Siatkówka już od wielu lat jest dyscypliną bardzo widowiskową i lubianą. Świadczą o tym przede wszystkim wierni kibice, dla których nie istnieją przeszkody w postaci czasu, odległości czy pieniędzy. Mieszkańcy powiatu mińskiego nie są tutaj wyjątkiem

Moc srebra

Mistrzostwa Świata w Japonii obudziły w nas wielkie apetyty. Chcemy grać w siatkówkę, chcemy ją oglądać, chcemy być aktorami lub widzami tych pasjonujących zmagań. Pragniemy podziwiać własnych synów czy wnuków zbijających jak Wlazły, blokujących jak Pliński, serwujących jak Kadziewicz, przyjmujących jak Gacek. Niewielu mińszczan jest świadomych tego, że mamy własną miejską drużynę siatkarską. Nasi chłopcy grają w trzeciej lidze.
Mińsko-Mazowiecki Klub Siatkarski (MMKS) istnieje dopiero od czterech lat, w związku z czym jest na etapie dynamicznego rozwoju. Z powodzeniem uczestniczy w rozgrywkach trzeciej ligi siatkarskiej, jak również organizuje własne imprezy sportowe, takie jak turniej o puchar starosty czy o puchar burmistrza. Od października bieżącego roku klub we współpracy z księżmi salezjanami prowadzi nabór do drużyny juniorów. Zgłosiło się już do niej 25 chłopców, co świadczy o tym, że siatkówka jest sportem bardzo popularnym również w naszym regionie. Założenia drużyny są proste: przede wszystkim wyciągnięcie młodzieży ze środowiska ulicznego, zaproponowanie wspólnego spędzania czasu zarówno na grze, jak i dyskusji, nauce taktyki, wspólnych wyjazdach, kibicowaniu. Za tym ma przyjść sukces sportowy. Chłopcy grać będą w Warszawskiej Lidze Juniorów. Najlepsi mają szansę awansować do seniorskiej drugoligowej, miejmy nadzieję, drużyny.
MMKS od początku swojego istnienia boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Mimo wielkiego zaangażowania działaczy oraz zawodników drużyna zdaje się być ciągle niedoceniana i niezauważana przez mińszczan. A przecież odnosi sukcesy, co za tym idzie, promuje miasto i region na arenie wojewódzkiej, a w przyszłości być może krajowej. Jest także potencjalnie doskonałym nośnikiem reklamy dla prywatnych sponsorów.
W związku z ogromnym sukcesem polskiej reprezentacji, zarząd MMKS ma nadzieję, że również nasz lokalny klub wreszcie zostanie zauważony i doceniony.

Numer: 2006 50   Autor: Agnieszka Wierzbicka