Już chyba nie ma samorządu, który do tej pory nie uchwaliłby strategii rozwoju miasta, gminy lub powiatu w ciągu najbliższych 15 lat. Wartość, a więc i przydatność koncepcji jest różna, ale każdy musi ją mieć, by marzyć o unijnej pomocy. Teraz przyszła kolej na strategię rozwoju całego kraju

Wymyślmy nową Polskę

Ustawa o Narodowym Planie Rozwoju w latach 2007-11 czeka na realizację już prawie rok. Czeka na konsultacje społeczne, które pod koniec 2004 r. zainicjowali z potężnym medialnym hukiem premierzy Belka i Hausner. Rozgłos musi być olbrzymi, bo chodzi tu o projekt wydania w ciągu pięciolatki 110 mld. euro (ok. 500 mld. złotych) tj. 2,5-letniego budżetu Polski. Ale NPR to nie tylko pieniądze, to także narzędzie do takich zmian społeczno-gospodarczych, byśmy dorównali starej unijnej Europie. NPR to także setki ustaw, których preludium mają być konsultacje z jak największą populacją Polaków.

Konia z rzędem (unijnym) temu, kto przed spotkaniem 3 marca wiedział, czym tak naprawdę pachnie NPR. Zresztą potwierdzają to badania – co trzeci Polak o strategii rozwoju w latach 2007-11 nie ma najmniejszego pojęcia, a połowa z naszych rodaków wie tylko, że chodzi o grubą unijną kasę, której bez planu nie weźmiemy. O tym, że mają być jakiekolwiek konsultacje, czyli wspólne tworzenie programu, wie tylko co czwarty z nas.
W powiecie mińskim nie jest inaczej, więc Lokalny Punkt Informacji dla organizacji pozarządowych zorganizował nam 2-godzinną debatę tj. wykład ilustrowany planszami. W rolę czytającej i objaśniającej ogólniki planu wcieliła się Marzena Mendza-Dróżdż, na co dzień łączniczka ds. funduszy strukturalnych województwa mazowieckiego. Frekwencja była niezła – ze stu zaproszonych gości przybyło 40 delegatów z gmin, szkół, instytucji powiatu i miasta oraz organizacji pozarządowych. Wszyscy poznali 10 priorytetów NPR (inwestycje, zatrudnienie, przedsiębiorczość, itp.), a przede wszystkim zasady konsultacji społecznych, które mają być kompleksowe, dokumentowane, ciągłe, zwrotnie sprzężone, przejrzyste i równe. Oznacza to m.in., że każdy z nas może coś wnieść do planu i na pewno ten wniosek nie zginie w czarnej dziurze biurokracji (?!).
- Tak naprawdę nie wiadomo, co taka aktywność przyniesie wnioskodawcom, ale pisać warto – namawiała prelegentka. Z największymi uwagami, wręcz pretensjami wystąpili przedstawiciele Sulejówka. Zenon Pokojski z forum gospodarczego ubolewał, że biurokracja państwowa pożre większość unijnych funduszy, a teraz rząd nie przewiduje dyskusji na poziomie powiatów chociażby o sensie ich dalszego bytu. Wtórowała mu Krystyna Krok z VOX Populi, która partnerstwo samorządów nazwała utopią. Teraz jej stowarzyszenie martwi się, jak wydać przyznane 7 mln złotych, bo do wysokich idei programu urzędnicy z MG nie napisali procedur. A w ogóle część osób spodziewała się dyskusji o programach pomocowych np. dla szkół, o czym z pretensją informowała dyrektor Zielińska z sulejóweckiego liceum. Słychać też było głosy o zbyt dużym poziomie ogólności i niekompetencji spotkania, a konsultacje nazwano wręcz kolejną próbą rozgoryczenia i społecznej frustracji, a nie – jak chcą urzędnicy – haustem obywatelskiego ożywienia. Tak mówią wielcy przedsiębiorcy, wierząc jednak, że skończy się życie od budżetu do budżetu, od podnoszonych raptownie podatków do napiętnowania lepiej zarabiających przez polityczny i społeczny socjał.
Organizatorzy tłumaczyli, że za takie tj. małe pieniądze trudno zaprosić fachowca z pierwszych stron gazet, ale nic już nie było w stanie przekonać niezadowolonych debatowiczów. - Drugi raz nie damy się nabrać na stratę kilku godzin – mówili opuszczający starostwo sulejówczanie. I trudno im się dziwić, ale jeśli nawet najbardziej aktywni nie wezmą udziału w konsultacjach dotyczących przyszłości Polski, to kto ją wymyśli? Urzędnicy i politycy? A może Samoobrona z Radiem Maryja? To wcale nie musi być aż tak nierealne po – miejmy nadzieję – czerwcowych wyborach. Tylko że wtedy nasze wnioski – a mamy 100 dni na ich składanie – stracą jakikolwiek sens i znaczenie.

Numer: 2005 11





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *