Wakacje z MOSiR-em

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji wypracował sobie ciekawą formę aktywności na wakacyjną kanikułę. I to aktywności wszechstronnej, obejmującej różne formy od gier telewizyjnych poczynając, a na piłce nożnej kończąc

Nie tylko czwartki

Wakacje z MOSiR-em / Nie tylko czwartki

Koncepcja „otwartej sali” polega na organizowaniu zajęć dla dzieci i młodzieży codziennie i w zależności od „zapotrzebowania” zgłaszających się. Ćwiczyć i startować może każdy, kto ma na to ochotę.
Z ramienia MOSiR-u pieczę nad całością sprawuje Piotr Siankowski. Kierując tymi zajęciami od wielu lat, nie ma problemów z trafieniem w punkt, jeśli idzie o zapotrzebowanie i celowość organizowanych imprez. Dowodzi tego bogata dokumentacja ogólnie dostępna w ośrodku. Ale nie tylko. Wystarczy rzucić okiem lub porozmawiać z uczestnikami. Doskonałą atmosferę da się wyczuć natychmiast. Piotr nie robi tego wszystkiego sam, nie dałby rady. Z wielkim zapałem pomagają mu Agnieszka Nowak – pedagog szkolny z Dłużewa oraz Henryk Szwach – instruktor piłkarski i oddany działacz sportowy.
Nie do przecenienia jest tu aktywność młodzieżowych wolontariuszy. Bez nich trudno doprawdy byłoby skutecznie przeprowadzić taką różnorodność zajęć, zawodów czy konkursów. A jest tego sporo. Gry telewizyjne, piłkarzyki, tenis stołowy, gry i zabawy sportowo-rekreacyjne, manualno-zręcznościowe, a nawet zajęcia plastyczne! Do tego quizy i zgadywanki, i to z nagrodami. Norma to 20-30 dzieci dziennie. MOSiR jako taki nie dysponuje odpowiednim budżetem, ale robi, co może w tej materii, aby stanąć na wysokości zadania. W sukurs przyszła mu z pomocą hurtownia Vitpol. Napoje, słodycze czy inne smakołyki to nie lada gratka dla startujących milusińskich, a i sama impreza nabiera odpowiedniego kolorytu. Przykładem są choćby turnieje piłkarskie. Rozgrywane w każdy czwartek (oprócz innych zajęć) gromadzą każdorazowo kilkudziesięciu chłopców (ogólna liczba ćwiczących w tym dniu stale przekracza setkę). Pięć pierwszych zespołów jest nagradzanych. Suma punktów z wakacyjnych turniejów złoży się na końcową lokatę u progu roku szkolnego. I będzie puchar.
O innej formie działalności MOSiR-u, jaką jest tenis, pisaliśmy poprzednio. Dla przypomnienia: Bogdan Wasilonek wciąż rozbudowuje system gier „challenge”. Gra każdy, kto chce, bez względu na wiek i płeć. Liczba uczestników oscyluje wokół setki! Brakuje kortów! Bogdan Wasilonek wciąż obmyśla, jakby tu jeszcze bardziej uatrakcyjnić tenis. Ma pewne pomysły na przyszły rok – napiszemy o tym niebawem.
Opisana wakacyjna oferta MOSiR-u cieszy się bez wątpienia uznaniem. Ale nie wszystko jest takie wspaniałe. Wciąż kłania się likwidacja urządzeń lekkoatletycznych na stadionie. O stacyjnym treningu w terenie zapomniano już dawno. W zakresie rekreacji dla osób dorosłych propozycji albo brakuje, albo jeśli są, to śladowe. Budowana pływalnia to milowy krok naprzód, ale z pewnością nie panaceum na zdrowie powszechne.

Numer: 2006 32   Autor: Dariusz Szymański





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *