Ubiegły poniedziałek upłynął w Budowlance pod znakiem podwójnego święta. W poczet uczniów oficjalnie zostali przyjęci pierwszoklasiści, miały też miejsce szkolne obchody Dnia Edukacji Narodowej

Podwójne święto

Dzień Edukacji Narodowej to święto nauczycieli, ale także uczniów. Tu zostały połączone te dwa elementy. To przykład wspaniałej lekcji wychowawczej – mówił wyraźnie wzruszony przybyły do Budowlanki starosta miński.
Ślubowanie na sztandar szkoły złożyło 450 uczniów pierwszych klas zespołu szkół. Z tej okazji dyrektor Wargocka życzyła swoim podopiecznym, aby ślubowanie na trwale wpisało się w ich świadomość i by na stałe związali się ze szkołą w czasie lat nauki, ale także po zakończeniu edukacji.
Wspaniałą lekcję przywiązania do szkoły dał twórca Budowlanki, jej pierwszy dyrektor Zygmunt Szulc, który przybył na uroczystość. Jak sam przyznał, nie spodziewał się, że w wieku 88 lat będzie jeszcze mógł stanąć w murach swojej szkoły. Szulc wciąż dba o rozwój Budowlanki. W czasie poniedziałkowej uroczystości wręczył ufundowane przez siebie stypendia dla najlepszych uczniów.
Były też wyróżnienia dla nauczycieli, 16 pedagogów Budowlanki otrzymało nagrody dyrektora. Przy okazji nauczycielskiego święta wrócił też temat kiepskiego wynagrodzenia w szkolnictwie. Tarczyński znalazł rozwiązanie tego narastającego od lat problemu. – Widząc tę dzisiejszą uroczystość, można zauważyć, że nie trzeba dodatkowej lekcji wychowania patriotycznego, tylko wsparcia tego bardziej materialnego - mówił. Oby ta opinia dotarła do odpowiedniego ministra. Wargocka znalazła już teraz dodatkowe 50 proc. wynagrodzenia nauczycielskiego, to satysfakcja z sukcesów wychowawczych. A uczniowie chcą być wychowywani, przedstawicielka samorządu uczniowskiego prosiła nauczycieli: – Jesteście spadkobiercami idei Staszica, chcemy pójść w ślady najszlachetniejszych Polaków, postaramy się zrobić coś dobrego dla naszego kraju.

Numer: 2006 43   Autor: Paweł Drzewiński