80 lat szkół w Jeruzalu

Przez prawie 300 lat (od 1533 do 1820) był miastem znanym jako Żeliszew. Jednym z wielu karłowatych miasteczek, które upadły, a to z powodu wojen czy to z przyczyny utraty znaczenia po wytyczeniu traktu brzeskiego. Dziś Jeruzal jest tylko wsią, ale dzięki polityce władz gminy, nabiera znaczenia i to nie tylko oświatowego

Kuźnia na peryferiach

80 lat szkół w Jeruzalu / Kuźnia na peryferiach

Zapomniany przez lata Jeruzal odżył przed trzema laty, gdy oddano tam do użytku łącznik, a właściwie lokum dla gimnazjalistów i salę gimnastyczną. Tą decyzją wójta Dariusza Jaszczuka i rady gminy stał się trzecim ośrodkiem edukacyjnym w gminie, a pierwszym w jej południowej części. Pomogło mu w tym oddanie gminie Cegłów szkoły w Podcierniu i uspołecznienie SP w Lipinach. Tutaj więc dowożone są dzieci
z sąsiednich wsi, bo 350-osobowy Jeruzal jest za mały na 115 uczniów w podstawówce i 135 w gimnazjum. Od również trzech lat zespołowi szkół patronuje Henryk Sienkiewicz, szkoła ma swój sztandar i hymn napisany przez Stanisławę Włodarczyk-Gielo i Jana Ciąćkę.
A przecież aż do 1926 roku historyczny Jeruzal nie miał żadnej szkoły publicznej. Przez 8 lat dzieci uczyły się w mieszkaniach prywatnych, co nie spodobało się miejscowemu stolarzowi Ludwikowi Kędzierskiemu, który postanowił pobudować 100-metrowy budynek z przeznaczeniem na oświatę. Wkrótce i on był za mały, ale na szkołę z prawdziwego zdarzenia jeruzalanie czekali aż do 1958 roku. Budowę nadzorował Stanisław Suda, a urządzał ją Roman Pieniak, który dyrektorował w Jeruzalu aż 26 lat. To był również okres osiągnięć sportowych, a szczególnie w tenisie stołowym z mistrzostwem Polski Piotra Zielińskiego. Kolejne lata to kontynuacja rozbudowy szkoły o mieszkania dla nauczycieli, potem piętro, a kiedy brakowało miejsca dla gimnazjalistów - skrzydła łączącego stary budynek z nową salą gimnastyczną. To już czasy dyrektorującej od 13 lat Marzeny Bogusz, która objęła rządy po Janinie Pieniak.

Na spotkanie z okazji 80-lecia szkół w Jeruzalu wybrano piątek 24 listopada. Podczas mszy uczniowie, rodzice i goście wypełnili wszystkie ławy w drewnianym kościele, który trwa tutaj w prawie niezmienionej formie od... 248 lat.
W szkolnej sali gimnastycznej nie było czasu na nudę, bo historię oświaty w Jeruzalu opowiedziano nowocześnie i z poczuciem humoru. Najpierw przemówiły zdjęcia obrazujące rozwój bazy materialnej i tych, którzy wykuwali w uczniach najświętsze hasła i uczyli pokonywać własne słabości. Uczniowie z kółka teatralnego zabawili się zaś w archeologów na szkolnym strychu (piwnicy). Tam odkrywali tajemnice swoich dziadków i rodziców, którzy marzyli o... astronomicznym obserwatorium i basenie.
- Ale przecież mamy komputery i salę gimnastyczną - skwitowali nierealne marzenia uczniów sprzed 50 lat.

Dzisiaj wielu z nich to prawi obywatele, ale są również księża, radni, a był nawet poseł. Dzisiaj ZS w Jeruzalu ma również tytuł „Szkoły z klasą” i liczne osiągnięcia sportowe, z których ceni sobie czołowe miejsca w turnieju halowym piłki nożnej o puchar tygodnika Co słychać? Widząc rozwój Jeruzala i zainteresowanie wsią chociażby ekipy filmowej „Rancza”, trudno nie wróżyć osadzie dalszego rozwoju. Dzięki szkole pracę utrzymuje 37 osób, w tym 27 nauczycieli, co też trudno przecenić w sytuacji panującego na wsi bezrobocia. Jeruzal ma swój ośrodek zdrowia, pocztę i niezłe połączenie autobusowe z Mińskiem i Mrozami. Żyje się tutaj bez pośpiechu i może właśnie dlatego warto się w Jeruzalu zatrzymać, by choć chwilę odetchnąć. Wiele miejsc pachnie tam jeszcze historią.

Numer: 2006 49   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *