Krusiewicz na burmistrza (3)

O Krusiewiczu mówi się: znakomity zawodnik, zasłużony trener (miński „Wawrzyn” 2004) oraz działacz sportowy. Od wielu lat rozsławiał nasze miasto, wygrywając zawody i turnieje rangi wojewódzkiej i krajowej w, co jest niebywałe, aż trzech dyscyplinach rakietowych. Zorganizował ponad 100 imprez i zawodów sportowych dla dzieci i młodzieży z naszego terenu. Organizowane, co dwa lata, Fora Sportowe skupiające działaczy sportowych wywarły istotny wpływ na podjęcie przez samorządy lokalne miasta i powiatu uchwał o budowie basenu oraz hali widowiskowo-sportowej

Kandydat bez zadyszki

Krusiewicz na burmistrza (3) / Kandydat bez zadyszki

– Skąd u pana tyle zapału i determinacji dla tej właśnie dziedziny naszego życia?
– Odpowiedź jest prosta. Miałem dobrych nauczycieli w „Koperniku”, którzy w odpowiednim czasie zaszczepili mi bakcyla sportu i wszelkich form rywalizacji, co jak widać, przydaje mi się do dnia dzisiejszego.
– A jak to tak naprawdę było z kompleksem sportowym w naszym mieście? W ostatnich latach był to temat, który nie schodził z pierwszych stron gazet.
– Rzeczywiście, był i w dalszym ciągu jest to ciekawy temat. Najważniejsze, że wreszcie w naszym mieście powstają obiekty sportowe z prawdziwego zdarzenia i nie będziemy musieli jeździć na basen do okolicznych miejscowości. Jest szansa, aby nasza młodzież nauczyła się jeździć na łyżwach. Abyśmy w ciągu najbliższych trzech lat doczekali się stadionu piłkarskiego oraz abyśmy mogli podziwiać mistrzów sportów na pięknej hali z widownią.
– Podrążę dalej ten temat i spytam, dlaczego miasto nie skorzystało z oferty wsparcia finansowego powiatu w budowie kompleksu sportowego?
– Nie jest to pytanie do mnie. Widocznie rada miasta miała swoją wizję.
– Co będąc burmistrzem będzie pan chciał zrobić dla sportu?
– Na pewno nie będzie tak, że będę widział tylko oświatę lub tylko sport, a więc dziedziny, do których mi najbliżej. W mieście powinno się prowadzić politykę tzw. równoważonego rozwoju, tzn. wszystkie dziedziny życia należy uznawać za ważne i potrzebne. Ale chciałbym oprócz wymienionych wcześniej inwestycji stworzyć bardziej przyjazny klimat dla całego środowiska sportowego, dla wszystkich dyscyplin. Powinno się również pomyśleć o obiektach sportowych przy dużych osiedlach. Dzieci i młodzież muszą mieć możliwość pobiegania, gry pod okiem jakiegoś organizatora sportu. Dobrym przykładem jest Targówka.
– A co z mińskim ping-pongiem, jak pan zmieni pracę?
– Przez tyle lat działania dochowałem się następcy. Ostatnio w III lidze notujemy same zwycięstwa.
– Kto to?
– To mój nauczyciel wf Marek Kudelski.
– Czy jest pan zadowolony z osiągnięć mińskich klubów?
– Możemy być zadowoleni z działalności SZS, z różnorodności dyscyplin i sekcji sportowych. Można powiedzieć, że sport rekreacyjny jest dobrze rozwinięty. Jeśli chodzi o sport wyczynowy, z tym jest gorzej. Moim zdaniem z dwóch przyczyn. Po pierwsze, z braku bazy, po drugie, z braku pieniędzy. Jeśli baza się poprawi, może znajdą się pieniądze i będzie klimat dla lepszych osiągnięć.
– Dziękuję za rozmowę.

Numer: 2006 43   Autor: (pd)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *