W mińskiej Planecie

Po trudach kampanii wyborczej trzeba się rozerwać, a nie odpoczywać przed telewizorem. Do takiego wniosku doszli działacze mińskiej Platformy, organizując w piątek 10 listopada wieczór sportowo-rozrywkowy w Planecie. Wbrew pozorom nie dominowała polityka, a boks i taniec

Wyborcze pięści

W mińskiej Planecie / Wyborcze pięści

Głównymi organizatorami byli dwaj działacze PO – Mirosław Krusiewicz i Andrzej Kuć oraz Tomasz Babiloński. Pierwsi zapewnili rozrywkę, a szef Tom Boxing Team – trzy walki bokserskie i jedną w kickboxingu. Stoczył ją nasz Bartek Bocian z siedlczaninem Pawłem Zdunkiem z TKKF. Trzyrundową, techniczną i ciekawą walkę wygrał zawodnik TBT, podobnie jak bokserzy – Kamil Ziemlo i Czarek Michalak. Nagrody wręczali kandydaci na radnego i burmistrza, a Bocianowi – sam poseł Czesław Mroczek.
Pojedynkiem wieczoru ogłoszono starcie Krzysztofa Cieślaka (TBT) z aktualnym mistrzem Europy Damianem Ławniczakiem. Przez cztery rundy trwała dość ostra wymiana ciosów – aż do krwi Wielkopolanina, który musiał uznać zwycięstwo pięściarza trenera Babilońskiego. Ten odnosi ostatnio nie tylko sukcesy organizatorskie. Tomasz zdradził nam, że właśnie powołano go na trenera pomocniczego kadry narodowej seniorów, co oznacza, że jego aktywność pozytywnie zweryfikował zarząd Polskiego Związku Bokserskiego.
Zanim na salę wjechało jeszcze ciepłe pieczywo od Sławomira Gromulskiego (dar piekarni), spiker licytował koszulkę Krzysztofa Włodarczyka. Jej wartość (500 zł) w ciągu kilku minut wzrosła sześciokrotnie. Gdy już wydawało się, że za 2,5 tysiąca będzie radowała oczy mecenasa Żbikowskiego, zapragnął ją mieć w gabinecie prezesa ZNTK Slavomir Mamatej, podnosząc cenę do 3 tysięcy. Wystarczyło i w nagrodę (oprócz koszulki) rozmawiał z Krzysztofem Włodarczykiem. Łącza telefonii komórkowej nie wytrzymały wesołości sali, toteż niewiele usłyszeliśmy przez buczący głośnik, bo i mikrofon wyraźnie się zbuntował na widok komórki. Ale pozdrowienia od „Diablo” usłyszał każdy, szczególnie zaś życzenia wygranych wyborów przez Krusiewicza i Platformę. Do życzeń dołączyli też Kubańczycy sprowadzeni do Planety prosto z... Warszawy. Prawie Buena Vista Social Club, więc latynoskie rytmy rozruszały nawet bamboszowych i trybunowych tancerzy. Według zasady, że polityk powinien być wirtuozem nie tylko w wyborczych obietnicach.
Do której trwała niczym nieskrępowana zabawa – nie wiadomo, bo o północy rozpoczęła się cisza wyborcza. Pewnym jest, że w sobotę wszyscy wyrażali swe elekcyjne preferencje tylko toastami. Nikt nie liczył, ile ich było, ale wyniki PO wskazują, że wiele z nich się spełniło.
Czy również spełni się toast sportowy o zwycięstwie „Diablo” nad Cunninghamem? Odpowiedź będziemy znali z 25 na 26 listopada. Transmisja w Polsacie. Może właśnie Planeta pokaże nam walkę na wielkim ekranie zanim pójdziemy drugi raz wybierać mińskiego burmistrza.
PS Trwa sprzedaż biletów na walkę „Diablo” na Torwarze. Planeta zaprasza, więc nie przegap okazji, by już za 60 zł obejrzeć walkę herosów boksu.

Numer: 2006 47   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *