Pomimo pewnych symptomów poprawy, miński sport nie cieszy się szczególną estymą potencjalnych sponsorów. Chlubny wyjątek stanowi tu bez wątpienia tenis. Środowisko potrafiło wypracować sobie uznanie i szacunek na tyle, by liczyć na wsparcie dla organizowanych imprez. Sponsorem turnieju Grand Prix, rozegranego w miniony weekend, był Janusz Kulka – sam grający w tenisa, także miłośnik nart. Indagowany na tę okoliczność uznał za celowe wsparcie z taką determinacją prowadzonej wspólnie działalności MMTT i MOSiR

Kulka Bembnowicza

W turnieju triumfował Mirosław Bembnowicz wygrywając 6:4, 6:3 z Dariuszem Kalinowskim. Siła ognia ubiegłorocznego mistrza powiatu nadawała ton grze. Serwis (jeśli wchodzi), zdecydowanie, ataki przy siatce kończące uderzenia – to elementy stanowiące o wygrywaniu gemów. Także w półfinale granym przeciwko Wiesławowi Cudnemu dysponującemu ustabilizowaną dobrą formą i regularnością gry. Po wygraniu pierwszego seta, Wiesław prowadził 2:0 w drugim i zanosiło się na niespodziankę. Mirkowi „wrócił” jednak potężny serwis i wygrał kolejnych 6 gemów. Tie break także należał do niego.
Na pochwałę także zasłużył bez wątpienia 13-latek, Rafał Słodownik. Ten utalentowany chłopiec pokonał w meczach grupowych teoretycznie lepszych, dorosłych graczy, Dariusza Gołowicza 6:4 i Waldemara Piotrowskiego 6:3, a w challenge Jacka Popisa 7:6! Dwukrotnie większemu Bembnowiczowi nie dał jednak rady, ale 3 gemy mu wyrwał.
Drugi z 13-latków, Karol Zawadka miał mniej szczęścia, bowiem już w pierwszej rundzie wpadł na Bembnowicza. Walczył dzielnie, wygrał 2 gemy. Z uwagą obserwujemy rozwój obu chłopców. Następny turniej za 2 tygodnie.

Wyniki:
Ćwierćfinały: Bembnowicz - Rafał Słodownik 6:3, Cudny - Wasilonek 6:1, Popis - Cezary Słodownik 6:3, Kalinowski - Żbikowski 6:4; półfinały: Bembnowicz - Cudny 4:6, 6:2, 7:4, Kalinowski - Popis 6:3, 6:4; finał: Bembnowicz - Kalinowski 6:4, 6:3.

Numer: 2006 31   Autor: (dasz)