W Mińsku

Mieszkańcy ulicy Błonie pamiętają lepsze czasy – komuny. Lepsze, bo wtedy, jak mówią, władza dbała o nich i o ich ulicę. Dzieci miały się gdzie bawić, a człowiek do kościoła mógł dojść, nie utaplawszy się wprzód w błocie po kostki i nie potykał się na krzywych płytkach chodnikowych

Relikt komuny

W Mińsku / Relikt komuny

Władza się zmieniła, jest demokratycznie wybierany samorząd i od tego czasu o ulicy Błonie w Mińsku Mazowieckim i jej mieszkańcach nikt już nie pamięta. Nawierzchnia ulicy i chodnika zrobiona z betonowych płyt pamięta czasy propagandy sukcesu. Niestety, czasy demokracji i bumu gospodarczego rozbiły ją doszczętnie, wystające kostki brukowe są nie lada wyzwaniem dla samochodów mieszkańców, ale nie dla ciężarówek z dostawami do pobliskiego sklepu (jest tego pozytywny aspekt, nie trzeba budować garbów ograniczających prędkość). Mieszkańcy walczą o remont drogi już od kilku lat. W końcu zaświtał promyk nadziei, że otoczenie ich domów będzie bardziej cywilizowane i będzie wyglądać jak dwieście metrów dalej na ulicy Nadrzecznej. Nadzieja graniczyła wręcz z pewnością, bo remont, jak obiecał burmistrz Zbigniew Grzesiak w przytomności posła Mroczka, miał się rozpocząć tej wiosny.
Nauczycielka z pobliskiej szkoły, a zarazem miejska radna Teresa Murawska mówi, że przy każdej okazji przypomina burmistrzowi o danej obietnicy. – Prace na ul. Błonie nie zostały jeszcze rozpoczęte, bo ma być przeprowadzona modernizacja skrzyżowania ul. Siennickiej i I PLM „Warszawa”. Obecnie w tym rejonie rewitalizowna jest ulica Nalazków.
Warkotu maszyn remontujących Błonie nadal nie słychać, Grzesiak jednak uspokaja:
– Obietnica rychłego rozpoczęcia prac rzeczywiście padła, ale chodziło o drugą połowę tego roku i słowa dotrzymam. Nie mogliśmy wejść wcześniej na ul. Błonie, ponieważ trzeba było poczekać na wykonanie przez MZDW skrzyżowania Siennicka – I Pułku. Czas oczekiwania wykorzystaliśmy na uregulowanie własności gruntów np. pod planowane miejsca parkingowe. Władza o mieszkańcach nie zapomina, także o tych z ulicy Błonie. Ci jednak na owoce tej pamięci trochę poczekają. Prace remontowe mogą potrwać nawet dwa lata. Jednak po tym czasie ulica ma zmienić się nie do poznania – nowa nawierzchnia, miejsca parkingowe, zabezpieczenia przed zbyt szybką jazdą. Wtedy nikt już nie będzie wspominał PRL-u.

Numer: 2006 37   Autor: Paweł Drzewiński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *