PO lepszy Mińsk

Andrzeja Kucia znają w Mińsku Mazowieckim prawie wszyscy. Dla starszych jest żywą legendą mińskiego rugby – najlepszym zawodnikiem z tego miasta, który zrobił ogromną karierę w reprezentacji Polski. Młodsi pamiętają go z wielu inicjatyw społecznych, bowiem od lat jego nazwisko i nazwa jego firmy AKPOL pojawia się na listach darczyńców przeróżnych przedsięwzięć. Remont świetlicy dla dzieci autystycznych, kolejne edycje Festiwalu Kolęd i Pastorałek, koncert charytatywny na rzecz chorej Kasi to tylko niektóre akcje, w których Andrzej Kuć nie umiał i nie chciał odmawiać pomocy. Nic więc dziwnego, że człowiek tak zaangażowany w życie miasta musiał trafić do samorządu. Cztery lata temu z powodzeniem wystartował w lokalnych wyborach i został radnym rady miasta

Nasz głos będzie się liczył

PO lepszy Mińsk / Nasz głos będzie się liczył

– Z lokalną polityką jestem związany od wielu lat. Cztery lata temu kandydowałem na burmistrza Mińska Mazowieckiego z komitetu Wspólnoty Samorządowej „Razem” i mimo tego, że dość późno zacząłem kampanię, udało mi się osiągnąć znaczący wynik ponad dwóch tysięcy głosów. Pozwoliło mi to zasiąść w radzie i działać na rzecz naszego miasta – mówi Andrzej Kuć. Wreszcie mógł zacząć wpływać na najważniejsze decyzje, jakie zapadały w mińskim magistracie. Wkrótce stał się też jednym z najaktywniejszych radnych, który niemal na każdej sesji wnosił zapytania do burmistrza. Jest tym człowiekiem, który nie chciał, żeby w jego mieście było tylko dobrze. Dążył do tego, żeby było najlepiej. Starał się mobilizować burmistrza i radnych, żeby podejmowali odważne decyzje, które pozwolą miastu rozwinąć skrzydła. I chociaż w radzie nie zawsze jego propozycje spotykały się ze zrozumieniem, nie zarzucał swoich starań i uparcie dążył do celu. - Zależało mi, żeby gospodarowanie pieniędzmi podatników odbywało się w sposób racjonalny – podkreśla Andrzej Kuć. – Oczywiście wszyscy widzimy, że nasze miasto się rozwija i jest coraz ładniejsze. Jednak mogłoby rozwijać się jeszcze bardziej, gdyby inwestycje były realizowane w sposób bardziej racjonalny, gdyby miejskie spółki zostały zreorganizowane, gdyby jeszcze bardziej wspierano inicjatywy kulturalne. Jednak by stało się to możliwe, potrzebny jest rozsądny plan działania. I właśnie jako radny starałem się przede wszystkim walczyć o jasne, przejrzyste i racjonalne podejmowanie decyzji. Dążyłem do tego, by rada miasta opracowała wieloletni plan inwestycyjny, który byłby realny i co najważniejsze konsekwentnie realizowany, by decyzje o rozwoju miasta nie były przedmiotem politycznych targów. Jednym z priorytetów mojej pracy w radzie było też dążenie do podjęcia decyzji o budowie kompleksu widowiskowo-sportowego z halą, basenem, lodowiskiem, całym zespołem obiektów. Niestety, w przypadku tej inwestycji znów wygrała polityka i zamiast dwa razy tańszego kompleksu powstaje tylko basen z lodowiskiem za 18 mln zł – podkreśla. Mimo iż w tym wypadku udało się odnieść tylko połowiczny sukces, Andrzej Kuć nie zniechęcał się. Dzięki jego zabiegom i interwencjom u burmistrza wreszcie udało się doprowadzić do przyłączenia szkoły „Szóstki” i części mińskiego „Zakładkowa” do miejskiej sieci wodociągowej. To największy osobisty sukces, jeśli chodzi o pracę w radzie.
Jednak Andrzej Kuć mimo tak dużej aktywności w pracach rady ma świadomość, że bardzo wiele zależy nie od indywidualnych decyzji, ale umiejętności współpracy i przekonania innych do swoich pomysłów. Dlatego dla niego tak ważne jest, by jego sukces wyborczy był też sukcesem ludzi, którzy mają podobne spojrzenie na rozwój miasta. – Chcę, aby rada miasta, jako organ podejmujący najważniejsze decyzje dotyczące miasta i jego mieszkańców, miała odpowiednią rangę – podkreśla. – Dlatego tak istotne jest to, żebyśmy wspólnie powalczyli o jak największą liczbę mandatów, bo dopiero wtedy nasz głos będzie się liczył i będziemy mogli realizować program dobry dla miasta.
A my jako Platforma Obywatelska do konsultacji zaprosiliśmy fachowców w danych dziedzinach, żeby poznać potrzeby mieszkańców i dobrze przygotować się do sprawowania funkcji w samorządzie. Jednak aby wprowadzić ten program, potrzebujemy wsparcia dla całej grupy ludzi, która będzie chciała jeszcze bardziej ożywić nasze miasto.

Numer: 2006 43   Autor: (bk-r)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *