińsku Mazowieckim już jest, ale ogłoszona na sobotę 16 grudnia inauguracja może nie dojść do skutku. Jak się okazało, zasadniczą przeszkodą jest wynajęcie odpowiedniej sali. Wprawdzie w każdej szkole jest pracownia komputerowa, ale dyrektorka Tulej upodobała sobie CKU. Trwają właśnie rozmowy, ale z informacji dyrektora Wiśniewskiego wynika, że ich finał wcale nie musi być pomyślny dla zamierzeń WSSMiA. - Plenipotencje pani Tulej są za skromne, byśmy mogli podpisać umowę korzystną dla obu stron, a szczególnie dla przyszłych studentów - nie owija w bawełnę dyrektor CKU. Dodaje też, że „salę zamiejscową” można urządzić wszędzie, a więc niekoniecznie w Centrum, gdzie w sobotę i niedzielę uczy się mnóstwo słuchaczy. Gdyby przyjechał rektor, byłoby na pewno inaczej, bo przecież CKU również myśli o rozszerzeniu oferty kształcenia na odległość.
Dzwonimy do uczelni, by porozmawiać z rektorem. O 9.00 sekretariatu pilnuje woźny, po południu telefon milczy. Na wydziale studiów zaocznych nie znają ani problemu, ani pani Tulej. Miński burmistrz przyjął w gabinecie już wielu pomysłodawców uczelni nad Srebrną, więc wizytę jakiegoś profesora (być może z WSSMiA) przypomina sobie po dłuższej chwili zastanowienia, bo nie postanowili niczego konkretnego. Po odmowie CKU, Bożena Tulej próbuje załatwić salę w GM-3. Jest dobrej myśli, ale po kilku godzinach znowu zamierza rozmawiać z dyrektorem Wiśniewskim.
Gdzie nastąpi inauguracja? Jeszcze nie wie, ale zadzwoni, gdy się cokolwiek urealni. Odrzuca myśl, że na salę zamiejscową nadawałaby się internetowa kafejka. Mogłaby ją urządzić uczelnia, zarabiając poza dniami zjazdów studentów. Chcą jednak zrobić to po swojemu, ale kto wynajmie szkolne komputery na pastwę studentów. Trzeba mieć jeszcze bardzo szerokie łącze internetowe, by słuchacze mieli możliwość oglądania bezpośredniej transmisji z wykładów. Co trzeciego muszą wysłuchać w siedzibie uczelni na warszawskim Bemowie. A gdy szczęśliwie obronią licencjat lub magisterium, otrzymają dyplomy jak zaoczni studenci. Bo przecież nie tylko od formy zajęć zależy jakość studiowania, co udowodnił najbardziej znany magister zamiejscowy Dariusz Jaszczuk.
A jednak (o czym dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili) inauguracja politologicznych studiów magisterskich odbędzie się w CKU. Czy również zajęcia? Czas pokaże. A mińszczanie mogą się trochę ucieszyć – mają zamiejscową namiastkę wyższej uczelni.

Numer: 2006 51   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *