Wrzesień potrafi płatać figle. Przekonali się o tym tegoroczni uczniowie klasy I i II Gimnazjum Specjalnego w Mińsku, gdy 10 września, późnym wieczorem, z plecakami pełnymi ciepłych ubrań wyruszyli na 8 dni nad morze do Jastarni. Jakież było zdziwienie, gdy na stacji Jastarnia-Wczasy Wagonowe powitało ich gorące słońce, które towarzyszyło im aż do dnia powrotu

Zielony wrzesień

Czasami wydawało się, że to lipiec, a nie wrzesień. Dlatego też część każdego dnia spędzali na plaży, ucząc się i bawiąc. Byli wśród nich i tacy, którzy hartowali się w zimnym, mimo wszystko, morzu.
Pod czujnym okiem wychowawczyń – Ewy Charczuk i Ewy Kopczyńskiej – cała szesnastka wnikliwie poznawała osobliwości morskiego krajobrazu. Zwiedzali najciekawsze miejsca Półwyspu Helskiego – Jastarnię, Hel, Juratę, Kuźnicę. Odwiedzili też Sopot i Gdynię.
W przerwach między zajęciami edukacyjnymi a zwiedzaniem znajdowali chwile na relaks w ekskluzywnych basenach. Tam każdy mógł znaleźć coś dla siebie – pływanie, masaż wodny, zjeżdżalnię czy jacuzzi.
– Morski klimat sprawił, że z dnia na dzień jedli coraz więcej. Przepyszne śniadania, wykwintne obiadki, wyszukane desery i obfite kolacje mogli spalić podczas długich wieczornych spacerów brzegiem morza – opowiadają wychowawczynie. Każdego dnia mieli też możliwość sprawdzenia swojej wiedzy, uczestnicząc w różnorodnych konkursach, m.in. o faunie i florze nadmorskiego krajobrazu oraz w quizach wiedzy o Trójmieście i Jastarni. Swe talenty prezentowali również w konkursach plastycznych, utrwalając malowidłami najpiękniejsze chwile tego radosnego pobytu. Nie marudzili, bo nagrody były bardzo kuszące – ogromne paczki chipsów, czekoladowe smakołyki i lody.
Jakież było ich zdziwienie, gdy ostatniego dnia ogłoszono wynik konkursu, o którym wcześniej nic nie wiedzieli. Opiekunki wyłoniły spośród nich najkulturalniejszego uczestnika zielonej szkoły. – Przy pożegnalnym grillu długo się nam podlizywali, byśmy przywiozły ich tu jeszcze raz. Choćby w grudniu, bo było naprawdę super – cieszą się nauczycielki. A gimnazjaliści już czekają na... zielony śnieg.

Numer: 2006 41   Autor: (jzp)