– I znowu do rad, na wójtów i burmistrzów pchają się starzy wyjadacze – słyszymy w kuluarowych rozmowach przed każdymi wyborami. Narzekanie kończy się zazwyczaj tym samym – absencją większości wyborców przy urnach. Tak być nie musi, więc najpierw...

Oceńmy władzę

Do wyborów pozostało 7 tygodni. W miniony poniedziałek zarejestrowały się wszystkie komitety wyborcze, a do 13 października ich listy powinny się zapełnić nazwiskami kandydatów na radnych, wójtów i burmistrzów. Oni zostaną wybrani bezpośrednio, a starostowie - przez radnych powiatowych. O tym trzeba pamiętać już przy urnach, bo aktywny przedstawiciel gminy w powiecie to ponadlokalne inwestycje i duża pomoc dla wójta czy burmistrza.
Jaka jest świadomość elekcyjna społeczeństwa? Mimo 16 lat funkcjonowania niezależnych samorządów lokalnych – niewielka albo lekceważąca. Niewielka, bo – według naszej sondy – tylko co trzeci z nas zna nazwiska swoich wybrańców w radzie gminy, co piąty w powiecie, a lekceważąca, ponieważ jeśli nie zna, to nawet nie chce ani wiedzieć, ani głosować. – To na nic, oni i tak wybiorą swoich – mówią malkontenci. Swoich, to znaczy tych z układów rodzinnych, towarzyskich lub partyjnych.
To nie do końca prawda, co udowodniły zaktywizowane sprzeciwem wobec władzy społeczności. Były to precedensy, ale – co najważniejsze – skuteczne i wynikające z oceny dotychczasowych działań władzy.
Spróbujmy na łamach naszego tygodnika tę władzę obiektywnie ocenić za jej aktywność, wiarygodność, gospodarność, współpracę a nawet kulturę osobistą. Oceńmy, by dzięki nam otworzyły się oczy mniej aktywnych wyborców, a do władz dostali się najlepsi. Mamy nadzieję, że znają państwo swego wójta, burmistrza oraz radnych – gminnego i powiatowego. Zróbmy to, jeśli nie dla własnej satysfakcji, to dla dobra przyszłego samorządu, który zdecyduje o pomyślności waszej wsi lub miasta. Można głosować anonimowo, ale tylko spośród podpisanych kuponów wylosujemy cenne nagrody.

Kupony w papierowym wydaniu tygodnika "Cs".

Numer: 2006 40   Autor: J. Zbigniew Piątkowski