Siedlczanie nie mogą już liczyć najbliższej jesieni na pierwszy seans w nowiutkim multikinie, ale tym razem przynajmniej plany wejścia inwestora – firmy Max-Film, na przekazany przez miasto plac budowy nie okazały się przesadzone. Już w sierpniu na terenie przy ul. Wiszniewskiego po blisko półtora roku prace wreszcie ruszą

Seans pod ziemią

Już dwa lata obiekt z czterema salami i blisko 900 miejscami jest na językach siedlczan. Na razie wciąż tylko tyle. Jednak jak niedawno poinformowała Monika Sarnecka z Ink & Company obsługującej w imieniu Max-Filmu kontakty z mediami, podczas zakładania wiechy w Centrum Praha, 31 maja, prezes zarządu Krzysztof Andracki i marszałek Adam Struzik uzgodnili wbudowanie aktu erekcyjnego kina w Siedlcach na sierpień. W ostatnich dniach lipca ta perspektywa wciąż jest jak najbardziej realna. Pani Sarnecka uściśla, że właśnie trwa dopinanie kwestii kredytu, który obok środków własnych firmy ma pokryć koszty 15-milionowej inwestycji. Składane są dokumenty. Już wkrótce odbędzie się przetarg, w wyniku którego zostanie wyłoniony wykonawca mający już w sierpniu pojawić się w Siedlcach. O skuteczność postępowania przetargowego inwestor jest raczej spokojny, bo zgodnie z jego praktyką przedsięwzięcie nie zostanie powierzone generalnemu wykonawcy, ale poszczególne jego etapy będą prowadzone przez różne firmy. To pozwoli rozstrzygnąć sprawę szybko i uniknąć skądinąd znanych siedlczanom kłopotów.
Po związanym z kwestiami formalno-prawnymi przesunięciu początku inwestycji, jako termin pierwszego seansu wskazywana jest połowa 2007 r.

Numer: 2006 31   Autor: (jod)