Wakacje z folklorem

Zespół pieśni i tańca „Kasianiecka” wrócił 23 lipca z Kielc, gdzie przebywał przez dwa tygodnie na Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej. Brał udział w konkursie zespołów folklorystycznych, przywożąc stamtąd Brązową Jodłę oraz nagrodę rzeczową – aparat cyfrowy

Jodła Kasianiecki

Wakacje z folklorem / Jodła Kasianiecki

Dzieciaki „Kasianiecki” pracowały w pocie czoła, aby osiągnąć, to z czym wróciły – wiedzę i umiejętności w zakresie pieśni i tańca ludowego – na warsztatach ćwiczyły pod kierunkiem doświadczonego fachowca, konsultanta-choreografa Jacka Lewandowskiego, opracowały wiązankę zabaw i tańców ludowych.
– Występowały na deskach scen świętokrzyskich w kieleckim centrum kultury, wojewódzkim domu kultury, w muszlach koncertowych, świętokrzyskiej scenie festiwalowej i na Kadzielni, słynnym amfiteatrze kieleckim. Dopełnieniem występów był udział w koncercie galowym podczas rozdania nagród, czyli Jodeł – opowiada o wojażach „Kasianiecki” Teresa Kowalska.
Zespół promował wśród reprezentantów różnych środowisk z całego kraju swoją małą ojczyznę, udzielając wywiadów do radia regionalnego, TV, wykonując reklamę wizualną, przedstawiając miasteczko Kałuszyn w korowodzie, za co otrzymał najwyższą liczbę punktów. W korowodzie i na jarmarku festiwalowym główną rolę pełnił Koziołek – herbowy symbol miasta Kałuszyna. Ponadto członkowie zespołu przygotowali dla obozu folklorystycznego wieczór zabaw i konkursów, który został wysoko oceniony przez sztab festiwalu. Ułożyli echo obozowe, które potem rozbrzmiewało wśród uczestników święta młodzieżowej kultury.
Dzieciaki prowadziły również konkursy wśród widzów Jarmarku. Pytania związane były z naszym regionem, a więc uczestnicy sięgali nawet do internetu w poszukiwaniu wiedzy na temat, np. gdzie wpada kałuszyńska rzeka Witówka.
Atrakcjami poza występami i zabawami związanymi z festiwalem były pobyty na basenach (za darmo), wędrówka na Święty Krzyż i udział w jubileuszowych obchodach 1000-lecia św. Krzyża, zabawy w muzeum zabawek, wieczorne spotkania i dyskoteki. Czas był tak wypełniony, że opiekunki nie znajdowały chwili na wypicie kawy, a jeśli – to w biegu. Upał nie sprzyjał też występom w ciężkich, łowickich kostiumach, ale mimo to – było wspaniale.
Teresa Kowalska jest dumna ze swoich dzieciaków, bo pokazały, co potrafią, konkurując z dużymi zespołami wielkich miast – Krakowa, Gdańska czy Wrocławia. Rozsławiły Kałuszyn jak nikt dotychczas. A pani Teresa obiecała, że cały nowy program „Kasianiecki” obejrzą uczestnicy naszego Festiwalu Chleba w niedzielę 10 września.

Numer: 2006 31   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *